10.10.2015 – Kongregacja Generalna (rano)

14-10-2015
0
2091

Godzina 09.00

Modlitwa przedpołudniowa

Medytacja nad 1 Sm 15

Głosy

Miłość pozwala przezwyciężyć wiele trudności małżeńskich – ona jest drogą doskonałości. Być małżonkami, to znaczy uczestniczyć w tym samym losie. Cywilizacja się zmienia a ten styl życia nie zawsze jest oczywisty, niech więc każdy dzień małżonków kończy się pojednaniem.

Należałoby unikać określenia „chrześcijanin niewierzący”. O łasce można zapomnieć, ale też można ją ożywić. Dowodem tego jest odrodzenie Kościoła na Ukrainie. Owszem, są ochrzczeni, niepraktykujący. Zanik spowiedzi następuje nie tylko z powodu nacisku zewnętrznego, ale również z powodu lenistwa. Pan jednak daje łaski konieczne. Trzeba odkrywać dary Boże.

Nierozerwalność jest oczywistą i konieczną cechą życia małżeńskiego. Jest to pojęcie zrozumiałe, bo człowiek z natury jest „związany” z innymi. Należy podkreślać komunijny charakter małżeństwa. W kulturze afrykańskiej małżeństwo jest zawierane nie między dwiema osobami, lecz między dwiema rodzinami. Przyczyną rozerwania małżeństwa najczęściej jest bezpłodność. W Afryce macierzyństwo jest powodem chwały, zaś antykoncepcja hańby.

Antropologia oparta na Trójcy Świętej wyjaśnia powołanie i style życia. Trzeba proponować młodym przymierze małżeńskie i życie konsekrowane. Małżonkowie mogą pomóc zakonnikom w życiu ich powołaniem chrześcijańskim.

Kościół nie może wypełnić swojej misji bez małżeństwa i rodziny. W naszym Kościele lokalnym duszpasterstwo rodzin znajduje naturalne oparcie w pozytywnej orientacji kultury hinduistycznej wobec rodziny. Wierni mają silne poczucie przynależności do Kościoła. Praktykują modlitwę rodzinną, post, przystępują do sakramentów. Problemem u nas jest współczesna cywilizacja, wymagająca nawrócenia serca. Rodzinom potrzeba duszpasterskiego towarzyszenia.

Dzieci znajdują się w sercu rodziny; przez dzieci małżonkowie otwierają się na społeczeństwo. Miłość obojga rodziców to jest największy dar dla dziecka. Trzeba podkreślać, że urodzenie i wychowanie dziecka, to wielka misja rodziców. Miłość względem dzieci oraz cierpienia z ich powodu są dla rodziców wezwaniem do wzajemnej wierności.

Gdy jako proboszcz przygotowywałem ludzi do małżeństwa, narzeczeni mówili mi: „My nie chcemy słuchać Chrystusa o tym, że miłość jest wierna i daje życie”. W katechizacji trzeba położyć nacisk na udzielenie odpowiedzi współczesnej kulturze. Obecna katecheza nie zawsze to czyni.

Byłem na synodzie w 2014. Niektórzy zgłosili wówczas postulat, aby udzielać Komunii Świętej rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach oraz dla czynnych homoseksualistów. Zadaniem synodu jest potwierdzenie nauczania Zbawiciela.

Ludzkość jest jedną wielką rodziną. Bóg stworzył mężczyznę i kobietę jako równych sobie a zarazem i komplementarnych względem siebie. Genderyzm i queer są przeciwne planowi Bożemu. Związki jednopłciowe nie mogą równać się małżeństwom heteroseksualnym.

Trzeba głosić Ewangelię Rodziny. Należy zaangażować w to współpracowników świeckich. Gdy wspólnie z ich rodzicami przygotowujemy młodych do bierzmowania, można uzyskać dobre efekty.

Trzeba przybliżyć się do małżeństwa, poznając osobistą historię każdego z małżonków. Trzeba zrozumieć ich motywy. Dać im czas na dojrzewanie. Czy należy zaczynać od wypominania im grzechów? Czyż rozwiedzeni nie należą do Kościoła? Czy droga pokuty jest niemożliwa dla wszystkich?

Potrzebna jest wychowanie duchowe do troski o sprawiedliwość. Może temu służyć Lectio divina. W Biblii odnajdujemy zwierciadło nas samych. Synod powinien przekazać słowa wsparcia dla rodzin i stowarzyszeń katolickich. Konieczna jest animacja duszpasterska rodzin. Rodzina, która patrzy na Chrystusa i słucha Jego Słowa jest szczęśliwą rodziną.

