Gościnność – tak, ale imigracja nie stanowi rozwiązania kryzysu demograficznego

13-09-2016
1670

27 lat po upadku komunizmu w Europie środkowo-wschodniej kontynent europejski musi stawić czoło nowym wyzwaniom. Najważniejszym z nich jest kryzys rodziny, związany z nim kryzys demograficzny, a także kryzys religijny  i kryzys tożsamości kulturowej. Wiele krajów doświadcza również dzisiaj intensywnych ruchów migracyjnym z Bliskiego Wschodu i Afryki.

Rozważali te kwestie przedstawiciele Konferencji Episkopatów Europy środkowo-wschodniej (biskupi ze Słowacji, Węgier, Chorwacji, Bułgarii, Polski, Białorusi, Bośni i Hercegowiny, Litwy, Republiki Czeskiej, Rumunii i Ukrainy), którzy w dniach 8-9 września br. spotkali się na Słowacji przewodniczącej obecnie Radzie UE

Zdaniem uczestników spotkania, jak czytamy w komunikacie „zasadnicze znaczenie ma, aby między państwami europejskimi istniało rzeczywiste partnerstwo oparte na równej godności i wzajemnym szacunku wszystkich narodów. Tak samo istotne jest, aby struktury publiczne,  narodowe i europejskie rozwijały prawdziwy dialog z przedstawicielami Kościołów  chrześcijańskich i z przedstawicielami innych religii”.

Biskupi uważają za konieczne „pobudzić refleksję  na temat tożsamości europejskiej, od zawsze związanej z rodziną opartą na małżeństwie kobiety i mężczyzny. Tylko społeczeństwo, w którym rodzą się dzieci jest społeczeństwem mającym nadzieję. Kościół jest świadomy spoczywającego na nim obowiązku dawania w świecie świadectwa Dobrej Nowiny Chrystusa. Dlatego właśnie docenia i wspiera rodzinę, zgodnie z planem Stwórcy będącą podstawową ludzką wspólnotą. Niestety, niektóre decyzje struktur europejskich są groźne dla rodziny i ochrony życia. Europa potrzebuje obecnie przede wszystkim stabilnej rodziny i rozważnej polityki demograficznej”. Zdaniem biskupów z Europy środkowo-wschodniej „imigracja nie stanowi rozwiązania kryzysu demograficznego”.

Uczestnicy spotkania oświadczają, że „głęboko współczują cierpiącym, którzy uciekają w obliczu działań wojennych, zwłaszcza z Syrii”. Jednocześnie odczuwają „ból wobec ataków terrorystycznych dokonywanych w Europie i powodujących tak znaczną liczbę ofiar”.

W tej sytuacji biskupi uważają, iż trzeba „intensyfikować kontakty ze światem islamskim i ze wzmożonym wysiłkiem starać się dopomóc najbardziej potrzebującym, w myśl Bożego  przykazania miłości. Biskupi poczuwają się szczególnie do obowiązku pomocy prześladowanym chrześcijanom, lecz nie zamykają swych serc przed innymi osobami, potrzebującymi wsparcia zarówno w regionach świata objętymi kryzysem, jak i w pozostałych krajach”.

W osiąganiu wspomnianych celów o charakterze humanitarnym i chrześcijańskim należy kierować się wielkodusznością i rozwagą w ocenie sytuacji kulturowej, religijnej i ekonomicznej poszczególnych narodów europejskich oraz przybyszów. Biskupi dostrzegają zasadnicze różnice między sytuacją państw europejskich będących celem migrantów, a państwami Europy środkowo-wschodniej, które są dla nich krajami tranzytu, i gdzie poziom życia mieszkańców osiąga zaledwie 20% poziomu zachodniego.  „W tych  krajach migranci nie pragną zwykle pozostać – stwierdzają  duchowni. – Pomoc, która powinna być im udzielona może więc wymagać działań  nadzwyczajnych, niekiedy całkowicie odmiennych od działań podejmowanych w krajach docelowych. W tym kontekście należy i trzeba zastanowić się nad przyszłością naszego kontynentu, nad tym, na jakich wartościach budować europejskie społeczeństwo i jakie miejsce w nim powinna zajmować religia”.

Biskupi modlą się w intencji wszystkich ofiar przemocy, wojen i terroryzmu. Jednocześnie zwracają się „z gorącym apelem do osób, na których spoczywa odpowiedzialność w sferze publicznej we wszystkich krajach europejskich o wspólną głęboką refleksję o przyszłości”. Wyrażają także nadzieję, że Europa stanie się „kontynentem na pierwszym miejscu stawiającym poszanowanie życia ludzkiego – od poczęcia do naturalnej  śmierci – oraz że wsparcie dla rodzin i małżeństw znajdzie się na pierwszym miejscu w świadomości przedstawicieli życia publicznego”.

Zenit