Abp Gądecki: Otwórzmy nasze serca na działanie Ducha Świętego

20-05-2018
1639

W dzień Pięćdziesiątnicy otwórzmy nasze serca na Jego działanie. Powtarzajmy ustami i całym życiem: przyjdź Duchu Święty! Pozwólmy Mu działać. Nie musimy się silić na wyniosłe słowa, bo to On modli się w nas i za nas. – zachęcił do otwartości na działanie Ducha Świętego abp. Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański w homilii wygłoszonej  w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego w Kruszewie.

Publikujemy całą treść homilii:

 

O Stworzycielu, Duchu, przyjdź.
Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
Homilia Abp. Stanisława Gądeckiego, Metropolity Poznańskiego z okazji
90-lecie parafii pw. św. Wojciecha w Kruszewie, 20 maja 2018r r.

Przez 50 dni po uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego trwa Okres Wielkanocny, w którym Kościół raduje się ze zwycięstwa Chrystusa. Dzień pięćdziesiąty po zmartwychwstaniu Chrystusa, tj. uroczystość Zesłania Ducha Świętego kończy Okres Wielkanocny.

I właśnie dzisiaj, w uroczystość narodzin Kościoła, obchodzimy w kruszewskiej parafii 90. rocznicę jej powstania. Modlimy się za biskupa i kapłanów, którzy ją stworzyli i rozwijali. Za wszystkich parafian, którzy tutaj słuchali Słowa Bożego i przyjmowali widzialne znaki niewidzialnej łaski, którzy tutaj się uświęcali. Prosimy jednocześnie o dalszą opiekę Ducha Świętego nad tutejszą wspólnotą, która ma już w doczesności ofiarować nam odblask raju.

W dzisiejszą uroczystość wołamy:

Przybądź, Duchu Święty,
Spuść z niebiosów wzięty
Światła Twego strumień.
Przyjdź, Ojcze ubogich,
Dawco darów mnogich,
Przyjdź Światłości sumień!

  1. DUCH ŚWIĘTY PRZED PIĘĆDZIESIĄTNICĄ    

Wzywając Ducha Świętego zdajemy sobie sprawę, że towarzyszy on w sposób nieustanny całej historii zbawienia. Towarzyszy od samych jej początków; od stworzenia świata. Gdy na samym początku „ziemia była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią wód, a Duch Boży unosił się nad wodami” (Rdz 1,2). Duch unosił się nad otchłanią świata, który to świat sam z siebie byłby jedynie bezładem i chaosem. Porządek świata, w którym żyjemy jest dziełem Ducha Stworzyciela i jest odzwierciedleniem Bożej mądrości. Jej rozległość i wszechogarniająca logika jej praw pozwala pośrednio dowiedzieć się czegoś o Bożym Duchu Stworzycielu. Wzbudza w nas bojaźń i podziw” (por. Benedykt XVI, Życie, wolność, jedność, współodpowiedzialność. Homilia Papieża w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego – 3 VI 2006).

A potem: „Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żyjącą” (Rdz 2,7), w ten właśnie sposób ludzie ukazują się jako związani z Bogiem, zanurzeni w Jego oddechu: otrzymali Jego tchnienie, zanurzyli się w miłość.

Po grzechu pierworodnym Boży Duch objawi się wielokrotnie w dziejach Ludu Bożego, powołując 70 starszych, którzy towarzyszyli Mojżeszowi (Lb 11,25), sędziów (Sdz 3,10), i proroków (Iz 11,2), kapłanów (2Krn 24,2). aby przynaglali naród wybrany do powrotu do Boga i do wiernego zachowywania Jego przykazań. W wizji proroka Ezechiela Pan Bóg – mocą swego Ducha – przywraca życie ludowi Izraela przebywającemu na wygnaniu i przedstawionemu pod postacią „wyschniętych kości” (Ez 37,1-14). Z kolei prorok Joel zapowiada „wylanie Ducha” na cały lud, bez żadnego wyjątku: „Wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało […]. Nawet na sługi i służebnice wyleję Ducha mego w owych dniach” (Jl 3,1-2).

Kiedy nadeszła „pełnia czasu” (Ga 4,4) anioł Pański zwiastuje Dziewicy z Nazaretu, że Duch Święty zstąpi na Nią i okryje Ją swoim cieniem.

Ten, który się z niej narodzi będzie Bożym Pomazańcem, Władcą – jak zapowiedział prorok Izajasz (Iz 11,1-2; 42,1). Duch wyprowadzi Go na pustynię i podda próbie (Mt 4,1). A potem – kiedy Jezus rozpocznie swoją publiczną działalność – powie w nazaretańskiej synagodze: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana” (Łk 4,18-19; por. Iz 61,1-2).