Ważne jest rozeznanie powołania; Bóg woła – człowiek odpowiada. Gdy młodzi chcą zawrzeć małżeństwo – Bóg ich pociąga. Przygotowanie do małżeństwa jest źródłem radości. W trakcie tego przygotowania musimy pokazać narzeczonym taką drogę do osiągnięcia celu, która jest dla nich możliwa. Małżeństwo jest powołaniem.

Czym innym jest kontrakt, a czym innym przymierze. Niektóre środki nie wydają się lekarstwem. Exodus – Bóg słyszy krzyk ludu, jego wołanie. Problem miłosierdzia, to problem postawy Nowacjana i Cypriana. Miłosierdzie i sprawiedliwość idą razem. Kard. Martini pytał, jak Kościół może mu pomóc mocą sakramentów?

Rodzina jest szkołą życia. Jezus tworzy nową rodzinę z tych, którzy go słuchają; przyjmuje też dzieci. Na Placu Św. Piotra powinna stać ikona Świętej Rodziny.

Opieka nad wartościami małżeńskimi, rodzinnymi. Życie rodzinne jest bardzo cenione w Afryce. Obyczaje afrykańskie są oczyszczane przez Ewangelię.

Musimy odkryć Bożą pedagogię. Bóg ma pełen miłości plan wobec małżeństwa i rodziny. W Los Angeles Hollywood ma wielki wpływ na mentalność ludzi. Konieczna jest nowa ewangelizacja, oparta na Piśmie Świętym i Tradycji. Trzeba pomóc rodzinie, aby budowała przyszłość Kościoła i świata.

Godzina 11.00

Człowiek jako podstawowy element swojej natury ma sumienie. Gdy pojawia się wiara na zasadzie „zrób to po swojemu”, trzeba formować sumienie. Stowarzyszenie Encounters for married couples przygotowuje narzeczonych do ślubu. Bóg jest ważniejszy od naszych problemów.

Problemem rodziny chrześcijańskiej w naszym kraju jest niepewność podczas wojny. Rodziny są wyrzucane z ich domów. Wyrzucani są też biskupi. Potrzebny jest apel, by zakończyć wojnę. Jest to prośba do Konferencji Episkopatów.

Rodzina jest szkołą humanizmu – tam człowiek staje się ludzki. Rodzina jest też szkołą wychowania do życia w społeczeństwie. Rodzina to łono życia eklezjalnego oraz szkoła świętości. Należy towarzyszyć rodzinie we wszystkich sytuacjach. Nie wolno przeciwstawiać prawdy miłosierdziu.

Podstawą rozważań o rodzinie jest teologia biblijna. W dokumencie Instrumentum laboris jest pod tym względem braki. Nie ma odniesień do Pieśni nad pieśniami. Uwzględnienie jej zapobiegłoby widocznemu w dokumencie rozdziałowi między seksualnością, erosem i miłością. W cywilizacji, w której powstała ta Księga panował prymat kobiety. W dokumencie brak też odniesienia do literatury mądrościowej, która tak wiele mówi o edukacji. Tyle obrazów biblijnych można byłoby wykorzystać. Chociażby Jezus-dziecko jako nauczyciel. Pojęcie miłosierdzia jako powrotu do łona matki. To matczyne łono a nie serce jest centrum życia.

Młodzi czują lęk przed małżeństwem. Chwała afrykańskim świadkom życia rodzinnego! Niestety, w naszym kraju wzrasta liczba kohabitacji. Trzeba mówić prawdę o Chrystusie. Potrzeba długiego procesu przygotowania do życia w małżeństwie; Neokatechumeni pomagają. Należy też tworzyć centra formacji młodzieżowej.

Trzeba wsłuchiwać się w rodziny. Każda z nich doświadcza załamań. Trzeba umacniać rodziny, zauważać dobre postawy. Nasze słowa muszą być pocieszeniem. Miłość do dzieci powinna być słodka i twarda zarazem, podobnie jak miłość Boga.

Zwrócić uwagę na to, by nauczanie o rodzinie bazowało na Piśmie Świętym. Należałoby dokonać przeglądu programów katechetycznych. Myśląc o małżeństwie, trzeba wybierać dobrze, z mądrością. Miłość emocjonalna to za mało. Ważna jest rola wiary.

CZĘŚĆ TRZECIA INSTRUMENTUM LABORIS

prezentacja III części „Misja rodziny dzisiaj”

Małżeństwo międzyreligijne: hinduista i katoliczka. Doświadczałam wolności religijnej także wtedy, gdy wybieraliśmy religię dla dzieci. W naszej rodzinie panuje zrozumienie dla religii drugiego. Mąż chodził do szkoły protestanckiej, potem ukończył kurs teologii, przyjął chrzest. Również dzieci w dorosłym wieku przyjęły chrzest.

