Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

„Migranci stali się częścią naszej codzienności także w Polsce. Wszyscy należymy do jednej rodziny, tak migranci, jak i społeczności lokalne i wszyscy mamy prawo do korzystania z dóbr tej ziemi” – mówił abp Stanisław Gądecki w Poznaniu podczas wieczornej modlitwy za uchodźców. Nabożeństwo „Umrzeć z nadziei” odbyło się 4 października w sanktuarium św. Józefa.

W homilii metropolita poznański zwrócił uwagę na trudną sytuację panującą na wschodniej granicy Polski.

„Niepokojące zjawisko obserwowane jest od jakiegoś czasu na naszej wschodniej granicy, gdzie osoby z różnych państw starają się przedostać przez Białoruś do Polski. Są to nierzadko politycznie stymulowane następstwa wojen w Afganistanie, Syrii, których konsekwencją jest exodus wielu osób obawiających się o własne bezpieczeństwo” – zauważył przewodniczący KEP.

Zaznaczył, że najlepiej udało się przejść proces emigracji uciekającym przed wojną z Ukrainy.

„Polacy okazali szerokie serca, przyjmując do własnych domów i do instytucji, także kościelnych, uchodźców, którzy potrzebowali opieki. Ta sytuacja znalazła wsparcie w sferach rządowych, wśród wolontariatu, różnych fundacji i mediów” – stwierdził metropolita poznański.

Zauważył, że niektórzy Ukraińcy powrócili już do swojej ojczyzny, jednak ci, którzy pochodzą z jej wschodniej części, nie mają do czego wracać. Wielu z nich podjęło pracę w Polsce, by zagwarantować sobie przyszłość.

Abp Gądecki podkreślił, że modlitwa za tych, którzy szukając bezpieczeństwa, pracy i szacunku, zdążali do Europy, Stanów Zjednoczonych i do innych krajów i ponieśli śmierć, czyli zapłacili najwyższą cenę, jest okazaniem im solidarności, braterstwa i współczucia.

Metropolita poznański zwrócił uwagę, że rządy mają prawo do podjęcia działań przeciwko nielegalnej imigracji przy poszanowaniu praw człowieka.

„Istnieje jednak różnica między imigrantami, którzy uciekają z kraju z przyczyn politycznych, religijnych, etnicznych, wojen, a osobami, które poszukują nielegalnego wejścia do kraju lub wjeżdżają tylko po to, by polepszyć swoją sytuację materialną” – przekonywał.

Przywołując słowa papieża Franciszka dodał, że każdy ma prawo dążyć do lepszych warunków swojego bytowania.

Metropolita poznański zaapelował do dziennikarzy i reporterów o rzetelne relacjonowanie sytuacji uchodźców i migrantów. „Podsycanie niechęci i wrogości względem znajdujących się w dramatycznym położeniu przybyszów jest niegodziwe” – stwierdził.

Abp Gądecki zaznaczył, że w świadomości katolików musi wybrzmiewać to co w Ewangelii, czyli nauka znana od początku Kościoła, że zadaniem chrześcijanina jest rozpoznanie i przyjęcie Chrystusa w przybyszu.

„Obojętność nie jest postawą chrześcijańską. Rozpalajmy w sobie wyobraźnię miłosierdzia, która pozwoli włączyć się w pomoc tym, którzy jej potrzebują, podejmując misję Dobrego Samarytanina” – podkreślił abp Gądecki.

Podczas modlitwy przywoływano konkretnych uchodźców m.in. z Syrii, Afryki Subsaharyjskiej, Afganistanu, Pakistanu, którzy w dramatycznych okolicznościach stracili życie, chcąc przedostać się do Europy. Wśród nich wspominano też dzieci, które poniosły śmierć. Modlono się także o wrażliwość i solidarność mieszkańców Starego Kontynentu i innych części świata.

Przed modlitwą uczestnicy spotkania wysłuchali świadectwa Anny i Marcina, którzy przez dwa tygodnie byli wolontariuszami na wyspie Lesbos. Członkowie Wspólnoty Sant’Egidio pojechali tam, by wspomóc uchodźców mieszkających w obozie na tej greckiej wyspie.

Tylko w ostatnim roku na Morzu Śródziemnym i na szlakach lądowych życie straciło 3200 osób.

Poznańskie nabożeństwo „Umrzeć z nadziei”, przygotowane przez Wspólnotę Sant’Egidio, odbyło się po raz ósmy.

KAI/ msz / Poznań

NO COMMENTS