Sorry, this entry is only available in Polish. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Świętujemy dzisiaj XXVI Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce. „Jego potrzeba – jak powiedział nowy przewodniczący Komitetu dialogu z Żydami abp Ryś – wynika z rosnącego przekonania, że bez nieustannie pogłębianej świadomości żydowskich korzeni i zawsze aktualnego żydowskiego wymiaru chrześcijańskiej wiary, sama tożsamość chrześcijaństwa i Kościoła ulega zagubieniu. W rezultacie, zanika obecność chrześcijan w świecie, a ich religijność często okazuje się podatna na rozmaite formy bałwochwalstwa, herezji i innych ludzkich idei. Orędzie chrześcijańskie staje się wówczas niezrozumiałe” – abp Grzegorz Ryś.

Zgodnie z programem tegorocznego Dnia chciałbym zatrzymać się na rozważaniu dwóch kluczowych słów: „pamiętajcie” oraz „dzisiaj”.

1.      „PAMIĘTAJCIE O DNIU TYM, GDYŚCIE WYSZLI Z EGIPTU”

a.       Pierwszy temat to pamięć. „Pamiętajcie o dniu tym, gdyście wyszli z Egiptu”. Wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej jest najważniejszym epizodem całego Pięcioksięgu. Jego celem było pragnienie oddania czci Bogu na pustyni. Nakaz skierowany do faraona, brzmi: „Wypuść lud mój, by Mi oddał cześć na pustyni!” (Wj 7,16). Ten nakaz  zostaje powtórzone z niewielkimi zmianami jeszcze cztery razy, tzn. we wszystkich spotkaniach faraona z Mojżeszem i Aaronem (Wj 7,26; 9,1; 9,13; 10,3). Mojżesz nalega na to, żeby — zgodnie z rozkazem Boga — wyjść w celu sprawowania kultu na pustyni: „Pójdziemy na pustynię, na trzy dni, aby złożyć ofiarę Panu, Bogu naszemu, jak nam to przykazał! (Wj 8,23). Izrael wychodzi z Egiptu nie po to, by być narodem, jak wszystkie inne; on wychodzi, aby służyć Bogu.

Gdy potem zostanie zawarte przymierze z Bogiem na Synaju (Wj 24), zostanie osiągnięty cel pielgrzymowania po pustyni. Izrael będzie się uczył oddawania czci Bogu w sposób przez Niego samego ustalony. Do tej czci, do tego kultu należy także życie zgodne z wolą Boga. „Chwałą Boga jest człowiek żyjący, życiem zaś człowieka jest oglądanie Boga”, mówi św. Ireneusz (Adv. Haer. IV 20,7), wyrażając to, co dokonało się na górze na pustyni. Ostatecznie przecież prawdziwą adorację Boga stanowi uczciwe życie człowieka. Życie staje się prawdziwym tylko wtedy, gdy otrzymuje swój kształt dzięki spojrzeniu zorientowanemu na Boga (por. J. Ratzinger, Katolicy i polityka dzisiaj, Cremona – 12.9. 1998).

Chrześcijaństwo przejęło Psalm 114 [113A] z jego konotacją paschalną, otwartą jednak na nową interpretację, której punktem wyjścia jest zmartwychwstanie Chrystusa. Opiewane przez ten Psalm wyjście stało się obrazem innego wyzwolenia, bardziej radykalnego i powszechnego. Dante w Boskiej Komedii wkłada łaciński przekład tego hymnu z Wulgaty w usta dusz czyśćcowych:

„Egipskie Izrael kiedy rzucał pęta…”

I to, co dalej stoi w księdze, społem

Śpiewały zgodnie duchy niebożęta.
Anioł krzyż kreślił, więc padają czołem”

(Czyściec, II, 46-49; tłum. Edward Porębowicz).

Poeta widział zatem w tym Psalmie pieśń oczekiwania i nadziei tych, którzy po oczyszczeniu ze wszystkich grzechów zmierzać będą ku ostatecznemu celowi, jakim jest komunia z Bogiem w raju.

