(Polski) Prymas Polski w Wigilię Paschalną: świat jest spragniony nadziei

15-04-2017
1337
Fot. prymaspolski.pl

Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

To jest noc przedziwnej łaskawości i dobroci Boga. Noc miłości i życia, bo zgładzona wina, odpuszczony grzech, rodzi w sercu wdzięczność i daje nadzieję. Świat jest spragniony nadziei, choć często się na nią zamyka i ją odrzuca. Polska i Polacy są spragnieni nadziei – mówił podczas Wigilii Paschalnej w katedrze gnieźnieńskiej abp Wojciech Polak. 

 „Zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią, ta chwila, ten moment mówi nam, że ostatnie słowo zawsze należy do Boga” – wskazał na początku homilii Prymas Polski przypominając, że przez chrzest święty wszyscy mamy w tej prawdzie udział i że wszyscy jesteśmy wezwani i posłani, aby iść i głosić, że Pan zmartwychwstał, że żyje, że jest z nami, aby – jak uczy papież Franciszek – nieść orędzie wielkanocne, wzbudzać i wskrzeszać nadzieję w sercach obciążonych smutkiem.

„Świat jest spragniony nadziei, choć często się na nią zamyka i ją odrzuca, choć tak często, jak mówił już święty Jan Paweł, można widzieć w nim pokusę gaszenia nadziei. Polska i Polacy są spragnieni nadziei, choć znów tak często, jak przypomniał nam w swym słowie na Wawelu papież Franciszek, konieczna jest nam mocna nadzieja i ufność w Tym, który kieruje losami narodów, otwiera drzwi zamknięte, przekształca trudności w szanse i stwarza nowe scenariusze tam, gdzie wydawało się to niemożliwe” – cytował abp Polak.

„Potrzebna jest nam ufność, że do rozwiązywania trudności konieczna jest zgoda i porozumienie – kontynuował Prymas. – Konieczny jest wzajemny szacunek i współdziałanie. Konieczne jest wyjście poza utarte schematy i przyjęte wcześniej strategie, i pokusę wykluczania się nawzajem z życia społecznego. Konieczne jest dostrzeżenie tego, co dla nas wszystkich ważne i niezbędne, co pozwala budować na trwałych fundamentach wspólnego dobra, praworządności, troski o potrzebujących pomocy i wsparcia, o biednych i uchodźców, o tych wszystkich, którym trzeba, także i dziś, tu i teraz, przywracać nadzieję. Konieczne jest poszanowanie dla każdego człowieka, od poczęcia aż do naturalnej śmierci, i nie wykluczanie tych, którzy są bezbronni i po ludzku po prostu słabi” – wyliczał metropolita gnieźnieński.

Wszystko to jednak – jak stwierdził dalej abp Polak – „pozostanie nadal jedynie kolejnym pustym wezwaniem, gdy wpierw nie dokona się w nas samych, w naszych konkretnych ludzkich sercach, w Tobie i we mnie, nowe narodzenie i nawrócenie, zmartwychwstanie i odrodzenie”.

„Może więc właśnie dziś, gdy Chrystus Zmartwychwstał, trzeba nam jeszcze raz pokornie prosić, powtarzając za świętym Janem Chryzologiem, aby anioł zstąpił na nowo i odsunął zatwardziałość z naszych serc i otworzył zamknięte nasze umysły i oznajmił naszym umysłom, że Chrystus zmartwychwstał. Albowiem jak te serca, w których Chrystus żyje i króluje są niebem, tak serca, w których Chrystus pozostaje martwy, są grobem” – mówił na koniec Prymas Polski.

prymaspolski.pl