Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. Święcenia diakonów i kapłana franciszkańskiego (Poznań, kościół pw. św. Franciszka Serafickiego – 11.5.2017)

Przewielebny Ojcze Prowincjale,

Księże Rektorze Wyższego Seminarium Duchownego we Wronkach wraz z Moderatorami i Ojcami Duchownymi,

Profesorowie Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza,

Umiłowani Współbracia w kapłaństwie, a w szczególności Proboszczowie parafii pochodzenia diakonów,

Drodzy Ojcowie, Bracia i Nowicjusze Zakonu Św. Franciszka,
Siostry świętego Franciszka,
Rodzino Franciszkańska i członkowie i III Zakonu,

Szanowni Rodzice, Rodzeństwo, Krewni i Przyjaciele przyszłych diakonów i prezbiterów,

Ukochani w Chrystusie, Bracia i Siostry,

Kochani Ordinandi,

W dniu dzisiejszym przeżywamy dzień radosny i pełen wielkich nadziei. Oto święcimy nowych diakonów i prezbitera Zakonu św. Franciszka. Dzisiaj – oprócz samych kandydatów do diakonatu i kapłaństwa, rodziców, krewnych, przyjaciół, znajomych i dobrodziejów, wychowawców i współbraci zakonnych – radość przeżywa też sam Założyciel Zakonu, święty Franciszek.

Na moment przed przekazaniem święceń diakonatu i prezbiteratu pragnę przypomnieć wszystkim tutaj zgromadzonym – duchownym i świeckim – nauczanie św. Franciszka na temat trzech spraw: najpierw na temat Eucharystii, następnie potrzeby świętości kapłana sprawującego Eucharystię oraz szacunku, jaki przysługuje kapłanowi ze względu na Eucharystię.

1.         CIAŁO I KREW

Eucharystia jest najważniejszą czynnością do jakiej przeznaczony jest kapłan. Myśląc o tym, św. Franciszek podkreśla najpierw jedność między rzeczywistym ciałem Jezusa, które cierpiało za nasze grzechy, a które Ojciec wskrzesił, a eucharystycznymi postaciami Ciała i Krwi Pańskiej. Zakonodawca podąża po śladach Cyryla Jerozolimskiego, który uczył: „Pouczony o tym i pełen niezachwianej wiary,  że to, co się zdaje być chlebem, nie jest chlebami, chociaż takie wrażenie daje smak, lecz ciałem Chrystusa, a co się zdaje być winem, nie jest winem, choć się tak smakowi wydaje, ale krwią Chrystusa – umocnij serce twoje, pożywając ten chleb jako duchowy i rozwesel oblicze twej duszy” (Św. Cyryl Jerozolimski, Katechezy 22,9. (Myst.4); PG 33,1103).

Franciszek – podobnie jak wcześniej Teodor z Mopswestii – przypomina, iż Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy nie powiedział: „To jest symbol ciała mego, a to symbol krwi mojej, lecz To jest ciało moja i Krew moja”. W oparciu o tę wiarę Kościoła, Sobór Trydencki później wyzna, że: „w czcigodnym sakramencie świętej Eucharystii po konsekracji chleba i wina, pod postacią owych rzeczy widzialnych znajduje się prawdziwie, rzeczywiście, substancjalnie Pan nasz Jezus Chrystus prawdziwy Bóg i człowiek. Dlatego nasz Zbawca pozostaje obecny wedle swego człowieczeństwa nie tylko po prawicy Ojca, naturalnym sposobem istnienia, lecz równocześnie także w Sakramencie Eucharystii „takim sposobem istnienia, który wprawdzie słowami ledwie zdołamy wyrazić, mimo to jako możliwy u Boga możemy pojąc rozumem oświeconym wiarą, a winniśmy wierzyć weń niezachwianie” (Sobór Trydencki, Sesja XIII, O Eucharystii, r.1.).

