Bp Ciereszko przed Dniem Islamu: miłosierdzie nigdy nie dzieli (rozmowa)

26-01-2017
1748

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Dzień Islamu ma szerzyć wśród katolików ideę dialogu z muzułmanami oraz służyć przezwyciężaniu wzajemnej niechęci i uprzedzeń – mówi bp Henryk Ciereszko. W wywiadzie dla KAI Przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi podkreśla, że miłosierdzie na pewno zbliża i nigdy nie dzieli. Jutro po raz 17. obchodzony będzie Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce.

Teresa Margańska (KAI): Pod hasłem „Chrześcijanie i muzułmanie: adresaci i narzędzia Bożego miłosierdzia” jutro odbędzie się 17. Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce. Po raz pierwszy gospodarzem głównych obchodów będzie Białystok. Jaka jest idea przyświeca temu wydarzeniu?

Bp Henryk Ciereszko: – Przez minione lata wypracowana została formuła obchodów Dnia Islamu, w ramach której odbywa się spotkanie – głównie o charakterze modlitewnym, na które katolicy zapraszają wyznawców islamu. Inspiracją tych spotkań, jeśli chodzi o treść, jest zawsze przesłanie Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego na miesiąc ramadan i święto Id Al Fitr. Przesłanie to jest inspiracją co do treści, wokół której budowane są te spotkania. Tak będzie i w tym roku. Przewidziane są także wypowiedzi zarówno ze strony katolickiej, jak i muzułmańskiej na temat miłosierdzia. Do tego tematu dobrane są teksty z Pisma Świętego i Koranu.

Ideą Dnia Islamu jest wzajemne zbliżenie w atmosferze dialogu, wsłuchiwanie się w siebie, wspólne sięganie do przekazu ksiąg świętych, do nauczania w ramach obu religii. Chodzi o wydobywania tych elementów, które tworzą dialog, które zbliżają, ukierunkowują ku Bogu, który jest miłosiernym Stwórcą – jak to chcemy w tym roku podkreślić. Bogu, w Którego wiara pomaga każdemu wyznawcy, czy to chrześcijaninowi czy muzułmaninowi, przeobrażać siebie, przemieniać, otwierać się na drugiego człowieka.

Na tej płaszczyźnie dialogu, zrozumienia, współpracy, modlimy się nawzajem za siebie, o pojednanie i współpracę, o zrozumienie siebie nawzajem, o postawę pełną pokoju oraz wzajemnego uszanowania siebie i tradycji, którymi żyjemy.

Dzień Islamu jest też zaproszeniem do współdziałania na różnych płaszczyznach – społecznej czy charytatywnej – jakie podejmujemy w naszych społecznościach.

W kontekście zamachów terrorystycznych i wojny na Bliskim Wschodzie, jest to również okazja do wspólnego przeciwstawienia się przemocy. Papież Franciszek niejednokrotnie mówił o tym, że nie ma żadnych podstaw, by w imię Boga stosować przemoc. Muzułmanie również potępiają takie zachowania i niejednokrotnie podkreślają, że nie można poprzez idee religijne usprawiedliwiać zachowań, które rodzą przemoc i skutkują ludzką krzywdą.

Dzień Islamu służy więc wzajemnemu zrozumieniu, rozpoznawaniu tego, co nas może łączyć, co jest – jak uczy Sobór Watykański II – dobre i święte w różnych tradycjach. Na to chcemy się otwierać, uczyć się bycia razem.

KAI: Dlaczego tematem tegorocznego Dnia Islamu jest właśnie miłosierdzie?

– Temat, do którego nawiązujemy inspirowany jest przesłaniem Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego. A skoro w ubiegłym roku obchodzony był Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia w Kościele katolickim, to przesłanie Rady nawiązywało do miłosierdzia.

Hasło tegorocznego spotkania brzmi: „Chrześcijanie i muzułmanie: adresaci i narzędzia Bożego miłosierdzia”. Podejmujemy ten temat tym bardziej, że w Koranie pojawia się sformułowanie „w imię Boga miłosiernego”. Obie religie rozpoznają Boga jako miłość, Boga jako miłosierdzie i to jest nam wspólne.

KAI: Miłosierdzie, ale jak rozumiane?