W tym duchu wielki mistrz chrześcijański, jakim był Orygenes, komentując wyjście ludu Izraela z Egiptu, mówi o „nowym wyjściu” chrześcijan: „Nie sądźcie więc, że tylko w owym czasie Mojżesz wyprowadził lud z Egiptu, również i teraz ów Mojżesz, którego mamy ze sobą […], to znaczy prawo Boże, chce cię wyprowadzić z Egiptu; jeśli go słuchasz, chce cię daleko odprowadzić od faraona […]. Nie chce, żebyś pozostawał w ciele i pośród uczynków ciemności, pragnie, żebyś wyszedł na pustynię, żebyś przybył do miejsca wolnego od zamętów i niepokojów tego wieku, żebyś przyszedł do cichego spokoju. […] Skoro więc przyjdziesz na to miejsce spokoju, będziesz mógł tam złożyć ofiarę Panu, będziesz mógł tam poznać potęgę głosu Bożego” (Orygenes, Homilie o Księgach Rodzaju, Wyjścia, Kapłańskiej, tłum. Stanisław Kalinkowski, zeszyt 1, Warszawa 1984, ss. 175-176); (Jan Paweł II, Katecheza podczas audiencji generalnej – 3.12.2003).

b.      Zrozumiałym jest więc konieczność pamiętania o tym fundamentalnym wydarzeniu. „Mojżesz powiedział do ludu: ‘Pamiętajcie o dniu tym, gdyście wyszli z Egiptu, z domu niewoli, gdyż potężną ręką wywiódł was Pan stamtąd…”.

Pamięć biblijna nie jest jednakże zwykłym przywołaniem przeszłości. Jest ona aktywnością duchową, która zakłada związek z tym, co było i co istnieje aż do tej chwili. Ten związek z przeszłością jest inspiracją i mocą twórczą, która przenosi przeszłość i jej owoce w teraźniejszość. Pamięć o przeszłości wpływa na aktualną egzystencję tego, który sobie przypomina. Pamięć o wyprowadzeniu z Egiptu zachowywano ze szczególną dbałością, sądzono bowiem, że nowe doświadczenia powinny być zawsze konfrontowane z tym podstawowym doświadczeniem i w świetle Wyjścia interpretowane i wyjaśniane.

Historia przeżyta przez ojców w Egipcie jest nie tylko pamiątką przeszłości, ale również pouczeniem i napomnieniem moralnym. Wprawdzie różne są okoliczności niegdyś i dzisiaj, ale ten sam Bóg ze swymi odwiecznymi wymaganiami i ten sam człowiek oscylujący między wiernością i niewiernością. Członek ludu Bożego, żyjący w nowej sytuacji, przeżywa podobne problemy jak przodkowie i może z przeszłego doświadczenia czerpać naukę na dzień dzisiejszy.

„Pamiątka” (zikkaron) oznacza liturgiczne uobecnienie i zaktualizowanie wyzwolenia ludu z niewoli. Pamiątka odwołuje się do tego, co było, ale zarazem przekracza to, sięgając do „dziś” (hodie). Jest to możliwe, ponieważ u Boga istnieje zawsze „teraz”, Bóg istnieje ponad czasem. Obchodząc pamiątkę Paschy, wierny Izraelita wraz z całą wspólnotą oddawał cześć Bogu i doświadczał Jego zbawczego działania teraz. To uobecnienie zbawczego działania Pana było równocześnie antycypacją ostatecznego, zbawczego wkroczenia Boga w historię. Świętując Paschę, Izraelici przypominali sobie wspólne korzenie, wspólne początki. Pamięć liturgiczna Paschy stała na straży tożsamości ludu Bożego. Strzegła go przed atakiem amnezji, która prowadzi zawsze do zatraty tożsamości narodowej i religijnej.

c.       [w tym to dniu] nie wolno jeść chleba kwaszonego.