Dlatego – mówiąc o Eucharystii – w swoich „Napomnieniach” Franciszek pyta: „15Dlaczego nie poznajecie prawdy i nie wierzycie w Syna Bożego? (por. J 9, 35). 16Oto uniża się co dzień (por. Flp 2, 8) jak wtedy, gdy z tronu królewskiego (por. Mdr 18, 15) zstąpił do łona Dziewicy. 17Codziennie przychodzi do nas w pokornej postaci. 18Co dzień zstępuje z łona Ojca na ołtarz w rękach kapłana. 19I jak ukazał się świętym apostołom w rzeczywistym ciele, tak i teraz ukazuje się nam w świętym Chlebie. 20I jak oni swoim wzrokiem cielesnym widzieli tylko Jego Ciało, lecz wierzyli, że jest Bogiem, ponieważ oglądali Go oczyma ducha, 21tak i my, widząc chleb i wino oczyma cielesnymi, starajmy się dostrzegać i wierzmy mocno, że jest to jego żywe i prawdziwe Najświętsze Ciało i Krew. 22I w taki sposób Pan jest zawsze ze swymi wiernymi, jak sam mówi: Oto Ja jestem z wami aż do skończenia świata (por. Mt 28, 20). (Napomnienia. 1. Ciało Pańskie).

Eucharystia jest naszym pokarmem, który daje nam życie wieczne: Kto się karmi Chrystusem w Eucharystii, ten już tutaj na ziemi posiada życie wieczne, jako przedsmak przyszłej pełni. W Eucharystii otrzymujemy gwarancję zmartwychwstania ciał, które nastąpi na końcu świata (J 6, 54). Dlatego też słusznie św. Ignacy Antiocheński określał Chleb eucharystyczny jako „lekarstwo nieśmiertelności, antidotum na śmierć (por. Ecclesia de Eucharistia, 18). W takim samym duchu św. Franciszek nakazuje: „5po takim żalu i spowiedzi niech przyjmą Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa z wielką pokorą i czcią pamiętając, co Pan mówi: Kto pożywa Ciało moje i pije Krew moją, ma życie wieczne (J 6, 55); 6i: To czyńcie na moją pamiątkę (Łk 22, 19)” (1 Reguła niezatwierdzona. Rozdział 20. Spowiedź i przyjmowanie Ciała i Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa).

2.         ŚWIĘTOŚĆ KAPŁANA

Drugi temat, którego domaga się Eucharystia to świętość kapłana. Eucharystia bez dążenia do świętości staje się pustym aktywizmem. „Wielu kapłanów, którzy zaczęli swoją misję z wielkim idealizmem, upada definitywnie z powodu tej nieufności w stosunku do duchowości. Mieć czas dla Boga, by osobiście i wewnętrznie przebywać przed Nim, jest priorytetem duszpasterskim w takim samym stopniu, a pod pewnymi względami nawet w większym, jak inne priorytety. Nie chodzi tu o zadanie dodatkowe, ale o oddech duszy, bez którego w sposób nieunikniony pozostajemy bez oddechu jesteśmy pozbawieni tchnienia duchowego, tchnienia Ducha Świętego w nas. Także inne sposoby odnowy duchowej są ważne i skuteczne, jednak sposobem podstawowym podniesienia się z aktywności i uczenia się kochania jej na nowo pozostaje wewnętrzne poszukiwanie Boga, które zawsze przywraca nam radość Bożą” (kard. Josef, Ratzinger, Posługa i życie prezbiterów).

Temat świętości kapłana sprawującego Eucharystię św. Franciszek rozwija najszerzej: 14Proszę również w Panu wszystkich moich braci kapłanów, którzy są i będą, i pragną zostać kapłanami Najwyższego, ilekroć zechcą odprawić Mszę, aby sami będąc nieskazitelni, w sposób nieskazitelny składali prawdziwą ofiarę Najświętszego Ciała i Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa, z świętą i czystą intencją, nie dla [uzyskania] jakiejś ziemskiej rzeczy ani z obawy przed jakimś człowiekiem lub z miłości ku niemu, jakoby dla przypodobania się ludziom (por. Ef 6, 6; Kol 3, 22); 15lecz cała wola, o ile wspomoże łaska, niech się kieruje ku Bogu, stąd niech pragnie podobać się jedynie samemu najwyższemu Panu, bo On sam jeden działa w tej tajemnicy, jak Mu się podoba. 16Ponieważ, jak On sam mówi: To czyńcie na moją pamiątkę (Łk 22, 19, 1 Kor 11, 24). Kto zaś inaczej czyniłby, ten staje się zdrajcą Judaszem i winnym Ciała i Krwi Pańskiej (por. 1 Kor 11, 27)”.

