Archidiecezja Poznańska zbiera potrzebne materiały związane z życiem i działalnością księdza Streicha – informuje metropolita poznański abp Stanisław Gądecki w liście pasterskim na niedzielę 6 listopada i zachęca wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek dokumenty w tej sprawie, o ich przekazanie.  – Mimo iż od męczeńskiej śmierci księdza Stanisława Streicha upłynęło 78 lat, przesłanie, które po sobie pozostawił, jest nadal aktualne i uwidacznia się w życiu jego „duchowych dzieci” – czytamy w liście do diecezjan.

Publikujemy treść listu:

List pasterski Arcybiskupa Poznańskiego
w sprawie procesu beatyfikacyjnego
ks. Stanisława Streicha
na niedzielę 6 listopada 2016 r.

Umiłowani Archidiecezjanie!

Wzorem lat ubiegłych pierwsza niedziela po Uroczystości Wszystkich Świętych jest obchodzona w Archidiecezji Poznańskiej jako dzień modlitw o beatyfikację i kanonizację kandydatów na ołtarze. Przy tej okazji prezentujemy wspaniałe postacie wiernych Archidiecezji będące przykładem głębokiej wiary i wcielania w życie Ewangelii.

W minionym roku postąpiły znacznie naprzód dwa spośród prowadzonych przez Archidiecezję procesów beatyfikacyjnych.

Zakończyliśmy na szczeblu diecezjalnym proces ks. Aleksandra Woźnego, który – po określonych prawem kanonicznym procedurach – przeszedł w fazę rzymską, oraz przygotowujemy się do przeprowadzenia tzw. recognitio czyli rozpoznania doczesnych szczątków sługi Bożego, księdza Woźnego. Zainaugurowaliśmy również – na poziomie diecezjalnym – proces doktora Kazimierza Hołogi z Nowego Tomyśla. Obecnie zaś prowadzimy starania zmierzające do zapoczątkowania procesu księdza Stanisława Streicha, męczennika, którego postać chcemy dzisiaj przedstawić.

Ks. Stanisław Streich urodził się 27 sierpnia 1902 r. w Bydgoszczy jako pierwszy z trzech synów Franciszka i Władysławy z domu Birzyńskiej. Po ukończeniu trzech lat nauki w szkole powszechnej uczęszczał do ośmioletniego gimnazjum humanistycznego, które zakończył w roku 1920. W tym samym roku wysłał prośbę o przyjęcie do seminarium duchownego i rozpoczął studia w Poznaniu i Gnieźnie. Dnia 6 czerwca 1925 r. z rąk kardynała Edmunda Dalbora, Arcybiskupa Gnieźnieńsko-Poznańskiego, otrzymał święcenia kapłańskie.

Po święceniach ksiądz Stanisław studiował filozofię klasyczną na Uniwersytecie Poznańskim. Był kapelanem sióstr elżbietanek i uczył religii w poznańskiej szkole handlowej. Później był wikariuszem w poznańskich parafiach: Świętego Floriana, Bożego Ciała i Świętego Marcina. W 1933 roku został proboszczem w parafii pw. św. Barbary w Żabikowie, a 1 października 1935 roku – w nowo utworzonej parafii pw. św. Jana Bosko w Luboniu.

Ks. Stanisław Streich był kapłanem oddanym Kościołowi w trudnych czasach. Od samego początku rozpoczął starania o wzniesienie nowego kościoła w Luboniu. Tamtejszy kościół pw. św. Jana Bosko jest dziełem jego niestrudzonej pracy. W ciągu trzech lat młody proboszcz zorganizował niemal od podstaw życie parafialne, dokonując wewnętrznego zjednoczenia wiernych i nadając kierunek rozwoju parafii. Powołał do życia szereg znakomicie rozwijających się organizacji katolickich. Był ofiarnym pasterzem, który na swej placówce nie tylko budował świątynię i jednoczył parafian, ale szukał przede wszystkim oddalonych od Boga dusz, których duchowe zagubienie napawało go bólem.