Pamięci o dniu Wyjścia z Egiptu powinna towarzyszyć obyczaj spożywania chleba niekwaszonego: „Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia – na zawsze w tym dniu świętować będziecie. Przez siedem dni spożywać będziecie chleb niekwaszony [ἄζυμα]. Już w pierwszym dniu usuniecie wszelki kwas z domów waszych, bo kto by jadł kwaszone potrawy od dnia pierwszego do siódmego, wyłączony będzie z Izraela” (Wj 12,14-15). „Czternastego dnia miesiąca pierwszego od wieczora winniście spożywać chleb niekwaszony aż do wieczora dwudziestego pierwszego dnia tego miesiąca. Przez siedem dni nie znajdzie się w domach waszych żaden kwas [ζύμη], bo kto by spożył coś kwaszonego [ζυμωτόν], winien być wyłączony ze zgromadzenia Izraela, tak przybysz, jak i urodzony w kraju. Nie wolno wam jeść nic kwaszonego; we wszystkich domach waszych winniście jeść chleb niekwaszony” [ἄζυμα] (Wj 12,18-20).

To dziwne polecenie Mojżesza bierze się stąd, że chleb niekwaszony, przaśny (ἄζυμα, maca), zrobiony z samej mąki i wody, w którym nie ma drożdży ani zakwasu, płaski, nie wyrośnięty, stał się symbolem nędzy, utrapienia i upokorzenia czasu niewoli. Miał on przypominać o pośpiechu, w jakim musieli oni opuszczać Egipt. Przygotowany przez nich wówczas chleb nie miał czasu, aby wyrosnąć: „Z ciasta, które wynieśli z Egiptu, wypiekli niekwaszone placki, ponieważ się nie zakwasiło. Wypędzeni z Egiptu bez najmniejszej zwłoki, nie zdołali przygotować nawet zapasów na drogę” (Wj 12,39).

„W miesiącu pierwszym, dnia czternastego tego miesiąca, będziecie święcili Paschę. Przez siedem dni winno się spożywać chleby niekwaszone”  (Ez 45,21; por. Wj 23,15). „Złożysz ofiarę paschalną ku czci Pana, Boga swego, z owiec i cielców w miejscu, które sobie obierze Pan na mieszkanie dla imienia swego. Nie będziesz jadł wraz z nią chleba kwaszonego. Przez siedem dni będziesz jadł z tymi ofiarami przaśniki – chleb upokorzenia [ ἄρτον κακώσεως] gdyż w pośpiechu wyszedłeś z ziemi egipskiej – abyś pamiętał o dniu wyjścia z ziemi egipskiej po wszystkie dni swego życia” (Pwt 16,2-3). Odtąd Izraelici – podczas Święta Paschy – mieli jeść jedynie przaśny chleb co roku, jako pamiątkę Wyjścia z niewoli egipskiej.

Podczas Ostatniej Wieczerzy, która była ucztą paschalną Pan Jezus i apostołowie używali – jak wszyscy Żydzi – wyłącznie chleb przaśny (stąd wymienna nazwa: Święto Przaśników). Rozejście się praktyk Wschodu i Zachodu w tej kwestii  nastąpiło tak naprawdę dopiero w XI wieku, kiedy rodzaj chleba eucharystycznego stał się jednym z punktów spornych wzajemnej polemiki. W Kościele Zachodnim chleb przeznaczony do sprawowania Mszy świętej winien być: przaśny, czyli niekwaszony, czysto pszenny i świeżo upieczony. Wypieka się go z ciasta powstałego na skutek zmieszania wody z mąką pszenną i niczym więcej. Z czasem komunikanty i hostie – w formie okrągłego opłatka – w przyspieszonym tempie zyskiwały popularność od XII wieku. Ich rozmiar był podyktowany również względami praktycznymi. Niewielkie, płaskie hostie można było przechowywać znacznie dłużej i większych ilościach, nie tak jak zwyczajny chleb, który szybko wysycha i twardnieje, utrudniając jego późniejsze spożycie.