Relacje dyplomatyczne Stolicy Apostolskiej z państwami służą między innymi do popierania polityki prorodzinnej. Także w kontekście polityki, która często jest promotorem indywidualizmu aspołecznego. Rodziny powinny dawać świadectwo przywiązania do wartości rodzinnych. Co musimy porzucić, by pójść tam, gdzie wzywa nas Pan?

Media przedstawiają zły obraz synodu; ograniczają się do kwestii komunii dla rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach. Tymczasem oni i tak przystępują do Komunii. Co zrobić, by zmniejszyć rozwody? Gdy byłem biskupem kilku małych wysp, co roku otrzymywałem ok. 50 próśb od turystów o zgodę na zawarcie sakramentu małżeństwa. Widziałem u nich absolutny brak przygotowania do tego sakramentu. Interesowali się głównie tym, czy dokumenty są w porządku. Zbyt lekko podchodzimy do ślubu, a jak się rozwiodą, wówczas stajemy się surowi.

Konieczna jest ewangelizacja rodziny. Ludzie przeżywają trudności i stresy. Trzeba objawić miłość miłosierną Boga wobec rodzin. Trzeba bronić prawdy i dobra rodziny. Brama dla zagubionych musi być zawsze otwarta. Tworzyć grupy wsparcia.

Zastanówmy się nad drogą pokutną. Różne są sytuacje małżeństw. Co względem nich mówi nam Duch Święty? Chrzest gładzi grzechy. Wymagamy wstrzemięźliwości. Należy klękać przy tym kto upadł. Pan kazał nam wiązać i rozwiązywać. W posłudze Kościoła wobec małżeństw konieczne jest towarzyszenie indywidualne. Pan Jezus krytykuje tych, którzy nakładają ciężary, których sami nie niosą.

Trzeba wyjść naprzeciw zagubionym. Wielu z nich pragnie wrócić do Boga. Bóg przygotowuje ucztę, przyjmując oddalonych (Eucharystia). Najpierw jednak muszą przebyć duchową drogę powrotu (cammino spirituale); synowie marnotrawni powinni być przyjęci.

Rodziny doświadczają presji polityki i mediów promujących antychrześcijański styl życia. Magisterium musi zapewnić jasne nauczanie. W szkołach w Słowenii już w tej chwili usuwa się odniesienia do rodziny. W ramach katecheza przygotowującej do małżeństwa warto tworzyć grupy dyskusyjne. Trzeba unikać moralizowania w katechezie oraz wzmocnić doktrynę moralną na temat przekazu wiary w rodzinie.

Umożliwić przystępowanie do Komunii Świętej przez rozwiedzionych, żyjących w powtórnych związkach cywilnych. Można otworzyć dwie bramy. Jedna to przyspieszenie procesu stwierdzenia nieważności małżeństwa (Mitis Iudex). Z tego może wyniknąć tsunami w podejściu do małżeństwa i rodziny. Druga to tylna brama – zgoda na przystępowanie do Komunii osób żyjących w cudzołóstwie. Poprzedni papieże sprzeciwiali się temu. Jednym z głównych motywów sprzeciwu było życie nieadekwatne do życia sakramentalnego.

Rozwiedzionych, żyjących w powtórnych związkach cywilnych trzeba objąć pełną miłosierdzia troską, zachęcając do życia według wskazań Familiaris consortio 84 Trzeba jednak być posłusznym woli Boga, co do nierozerwalności małżeństwa, zamiast ulegać fałszywemu współczuciu albo permisywnemu duchowi czasu. Zgoda na przystępowanie do Komunii Świętej bez łaski uświęcającej może poważnie i nieodwracalnie zachwiać podstawy Magisterium o łasce, wtedy każda osoba żyjąca w stanie grzechu ciężkiego miałaby otwarte drzwi do Eucharystii. Papież Franciszek podkreśla, że nie chcemy i nie możemy zmieniać doktryny.

Trzeba zmienić język, by przekonać młodych do wartości małżeństwa. Rodzina jest naprawdę drogą Kościoła.

Bóg jest miłością. Małżonkowie mają być znakiem miłości Boga. Trzy miesiące przygotowania do małżeństwa nie wystarczą. Ludzie świeccy powinni wspomagać przygotowanie do małżeństwa. Gdzie można się tego nauczyć?

Małżonkowie zniechęceni, bo nie podkreśla się cnót moralnych. Kościół jest narzędziem pośredniczącym w opiece duszpasterskiej. W teologii wschodniej istnieje zasada ekonomii. To szansa dla tych, którzy upadli. Bóg pierwszy pochyla się nad grzesznikami. Nie wolno odrywać doktryny od życia codziennego, gdyż teologia zamknięta staje się ideologią.

BRAK KOMENTARZY