Jezus nie tylko sam cieszył się obecnością Ducha Świętego, ale – na długo przed swoją śmiercią – wielokrotnie zapowiadał przekazanie tego samego Ducha swoim uczniom. Zapowiadał nadejście Ducha Pocieszyciela, którego misją będzie wspomaganie wierzących, nauczanie ich i prowadzenie ku pełni Prawdy, dawanie świadectwa o Jezusie (J 14,16-17.25-26;15,26; 16,13). (por. Benedykt XVI, Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami (Dz 1,8). Orędzie Benedykta XVI na XXIII Światowy Dzień Młodzieży – Sydney 2008). „Jezus powiedział do swoich uczniów: ‘Gdy jednak przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku’ ” (J 15,26-27).

Tak więc kontakt Ducha Świętego z ludźmi ma swoją długą historię, poprzedzającą moment jego zesłania w dniu Pięćdziesiątnicy, czyli 50 dni po zmartwychwstaniu Jezusa.

  1. PIĘĆDZIESIĄTNICA  

a. Pierwsze wlanie Ducha Świętego dokonuje się w ukryciu Wieczerniku w niedzielę wielkanocną, podczas spotkania Zmartwychwstałego Chrystusa z jego uczniami: „Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: ‘Pokój wam!’ A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: ‘Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam’. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: ‘Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane’ ” (J 20,19-23).

Co dokonało się w ukryciu Wieczernika, „przy drzwiach zamkniętych”, to następnie – w dniu Pięćdziesiątnicy – zostaje objawione na zewnątrz, wobec ludzi. „Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali” (Dz 2,1-2). Wtedy drzwi Wieczernika otwierają się i apostołowie wychodzą do mieszkańców i pielgrzymów zgromadzonych w Jerozolimie z okazji święta, aby dać świadectwo o Chrystusie w mocy Ducha Świętego.

Składanie świadectwa stało się możliwe dzięki otrzymanym darom dary Ducha świętego: „Nie chciałbym, bracia, byście nie wiedzieli o darach duchowych [περι δε των πνευματικων]. […] Różne są dary łaski [χαρισματων], lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania [διακονιων], ale jeden Pan; różne są wreszcie działania [ενεργηματων], lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra.

Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa [λογος σοφιας], drugiemu umiejętność poznawania [λογος γνωσεως] według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary [πιστις] w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania [χαρισματα ιαματων] w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów [ενεργηματα δυναμεων], innemu proroctwo [προφητεια], innemu rozpoznawanie duchów [διακρισεις πνευματων], innemu dar języków [γλωσσω] i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków [ερμηνεια γλωσσων]. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce” (1 Kor 12,1.4-11).

Skąd się bierze ten tak zróżnicowany owoc działania Ducha Świętego w duszach poszczególnych chrześcijan? Św. Cyryl Jerozolimski odpowiada na to pytanie odwołując się do symboliki wody: „Dlaczego Chrystus łaskę Ducha Świętego określa mianem wody? – pyta. Dlatego, że wszystko istnieje dzięki wodzie. Woda daje życie roślinom i zwierzętom; woda spada z nieba w postaci deszczu.

Woda spada zawsze w ten sam sposób i w tej samej postaci, ale jej skutek jest różnoraki: inny w palmach, inny w krzewie winnym, i w całej naturze daje się odczuwać jej wpływ, a jest on zawsze ten sam, gdyż nie może różnić się od swej natury. Także i deszcz jest zawsze taki sam i nie spada różny, ale przystosowuje się do struktury przyjmujących go i dla każdego staje się tym, czego potrzebuje. Podobnie Duch Święty: jeden i taki sam, niepodzielny, rozdziela łaski każdemu tak, jak chce. Schnące drzewo, gdy otrzyma wodę, wypuszcza pędy. Tak samo grzesznik przyniesie owoce sprawiedliwości, gdy przez pokutę stanie się godny daru Ducha Świętego. Jeden i ten sam Duch Święty działa w różny sposób z woli Boga i w imię Chrystusa.

Jednemu udziela daru mądrości słowa, umysł innego oświeca natchnieniem proroczym; temu daje moc wyrzucania złych duchów, tamtemu łaskę tłumaczenia Pisma. Jednego wzmacnia darem wstrzemięźliwości, innego nakłania do miłosierdzia; tego zachęca do postów i uczy wytrwania w ascezie życia, tamtego odrywa od rzeczy ziemskich; innego jeszcze przygotowuje na męczeństwo; różnorodny w różnych ludziach, zawsze jednak taki sam, jak napisano: „Wszystkim objawia się Duch dla wspólnego dobra” (św. Cyryl Jerozolimski, Katecheza 16 O Duchu Świętym).

b. Tak oto – wraz z przyjęciem Ducha Świętego – rozpoczął się czas Kościoła. Rozpoczął się nowy etap historii zbawienia; czasy Ducha Świętego. Od tego momentu zrodziła się nierozerwalna więź między Duchem Świętym a Kościołem. „Tam, gdzie jest Kościół – powie św. Ireneusz – tam jest również Duch Boży a gdzie jest Duch Pański, tam jest Kościół i wszelka łaska” (Adv. Haer., 3,24,1).