Tym, którzy lekceważą składanie Najświętszej Ofiary w sposób nieskazitelny Zakonodawca grozi surowymi karami: „17Przypomnijcie sobie, moi bracia kapłani, co jest napisane w Prawie Mojżeszowym: jak wykraczający nawet w rzeczach zewnętrznych z wyroku Pana umierał bez żadnego miłosierdzia (por. Hbr 10, 28). 18O ileż bardziej zasługuje na większe i gorsze kary ten, kto by Syna Bożego podeptał i zbezcześcił Krew Przymierza, przez którą został uświęcony i Ducha łaski zelżył (por. Hbr 10, 29). 19Człowiek bowiem gardzi, bezcześci i depcze Baranka Bożego, gdy, jak mówi Apostoł, nie rozróżniając (1 Kor 11, 29) i nie odróżniając świętego Chleba Chrystusowego od innych pokarmów lub rzeczy albo spożywa niegodny, albo także, chociaż byłby godny, spożywa na próżno i niegodnie, ponieważ Pan mówi przez proroka: Przeklęty człowiek, który spełnia dzieło Boże zdradliwie (por. Jer 48, 10). 20A kapłanów, którzy nie chcą wziąć sobie tego naprawdę do serca, potępia mówiąc: Przeklinać będą wasze błogosławieństwa (Ml 2,2)”.

Franciszek wyjaśnia dalej, dlaczego potrzebna jest świętość celebransa Eucharystii: 21Posłuchajcie moi bracia: Jeśli błogosławiona Dziewica odbiera, i słusznie, taką cześć, ponieważ nosiła Go w najświętszym łonie; jeśli św. Jan Chrzciciel zadrżał i nie śmiał dotknąć świętej głowy Boga; jeśli szanujemy grób, w którym przez pewien czas spoczywało [Ciało Chrystusa], 22jakżeż święty, sprawiedliwy i godny powinien być ten, który rękami dotyka, sercem i ustami przyjmuje i innym do spożywania podaje [Pana], który już nie podlega śmierci, lecz żyje w wiecznej chwale, na którego pragną patrzeć aniołowie (1 P 1, 12).

23Patrzcie na swoją godność, bracia (por. 1 Kor 1, 26) kapłani, i bądźcie świętymi, bo On jest święty (por. Kpł 11, 44; 19, 2). 24I jak Pan Bóg ze względu na tę posługę uczcił was ponad wszystkich ludzi, tak i wy więcej od innych kochajcie Go, szanujcie i czcijcie. 25Wielkie to nieszczęście i pożałowania godna słabość, że gdy macie Go wśród siebie obecnego, wy zajmujecie się czymś innym na świecie. 26Niech zatrwoży się cały człowiek, niech zadrży cały świat i niech rozraduje się niebo, gdy na ołtarzu w rękach kapłana jest Chrystus, Syn Boga żywego (Mt 16, 16; J 11, 27)! 27O przedziwna wielkości i zdumiewająca łaskawości! O wzniosła pokoro! O pokorna wzniosłości, bo Pan wszechświata Bóg i Syn Boży, tak się uniża, że dla naszego zbawienia ukrywa się pod niepozorną postacią chleba! 28Patrzcie, bracia, na pokorę Boga i wylewajcie przed nim serca wasze (Ps 61, 9), uniżajcie się i wy, abyście zostali wywyższeni przez Niego (por. 1 P 5, 6; Jk 4, 10). 29Nie zatrzymujcie więc niczego z siebie dla siebie, aby was całych przyjął Ten, który cały wam się oddaje” (List do całego zakonu).

