Europa trwoni swoje chrześcijańskie dziedzictwo – Rozważania na zakończenie Drogi Krzyżowej

19-02-2015

W Europie potrzeba czegoś więcej; potrzeba umocnienia wiary chrześcijan. Takie umocnienie niesie ze sobą krew męczenników. Kiedy w Europie Kościół zdaje się słabnąć, bo chrześcijanie trwonią swoje dziedzictwo, kilka tysięcy kilometrów dalej nasi bracia w wierze – za wiarę w Chrystusa – idą na śmierć – mówił abp Stanisław Gądecki podczas Drogi Krzyżowej, która przeszła w pierwszy czwartek Wielkiego Postu wieczorem ulicami Poznania. W słowie na jej zakończenie Przewodniczący Episkopatu odniósł się do prześladowań chrześcijan przez fundamentalistów islamskich.

0
1874

Pielgrzym. Krzyż

Poznańska Droga Krzyżowa wyruszyła po wieczornej Mszy św. sprawowanej w bazylice farnej na Starym Mieście. Wierni, duszpasterze, klerycy oraz osoby życia konsekrowanego przeszli ulicami miasta – przez Stary Rynek, pl. Wolności i ul. Świętego Marcina na pl. Adama Mickiewicza pod Poznańskie Krzyże. Tam słowo do uczestników nabożeństwa skierował Metropolita Poznański.

Abp Stanisław Gądecki wspominał m.in. swój ostatni pobyt w Iraku, gdzie na skutek prześladowania ze strony fundamentalistów islamskich, chrześcijanie stracili swoje domy, ziemie, zostali obrabowani, a niektórzy stracili życie. Nawiązał też do ścięcia przed kilkoma dniami 21 egipskich chrześcijan przez fundamentalistów islamskich z Libii. Zwrócił uwagę na to, że to zabójstwo chrześcijańskich Koptów zostało potępione przez zdrowy islam.

– Mimo to świat jakby przyzwyczaił się do śmierci męczenników, a nawet najbardziej wstrząsające opisy męczeństwa z czasem bledną. Jedno jest pewne, jeżeli my, chrześcijanie, nie będziemy stanowczo i wytrwale upominali się o naszych braci w wierze, nikt inny nie stanie w ich obronie – mówił Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Zauważył, że atak na chrześcijan przebiega zawsze w podobny sposób. Najpierw jest to nietolerancja, potem dyskryminacja w życiu społecznym, a następnie dochodzi do zbrodni wynikających z nienawiści. Natomiast przejście od nietolerancji do dyskryminacji, a od dyskryminacji do aktów nienawiści dokonuje się, zdaniem metropolity poznańskiego, m.in. poprzez tzw. „panikę moralną”. – Organizujący tę panikę wychodzą zazwyczaj od problemów rzeczywistych, dotyczących pewnych grup, statystycznie wyolbrzymiając te problemy. Grzechy nielicznych przypisywane są wszystkim po to, by ich konsekwencje zastosować wobec wszystkich – tłumaczył abp Gądecki. Zauważał, że najbardziej jaskrawym tego przykładem są sprawy związane z pedofilią.

Zapoznaj się z całą treścią rozważań

NO COMMENTS