27 lutego 1938 r. o godz. 9.30 ksiądz Streich zasiadł jak zwykle w konfesjonale, by słuchać spowiedzi, pół godziny później rozpoczął Mszę Świętą. Po odejściu do ołtarza – zgodnie z ówczesnymi wymogami liturgicznymi – zdjął ornat i skierował się ku ambonie, aby przeczytać Ewangelię i wygłosić kazanie. Przyciskając lewą ręką do piersi niesione księgi, prawą ręką dotykał główek dzieci, prosząc o przejście. Nagle na jego drodze pojawił się człowiek z pistoletem, który dwukrotnie strzelił do księdza, mierząc mu prosto w twarz. Jak się później okazało, był to Wawrzyniec Nowak – należący do Wydziału Wojskowego Komunistycznej Partii Polski mieszkaniec Lubonia, przesiąknięty nienawiścią do wiary i Kościoła Katolickiego. Ksiądz natychmiast upadł. Po kilku sekundach zamachowiec zrobił krok naprzód i oddał dwa kolejne strzały. Według aktu zgonu śmierć nastąpiła o godz. 10.30.

Dnia 3 marca trumnę ze zwłokami księdza przywieziono do Domu Gminnego w Luboniu, gdzie wystawiono ją na widok publiczny. Ustawiono straż honorową a wierni oddawali mu ostatni hołd. Dzień później rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe przy udziale około 20.000 osób. Przybyło dwieście pocztów sztandarowych różnych organizacji, które przedefilowały obok wystawionej przed Domem Gminnym trumny. Pogrzeb okazał się wielką manifestacją wiary i patriotyzmu. W obliczu tych wydarzeń wpływy komunistyczne na mieszkańców Lubonia znacznie zmalały, czego wyrazem były m. in. manifestacje potępiające zbrodnię.

Dzisiaj grób księdza znajduje się w pobliżu kościoła parafialnego, którego był proboszczem. Zawsze są na nim świeże kwiaty i zapalone znicze. W parafii pw. św. Jana Bosko w Luboniu powstały różnego rodzaju modlitewne inicjatywy w intencji jego procesu beatyfikacyjnego, rozwija się również prywatny kult zmarłego.

Mimo iż od męczeńskiej śmierci księdza Stanisława Streicha upłynęło 78 lat, przesłanie, które po sobie pozostawił, jest nadal aktualne i uwidacznia się w życiu jego „duchowych dzieci”. Zapoznanie się z sylwetką tego męczennika pozwala nam głębiej przeżywać prawdę o Bogu Ojcu i o człowieku będącym Jego dzieckiem. Daje też szansę, aby raz jeszcze pochylić się nad tajemnicą miłości Boga do człowieka i miłości człowieka do Stwórcy.

Archidiecezja Poznańska zbiera potrzebne materiały związane z życiem i działalnością księdza Streicha i nosi się z zamiarem wszczęcia jego procesu beatyfikacyjnego. W związku z tymi planami Konferencja Episkopatu Polski zebrana na 374. Zebraniu Plenarnym w dniu 5 października br. udzieliła aprobaty czyli tzw. Nihil obstat. Kolejnym krokiem będzie prośba o Nihil obstat Stolicy Apostolskiej.

Zwracam się więc z serdeczną prośbą do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek dokumenty, pisma lub wiadomości w przedłożonej sprawie, aby zechcieli przekazać je do dnia 31 marca 2017 r. do Kurii Metropolitalnej w Poznaniu, bądź do postulatora procesu, ks. Wojciecha Muellera (ul. Grunwaldzka 86, 60-311 Poznań).

Drodzy Bracia i Siostry!

Dnia 5 marca 1938 r. – podczas nabożeństwa ekspiacyjnego w kościele Najświętszego Zbawiciela w Warszawie – ks. prałat Marceli Nowakowski wołał: „Jeśli krew męczeńska ks. Streicha będzie cementem odpornym pośród serc naszych, niech będzie błogosławioną, jeśli ogniem, który zapali serca do obrony i do walki na śmierć i życie, niech będzie błogosławioną, jeśli stanie jego posłać w wizji z za Światów, przed naszymi sumieniami i targnie nimi z całych sił, niech będzie po stokroć błogosławioną! Zebraliśmy się w kościele by się pomodlić za Niego i do Niego, jako męczennika i polskiego pasterza. Ale obok modlitwy poprzysięgnijmy sobie pracę na śmierć i życie (…) w obronie Wiary i Ojczyzny. To będzie żywa modlitwa i zachowanie pamięci o zamordowanym przez nowożytnych podpalaczy świata”.

Niech przykład księdza Stanisława Streicha oraz orędownictwo Świętych i Błogosławionych Kościoła umacnia każdego z Was w osobistym dążeniu do świętości oraz w pracy dla dobra sióstr i braci. Z serca Wam błogosławię.

+ Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański

BRAK KOMENTARZY