Jest jak dotąd jedynym biskupem, który urodził się i wychował w Łodzi, a dziś posługuje jako biskup pomocniczy senior Kościoła Łódzkiego. Tym wyjątkowym łodzianinem, kochającym miasto i mieszkających w nim ludzi, jest biskup Adam Lepa. W tym roku minęło 30 lat od momentu jego święceń biskupich. – Kiedy przyjmuje się sakrę biskupią, to się o sobie nie myśli, tylko o tym, jakim ja będę biskupem i czy podołam – wspomina w wywiadzie dla portalu Archidiecezji Łódzkiej.

„Gdy leżałem na posadzce łódzkiej katedry w czasie moich świeceń biskupich modliłem się, abym wypełnił wolę Bożą i o to, żeby przede wszystkim służyć jak najlepiej i jak najskuteczniej! Bo to, żeby być biskupem tylko po to, by mieć przed nazwiskiem krzyżyk, to trochę za mało! Nie to było najważniejsze! Ale kiedy jest się w takiej sytuacji i przyjmuje sakrę biskupią, to się o sobie nie myśli, tak mi się wydaje, tylko o tym, jakim ja będę biskupem i czy ja podołam” – wspomina bp Adam Lepa.

W tym roku mija dokładnie 30 lat od przyjęcia przez prałata Adama Lepę sakry biskupiej. W wywiadzie, którego bp Lepa udzielił portalowi Archidiecezji Łódzkiej opowiada o  swoim powołaniu, święceniach biskupich, pasji medialnej oraz emeryturze biskupiej.

„Jestem wdzięczny arcybiskupowi łódzkiemu za to, że wyznacza mi zadania, bo one są potrzebne. Nie wyobrażam sobie biskupa, który może się poruszać, może mówić w miarę logicznie, nie narzeka na jakieś choroby, żeby cieszył się z faktu, że nie ma żadnych zajęć. To jest niemożliwe!” – podkreśla biskup senior.

Na pytanie czego życzyć biskupowi, który wypoczywa na zasłużonej emeryturze, biskup Lepa odpowiada: „żebym mógł wypełnić do końca wolę Bożą jak najsumienniej. To jest spełnienie marzeń każdego biskupa, ba każdego kapłana. Bo ta wola Boża, jest najważniejsza! I może jeszcze, by miał satysfakcję z tego powodu, że ją wypełniłem!”

Archidiecezji Łódzka