Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Społeczeństwo Kazachstanu jest przyzwyczajone do bardzo ciężkich okresów w historii tego kraju, jak choćby w czasach stalinizmu. Epidemia budzi duży niepokój społeczny, ale ludzie wykazują ducha solidarności – podkreśla metropolita stolicy Kazachstanu – Nur-Sułtan, abp Tomasz Peta.

Abp Peta informuje, że w Kazachstanie, podobnie jak w innych krajach, wprowadzono poważne ograniczenia w przemieszczaniu się i funkcjonowaniu zakładów pracy. Obowiązuje stan wyjątkowy. Największe miasta objęte są kwarantanną, nie można z nich wyjechać, ani wjechać. Szkoły i uniwersytety działają tylko on-line. Ludzie mogą wychodzić tylko do lekarza, apteki lub do sklepu po żywność.

„Mimo całej tej trudnej sytuacji, związanej z epidemią, Kościół katolicki w Kazachstanie nadal żyje. Ograniczenia powodują, że wierni uczestniczą głównie w Mszach św. i nabożeństwach duchowo poprzez transmisje z Karagandy. W Wielkanoc w naszej katedrze na Mszach św. były tylko pojedyncze osoby. Zdarzają się też ci, którzy przychodzą z prośbą o spowiedź i Komunię Świętą, którą  wierni w całej diecezji przyjmują na kolanach, chyba, że ktoś jest chory, i tylko do ust. Dzięki udziałowi kapłanów i sióstr, nie została przerwana całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu, która w stołecznej katedrze trwa już 18 lat, rozpoczęła się 14 kwietnia 2002 r., jako owoc wizyty św. Jana Pawła II, która miała miejsce we wrześniu 2001 r.” – powiedział metropolita Nur-Sułtan.

Dodał, że władze Kazachstanu, z powodu zamkniętych granic, przedłużają wizy na miejscu, bez potrzeby wyjazdu do swoich krajów. W normalnych warunkach, zagraniczni księża i siostry zakonne, co roku muszą wyjeżdżać do własnych państw, w celu przedłużenia wiz. „Epidemia zatrzymała w Polsce 3 księży i 3 siostry, które nie mogą wrócić do Kazachstanu. Czekamy na ich powrót, są tu bardzo potrzebni. W tym czasie pomoc potrzebującym niosą siostry Matki Teresy z Kalkuty. Społeczeństwo Kazachstanu, kraju dziewięciokrotnie większego od Polski, jest przyzwyczajone do bardzo ciężkich czasów, jak choćby w okresie stalinizmu i zsyłek. Obecna sytuacja, choć trudna, nie jest najgorsza. Wśród ludzi panuje duch solidarności” – podkreślił abp Peta.

BP KEP