O tym związku Ducha z Kościołem wielokrotnie wspominają Dzieje Apostolskie. Od momentu Zielonych Świat Duch Święty objął niewidzialne – lecz jednocześnie „wyczuwalne” – kierownictwo tych wszystkich, którzy po odejściu Pana głęboko przeżywali osierocenie. Wraz z wylaniem Ducha Świętego poczuli się oni zdolni do tego, aby wypełniać powierzone im posłannictwo; poczuli się mężni. Sprawił to Duch Święty i nieustannie sprawia w Kościele poprzez następców apostołów. Łaska Ducha Świętego bowiem – której apostołowie przez włożenie rąk udzielili swoim pomocnikom – jest dalej przekazywana w konsekracji biskupiej. Następnie biskupi – w sakramencie kapłaństwa – czynią uczestnikami tego duchowego daru kapłanów i troszczą się o to, by wszyscy ochrzczeni – przez sakrament bierzmowania – zostali umocnieni tą łaską i w ten oto sposób trwa w Kościele łaska Pięćdziesiątnicy.

Także i dzisiaj Duch Święty kontynuuje działanie z mocą w Kościele, a Jego owoce są obfitujące w takiej mierze, w jakiej jesteśmy gotowi otworzyć się na Jego odnawiającą siłę. Dlatego ważne jest, aby każdy z nas poznał Go, wszedł z Nim w relację i pozwolił się przez Niego prowadzić. Nie wystarczy Go poznać; trzeba przyjąć Go jako przewodnika naszych dusz, jako „Mistrza wnętrza”, który nas wprowadzi w Tajemnicę Trójcy, gdyż tylko On może nas otworzyć na wiarę i pozwolić żyć nią w pełni każdego dnia. On kieruje nas ku innym, rozpala w nas ogień miłości, czyni nas misjonarzami miłości Boga (por. Benedykt XVI, Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami (Dz 1,8). Orędzie Benedykta XVI na XXIII Światowy Dzień Młodzieży – Sydney 2008).

2. ŻYCIE WEDŁUG DUCHA ŚWIĘTEGO

a. Obecność Ducha Świętego w sercach wiernych wzywa do określonej postawy moralnej. Św. Paweł powie: „Postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała” (Ga 5,16). Tymi słowami apostoł zwraca uwagę na to, że nasze życie cechuje wewnętrzny konflikt, podział między skłonnościami, które pochodzą od „ciała”, oraz impulsami pochodzącymi od Ducha.

Św. Paweł wymienia uczynki rodzące się z ciała: „Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą” (Ga 5,19-21).

Natomiast Duch Święty prowadzi nas ku wyżynom Boga, abyśmy mogli już na tej ziemi żyć zalążkiem życia Bożego, które jest w nas. W istocie św. Paweł stwierdza: „Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5,22-23). Apostoł używa liczby mnogiej, kiedy opisuje uczynki ciała, które powodują zagubienie się istoty ludzkiej, natomiast posługuje się liczbą pojedynczą, aby określić owoc Ducha — podobnie jak rozproszeniu Babel przeciwstawia się jedność płynąca z Wieczernika (por. Benedykt XVI, Duch Święty prowadzi nas ku wyżynom Boga. Homilia w uroczystość Zesłania Ducha Świętego – 27 V 2012).

Nie możemy się kierować wszystkimi skłonnościami naraz. Nie możemy być równocześnie egoistami i ludźmi wielkodusznymi, pragnąc panowania nad innymi i odczuwać radość z bezinteresownej służby. Musimy zawsze wybierać, jakim impulsom się podajemy, a możemy to czynić w sposób autentyczny tylko z pomocą Ducha Chrystusa.

c. W tym momencie warto pomyśleć: jakie miejsce zajmuje Duch Święty w moim życiu? Czy jest On w Wieczerniku mego serca gospodarzem, czy gościem? A może nie ma dla Niego wcale miejsca w moim życiu? Czy mogę powiedzieć, że uzależniam każdy mój życiowy krok od omówienia Go z Duchem Świętym?

W dzień Pięćdziesiątnicy otwórzmy nasze serca na Jego działanie. Powtarzajmy ustami i całym życiem: przyjdź Duchu Święty! Pozwólmy Mu działać. Nie musimy się silić na wyniosłe słowa, bo to On modli się w nas i za nas. „Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami” (Rz 8,26)

ZAKOŃCZENIE

 Tak więc – w 90. rocznicę powstania tutejszej parafii – prośmy wspólnie:

„Przybywaj, [Duchu Święty]
Nadziejo nieogarniona,
Zawsze obecna
I zawsze nadchodząca,
Przybywaj, Boże,
Zaczynie własnego człowieczeństwa,
I uczłowiecz człowieka
Jak uczłowieczyłeś siebie!”

(Roman Brandstaetter)