W piątek wieczorem w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach odsłonięto wizerunek Jezusa Miłosiernego, który stworzono z 15 tys. fotografii, nadesłanych przez wiernych z całego świata. Projekt koordynowały siostry zakonne z ekipy Faustyna2016 i członkowie krakowskiej wspólnoty Chrystus w Starym Mieście. 

Akcja miała wydźwięk międzynarodowy. Zdjęcia różnego typu nadesłano między innymi z wszystkich krajów Ameryki Południowej, Hong-Kongu, Nowej Zelandii czy Australii.  

 „Były to zdjęcia legitymacyjne, grupowe, wakacyjne, rodzinne, a nawet ślubne czy zdjęcia USG nienarodzonych jeszcze dzieci. Czuć było, że dzieje się ten wielki raban w Kościele, o którym mówi tyle papież Franciszek” – powiedział współorganizator akcji Konrad Ciempka. 

 Jak wyjaśniła s. Gaudia Skass ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia u źródła inicjatywy leżała chęć dania przestrzeni do wyrażenia przez młodych ludzi deklaracji naśladowania Chrystusa. „Chcieliśmy, aby każde nadesłane zdjęcie było swego rodzaju wyznaniem wiary. Wypowiedzeniem: ‚Tak, chce być jak Ty. Miłosierny jak Ty” – przyznała.

 Akcja trwała 110 dni. Podczas jej trwania wiele osób z przejęciem oczekiwało, gdzie zostanie umieszczone ich zdjęcie. Okazało się, że nikt nie chce znaleźć się w tle obrazu. 

 „Podjęliśmy więc decyzję, że z fotografii powstanie tylko postać Jezusa. W ten sposób udało nam się symbolicznie ukazać prawdę, że wszyscy stanowimy Ciało Chrystusa – On jest Głową tego Ciała, a my wszyscy w Nim jesteśmy złączeni” – dodała s. Gaudia. 

 Po odsłonięciu wizerunku na placu klasztornym łagiewnickiego sanktuarium wielu obecnych rozpoczęło poszukiwania swojej fotografii. „Moje zdjęcie znalazło się w sercu Jezusa, co jest bardzo wymowne. To ewidentna zachęta dla mnie do pracy nad sobą, nad wyglądem własnego serca” – opowiedział Michał z Krakowa.  

 Obraz Jezusa Miłosiernego wykonany ze zdjęć wiernych będzie udostępniony w Internecie, aby każda osoba, która przyczyniła się do jego stworzenia mogła odnaleźć siebie w postaci Chrystusa. 

 „Chcieliśmy, żeby wysłane zdjęcie było swego rodzaju oświadczeniem: ‚Tak, chce być jak Ty. Miłosierny jak Ty’. Żeby młodzi w ten sposób wyznali, że chcą być podobni do Jezusa” – powiedziała s. Gaudia Skass. 

 Dodała, że wiele osób dzieliło się przejęciem i oczekiwaniem, w której części postaci Chrystusa znajdzie się ich zdjęcie i okazało się, że nikt nie chce wylądować w tle obrazu. Dlatego twórcy postanowili, że zdjęcia wykorzystają tylko do „wymalowania” Chrystusa” – opisała s. Skass.  

 Praca nad wykonaniem obrazu o wymiarach 5,9 m na 2,5 m trwała 110 dni. „Ludzie przysyłali bardzo różne zdjęcie – legitymacyjne, grupowe, rodzinne czy zdjęcia USG jeszcze nienarodzonych dzieci. To był wielki raban, który pokazuje, że można być aktywnym w Kościele” – mówił współorganizator akcji, Konrad Ciempka. 

 Po odsłonięciu dzieła wielu przybyłych poszukiwało się na wizerunku Chrystusa Miłosiernego. Udało się to Mateuszowi. „Ten obraz jest mi szczególnie bliski, dlatego chciałem się na nim znaleźć. Moje zdjęcie jest w sercu Jezusa – i to zachęca mnie to zmian w swoim sercu” – przyznał.  

 Akcja miała charakter międzynarodowy. Zdjęcia nadesłano między innymi z wszystkich krajów Ameryki Południowej, Hong-Kongu, Nowej Zelandii czy Australii. Twórcy mają nadzieję, że powstały obraz zauważy papież Franciszek w trakcie jego wizyty w Łagiewnikach podczas Światowych Dni Młodzieży.