– W naszym chrześcijańskim rozumieniu odczytujemy Boga jako miłość, miłość miłosierną, która zniża się do naszej ludzkiej słabości, ułomności, nędzy, grzechu, z których Bóg nas uwalnia, wyzwala, przebacza, gdy prosimy o przebaczenie i oddajemy Mu naszą słabość. Miłosierdzie przychodzi od Boga, my je jedynie przyjmujemy, otwieramy się na nie. Dlatego im bardziej zbliżamy się do Boga, rozpoznajemy kim On jest dla nas, odczytujemy Go jako miłującego i miłosiernego. A więc miłosierdzie jest w Bogu i jest ono niczym innym jak miłością zniżającą się do naszych słabości.

Miłosierdzie jest dla nas inspiracją – ta prawda wiary ma przeniesienie na naszą postawę wobec drugiego człowieka. Jezus zaprasza: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” i mówi, że „miłosierni miłosierdzia dostąpią”.

Nasze odkrywanie Boga w tajemnicy miłosierdzia zaprasza do okazywania sobie nawzajem miłosierdzia. Czyli jeśli chrześcijanie i muzułmanie zwracają się do tajemnicy Boga miłosiernego, to autentyczne oddawanie czci Bogu miłosiernemu, zbliżanie się do Boga jako miłosiernego, powinno także objawić się postawą miłosierdzia w stosunku do drugiego człowieka, czy to chrześcijanina, czy wyznawcy innej religii.

Jako ci, którzy otrzymują Boże miłosierdzie, jako jego beneficjenci, stajemy się narzędziami miłosierdzia, czyli tymi, którzy dalej to miłosierdzie mają okazywać wobec drugiego człowieka. Tak jak Bóg przebacza, przyjmuje, choć widzi naszą słabość, tak samo i my, w naszych relacjach, spotykając kogoś proszącego o przebaczenie – przebaczamy mu, a jednocześnie wsłuchujemy się w to, co, jest jego doświadczeniem, trudem, cierpieniem, bólem…

KAI: Czyli miłosierdzie jest tym, co łączy obie religie…

– Miłosierdzie jest z pewnością drogą, która nas zbliża. Na pewno będzie następowało zbliżenie poprzez wspólne podejmowanie dzieł miłosierdzia wobec tych, którzy zostali skrzywdzeni, którzy pozostają na marginesie, jak mówi Papież – „na peryferiach”. Wychodzenie do tych ludzi, niezależnie od tego, jakiego są wyznania, staje się płaszczyzną spotkania, dialogu. Miłosierdzie na pewno zbliża, miłosierdzie nigdy nie dzieli.

KAI: Jakie były początki dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego?

– Kościół katolicki w swym nauczaniu, zwłaszcza po Soborze Watykańskim II, zajmuje postawę dialogu z innymi religiami. W soborowym dokumencie “Nostra aetate” o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich wyraził wolę popierania wszelkich działań na rzecz jedności i miłości wśród ludzi i narodów, zatrzymywania się nad tym, co jest ludziom wspólne i co prowadzi ich do dzielenia wspólnego losu. W duchu tego nauczania podejmowane są więc w Kościele kroki na rzecz dialogu z innymi religiami.

Między innymi św. Jan Paweł II podjął inicjatywę wspólnych spotkań modlitewnych przedstawicieli różnych religii w Asyżu. Podczas swych pielgrzymek spotykał się z wyznawcami innych religii. Ta postawa Papieża i działalność Stolicy Apostolskiej, zwłaszcza w ramach Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego stała się inspiracją dla Kościoła w Polsce, aby podobnie zintensyfikować inicjatywy na rzecz dialogu z innymi religiami. To zadanie przejęła, głównie, działająca w strukturach Konferencji Episkopatu Polski, Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego obejmująca trzy Komitety: Komitet ds. Dialogu z Judaizmem, Komitet ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi, Komitet Dialogu z Niewierzącymi.

W 2000 r. biskupi polscy podjęli pionierską w skali Kościoła powszechnego inicjatywę obchodzenia Dnia Islamu w Kościele katolickim w Polsce. Podłożem dla niej była też rozwijająca się w Polsce idea kontaktów i współpracy katolików i muzułmanów, która przybrała zorganizowaną formę w postaci powołanej do istnienia w 1997 r. Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów. To właśnie ta Rada poddała propozycję obchodzenia Dnia Islamu, którą zaaprobowali biskupi polscy. Rada ta jest jedyną tego rodzaju organizacją w Europie. Swoim działaniem wykracza nawet poza granice Polski. Zrzesza również muzułmanów z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Organizuje międzynarodowe sympozja naukowe, wydaje oświadczenia dotyczące relacji i współdziałania wyznawców obu religii. Pragnie służyć umacnianiu pokoju i zaniechaniu agresji we wzajemnych kontaktach. Pragnie także, aby wzajemne poznawanie się obu religii prowadziło do większego zrozumienia, a co za tym idzie do przeciwdziałania wszelkim stereotypom, które tak bardzo dziś powszechne, stają się źródłem zafałszowania obiektywnego obrazu muzułmanów w oczach katolików i odwrotnie.

Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce obchodzony jest od 2001 r., tuż po zakończeniu Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, w miesiącu, w którym poświęca się wiele uwagi wysiłkom w sprawie jedności chrześcijan i jedności między ludźmi. W miesiącu, który rozpoczyna się w Kościele katolickim dniem modlitwy o pokój, a Papież kieruje specjalne orędzie na tę okoliczność.

Dzień Islamu ma szerzyć wśród katolików ideę dialogu z muzułmanami oraz służyć przezwyciężaniu wzajemnej niechęci i uprzedzeń. Ma wskazywać na to co łączy, a nie dzieli muzułmanów i chrześcijan.

W przygotowywanie Dnia Islamu zaangażowani są zarówno katolicy jak i muzułmanie. Organizatorami Dnia są: Komitet ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi Rady ds. Dialogu Religijnego Konferencji Episkopatu Polski oraz Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów.

KAI: Jak obecnie wygląda dialog katolików z religiami niechrześcijańskimi?

– Ze strony Kościoła katolickiego mamy określone wskazania w tym zakresie: otwartość, dostrzeganie dobra, uszanowanie tego, co wartościowe jest innych religiach. Tak uczy deklaracja soborowa “Nostra aetate”. Ale też żyjąc wiarą w Boga Jezusa Chrystusa, głosimy Tego, który jest Zbawicielem i który zaprasza do odkrywania siebie poprzez objawienie się w Jego Synu.

Ten dialog i współpraca odbywa się na płaszczyźnie poszanowania, modlitwy, poznawania siebie czy też pełnienia dzieł, które służą człowiekowi, takich jak dzieła miłosierdzia czy akcje społeczne służące zbliżeniu. Do tego dochodzi kwestia coraz częstszych małżeństw mieszanych, wychowania dzieci w takiej czy innej wierze, coraz częstsze kontakty pomiędzy wyznawcami różnych religii, np. w szkołach, przedszkolach…

To jest właśnie to, czego doświadczamy tutaj, na terenach Podlasia – wspólne bycie z Tatarami czy raczej potomkami Tatarów, z czeczeńskimi uchodźcami, którzy od lat wrastają w naszą kulturę. Zwłaszcza Tatarzy, żyją swoją tradycją i kulturą, mają swoją tożsamość religijną, swoją obyczajowość, ale w relacjach społecznych, międzyludzkich pięknie wpisują się w nasze środowisko, zinkulturowali się z mieszkańcami Podlasia.

Z historii znamy wiele sytuacji, w których dzielnie stawali w obronie naszej Ojczyzny. Zawsze też mieli zapewnioną wolność i tolerancję religijną i to pozwalało im się naturalnie rozwijać. Są swego rodzaju enklawą, choć może dzisiaj są większe możliwości komunikacji pomiędzy muzułmanami w świecie czy w krajach arabskich, i to oddalenie prawdopodobnie też sprawiło, że zmuszeni byli się odnaleźć w tradycji i kulturze chrześcijaństwa polskiego. To pozwalało im tutaj żyć w harmonii, zachowując swoje tradycje, ale też respektując czy przyjmując nasze uwarunkowania, naszą kulturę, szanując nasze wartości.

Przez lata współistnienia nie było jak dotąd konfliktów czy napięć na tle religijnym czy narodowościowym, a jeśli jakieś incydenty się zdarzały, to były to jedynie wybryki chuligańskie. Sami mówią o sobie, że są polskimi Tatarami, czują się Polakami od wieków tutaj zamieszkującymi.

KAI: Dlaczego miejscem tegorocznego spotkania jest Białystok?

– Duże znaczenie przy wyborze miejsca organizacji Dnia Islamu miał fakt, że na Podlasiu od lat żyją muzułmanie. Jako przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi i Białostoczanin również miałem na to wpływ.

Na spotkaniu Komitetu pojawiła się propozycja, by w przyszłości organizować je w różnych miejscach w Polsce, aby nagłaśniać w różnych środowiskach sprawę dialogu z islamem.

KAI