3.         CZEŚĆ DLA KAPŁANA

Wreszcie trzeci temat, który dotyczy tak franciszkanów jak i świeckich, tj. szacunek dla kapłana. Ciekawe, że Franciszek mniej zwraca uwagę na cnoty takie jak konsekwencja, mądrość, otwartość na wszystkich, życzliwa dobroć, stanowczość i autorytet w sprawach zasadniczych, nieuleganie zbyt subiektywnym poglądom, bezinteresowność, cierpliwość, szacunek dla codziennego trudu kapłana, bardziej natomiast – według słów „Testamentu” – Franciszek podkreśla szacunek, jaki im przysługuje ze względu na to, że noszą w sobie podobieństwo do Chrystusa, że przekazują ludziom Ciało i Krew Pańską:6Potem dał mi Pan i daje tak wielkie zaufanie do kapłanów, którzy żyją według zasad świętego Kościoła Rzymskiego ze względu na ich godność kapłańską, że chociaż prześladowaliby mnie, chcę się do nich zwracać. 7I chociaż miałbym tak wielką mądrość jak Salomon, a spotkałbym bardzo biednych kapłanów tego świata, nie chcę wbrew ich woli nauczać w parafiach, w których oni przebywają. 8I tych, i wszystkich innych chcę się bać, kochać i szanować jako moich panów. 9I nie chcę dopatrywać się w nich grzechu, ponieważ rozpoznaję w nich Syna Bożego i są moimi panami.

10I postępuję tak, ponieważ na tym świecie nie widzę niczego wzrokiem cielesnym z Najwyższego Syna Bożego, tylko Jego Najświętsze Ciało i Najświętszą Krew, które oni przyjmują i oni tylko innym udzielają. 11I pragnę aby te najświętsze tajemnice były ponad wszystko czczone, uwielbiane i umieszczane w godnych miejscach. 12Gdzie tylko znajdę w miejscach nieodpowiednich napisane najświętsze imiona i słowa Jego, pragnę je zbierać i proszę, aby je zbierano i składano w odpowiednim miejscu. 13I wszystkich teologów i tych, którzy nam podają najświętsze słowa Boże, powinniśmy szanować i czcić jako tych, którzy dają nam ducha i życie (por. J 6, 64)” (Testament).

Jeszcze bardziej radykalną cześć dla kapłanów wyraża Franciszek w swoich „Napomnieniach”, zabraniając ludziom sądzić kapłanów, tzn. ich potępiać. Sąd nad kapłanem należy tylko do Boga: „1Błogosławiony sługa, który ma zaufanie do duchownych uczciwie żyjących według zasad Kościoła rzymskiego. 2A biada tym, którzy nimi gardzą; choćby bowiem byli oni grzesznikami, jednak nikt nie powinien ich sądzić, bo Pan sam zastrzega sobie prawo sądu nad nimi. 3O ile bowiem większa jest ich posługa wobec Najświętszego Ciała i Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa, które oni sami przyjmują i sami tylko innym udzielają, 4o tyle większy grzech mają ci, którzy grzeszą przeciwko nim niż przeciwko wszystkim innym ludziom na tym świecie” (Napomnienia, 26. Słudzy Boży powinni szanować duchownych).

Cześć dla kapłanów należy im się – mówi o tym 2 List do wiernych – z uwagi na to, iż są oni pośrednikami zbawienia ludzi: „33Powinniśmy również nawiedzać często kościoły oraz szanować i czcić duchownych, nie tyle dla nich samych, bo mogą być grzesznikami, ile dla ich urzędu i posługi wobec Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, które oni konsekrują na ołtarzu, sami przyjmują i innym udzielają. 34I bądźmy wszyscy mocno przekonani, że nikt nie może inaczej się zbawić, jak tylko przez święte słowa i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, które duchowni głoszą, przekazują i udzielają. 35I tylko oni powinni to wypełniać, a nikt inny. 36Zwłaszcza zaś zakonnicy, którzy wyrzekli się świata, mają obowiązek czynić to, co większe i lepsze, ale i tamtych nie zaniedbywać (por. Łk 11, 42)” (2 List do wiernych).

ZAKOŃCZENIE

Maryjo, Matko Kapłanów,
Ty byłaś z Jezusem u początków jego życia i misji,
szukałaś Go wśród tłumów, gdy nauczał,
stałaś przy Nim, gdy został na krzyżu wywyższony ponad ziemię,
przygarniaj powołanych,
osłaniaj od początku ich wzrastanie,
wspomagaj w życiu i w posłudze Twoich synów, diakonów i kapłanów.

Św. Franciszku, czuwaj nad twoimi sługami,
i uczyń z nich narzędzia Twojego pokoju,
Aby siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
Jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz;
Światło tam, gdzie panuje mrok;
Radość tam, gdzie panuje smutek.
Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.