W Biblii drożdże, zakwas są prawie zawsze symbolem grzechu. Podobnie jak zakwas przenika całą powierzchnię ciasta, tak grzech rozprzestrzenia się w całym człowieku, narodzie czy Kościele, doprowadzając do niewoli i na końcu do śmierci: „Trochę kwasu ma moc zakwasić całe ciasto” (Gal 5,9). Dlatego Pan Jezus ostrzega swoich uczniów: „Uważajcie i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!” (por. Mt 16,6.12). Dlatego też Apostoł Paweł napomina Koryntian, by usunęli stary kwas – czyli pogański styl życia – i stali się przaśnym zaczynem, gdyż ofiara Jezusa zapoczątkowała ciągle trwające święta Przaśników. „Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu [ζυμη] całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas [την παλαιαν ζυμην], abyście się stali nowym ciastem [νεον φυραμα], jako że przaśni [αζυμοι] jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu [ζυμη παλαια], kwasu złości i przewrotności [ζυμη κακιας και πονηριας], lecz – przaśnego chleba czystości i prawdy” [εν αζυμοις ειλικρινειας και αληθειας] (1 Kor 5,6-8).

2.      „DZISIAJ WYCHODZICIE”

a.       Drugi temat to „dzisiaj”. „Dzisiaj wychodzicie” – mówi Mojżesz. Przypominanie sobie owego „dzisiaj” – po ok. trzech tysiącach lat – od Wyjścia z Egiptu ma swój cel. Objawienie mocy Boga było bowiem tak doniosłe, że potrzeba wspominać to wydarzenie, które umacnia wiarę i pogłębia wierność wobec jedynego Boga. Przypomina, że Bóg opiekuje się swoim ludem i jest blisko, dając o sobie znać szczególnie wtedy, gdy zagraża niebezpieczeństwo. „Dzisiaj” trzeba przypominać sobie to wydarzenie, aby je lepiej zrozumieć, by z większym doświadczeniem oraz nadzieją spojrzeć na życie i podjąć jego rzeczywiste wyzwania.

W wydarzeniach paschalnych idzie bowiem o to, aby w każdym pokoleniu wierzący Izraelita czuł się tak, jakby naprawdę był osobiście uczestnikiem tych wydarzeń i autentycznie Bogu dziękował, wielbił Go i doświadczał Jego łaski. W języku teologicznym bowiem hodie („dzisiaj”) nie jest kategorią czasu, lecz kategorią istnienia (por. s. Adelajda Sielepin CHR, Eucharystia. Obecność – Hodie – Uczestnictwo).

Według żydowskiego komentarza do przepisów o świętowaniu Paschy: „w każdym czasie każdy jest zobowiązany patrzeć na siebie tak, jakby to on sam wyszedł z Egiptu (…). Dlatego jesteśmy zobowiązani dziękować, wysławiać, wychwalać, wielbić, wywyższać Tego, który uczynił nam i naszym ojcom wszystkie cuda. ON nas przeprowadził z niewoli na wolność, ze zgryzoty do radości, ze smutku do świętowania, z ciemności do wielkiego światła i z niewoli w zbawienie” (Pesachim X, 5c). U Boga zawsze jest „teraz”. Bóg zawsze jest obecny jako Zbawiciel swego ludu.

Ewangeliczne hodie może mieć również dla nas chrześcijan znaczenie zbawcze, to „dzisiaj” Pan Bóg nas wzywa, aby nam dać zbawienie. Wigilia paschalna podczas której Izraelici czuwali przez całą noc, oczekując przejścia Boga mającego ich wybawić z niewoli faraona, jest dla chrześcijan figurą przyszłej Paschy Chrystusa podczas której „Chrystus skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani” (z Exultet).

b.      Gwoli dopowiedzenia warto jeszcze zwrócić uwagę na ostatnie inicjatywy papieża Franciszka  związane z Żydami. Minionego maja papież powiedział do delegacji B’nai B’rith: „Dobrze więc, że pomagamy sobie nawzajem, ponieważ w każdym z nas, w każdej tradycji religijnej i w każdej społeczności, zawsze istnieje ryzyko, że będziemy żywić urazę i podsycać spory przeciwko innym, i to niekiedy w imię absolutnych, a nawet świętych zasad. Na tym polega zwodnicza pokusa przemocy; na tym polega zło, które czai się u drzwi serca (por. Rdz 4,7). Jest to złudzenie, że spory można rozwiązywać za pomocą przemocy i wojny. Jednak przemoc zawsze rodzi więcej przemocy, broń rodzi tylko śmierć, a wojna nigdy nie jest rozwiązaniem, lecz problemem, porażką. Zaś taka jest ‘strategia’ Niebios: przerwać cykl przemocy, spiralę nienawiści i zacząć chronić się nawzajem.

Mam nadzieję, że będziecie w tym wytrwali, że będziecie nadal chronić nasze siostry i braci, zwłaszcza tych najbardziej bezbronnych i zaniedbanych. Możemy to zrobić razem: możemy pracować dla ubogich, dla pokoju, dla sprawiedliwości i dla ochrony stworzenia. Idźmy razem naprzód, w oparciu o nasze wspólne wartości duchowe, aby bronić godności ludzkiej przed wszelką przemocą i szukać pokoju” (Papież Franciszek, Do delegacji Zakonu Synów Przymierza (B’nai B’rith) – 30 maja 2022).

Z kolei – w przemówieniu skierowanym do przedstawicieli Międzynarodowego Komitetu Żydowskiego ds. Konsultacji Międzyreligijnych – Papież podkreślił, że ogromne znacznie ma już sam fakt, że żydzi i chrześcijanie spotykają się i coraz częściej współpracują, próbując przeciwstawiać się negatywnym tendencjom w naszych zachodnich społeczeństwach, takim jak: bałwochwalczy indywidualizm i kult pieniądza, prowadzącym do rozrastania się kultury odrzucenia. „Razem jesteśmy wezwani, by dawać świadectwo o Bogu, który kocha i troszczy się o ludzi. Możemy to czynić, czerpiąc z duchowego dziedzictwa, które po części dzielimy i które mamy obowiązek zachować i pogłębiać”.

Zaznaczył, że obie tradycje religijne wymagają od swoich wyznawców, aby rozwiązywali spory nie poprzez konflikty i agresję, ale poszukiwali punktów wspólnych, bez uprzedzeń i z pokojowymi zamiarami. „Nienawiść i przemoc są nie do pogodzenia z naszą wiarą. Żydzi i chrześcijanie są powołani do tego, by jak najbardziej przypominać naszego Stwórcę i Ojca. To, jak wiemy, bywa bardzo trudne, gdy doświadczamy nadużyć i prześladowań, co często miało miejsce w historii i niestety ma miejsce również dzisiaj. W związku z tym chciałbym skorzystać z okazji, aby ponownie podkreślić zaangażowanie Kościoła katolickiego w przeciwdziałanie wszelkim formom antysemityzmu, zwłaszcza poprzez działania prewencyjne, tj. na poziomie wychowawczym, zarówno w rodzinach, we wspólnotach parafialnych i szkołach, jak i w agregacjach świeckich”.

Ojciec Święty podkreślił, że dialog międzyreligijny jest znakiem naszych czasów. Zaznaczył, że jest on opatrznościowy, ponieważ to sam Bóg inspiruje przywódców religijnych i wielu zwykłych ludzi do spotkania i wzajemnego poznania się z poszanowaniem różnic religijnych. „Jest to droga do wzrostu braterstwa i pokoju w świecie. Poprzez wzmocnienie dialogu możemy przeciwstawić się ekstremizmowi, który niestety jest patologią, mogącą przejawiać się również w religiach. Módlmy się do Pana, aby coraz bardziej prowadził nas tą drogą dialogu i braterstwa” (Papież Franciszek, Do przedstawicieli Międzynarodowego Komitetu Żydowskiego ds. Konsultacji Międzyreligijnych – 30 czerwca 2022).

Z kolei podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie – Papież wyraził radość z tego, że w Lublinie zostało otwarte Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich im. Abrahama Joshua Heschela. Życzył, aby pomagało ono dowartościować wspólne dziedzictwo, nie tylko obu religii, ale także obu narodów (19 października 2022).

Wreszcie – dnia 17 grudnia 2022 r. – Papież zatwierdził dekret o męczeństwie rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów – zamordowanych 24 marca 1944 r. przez Niemców za ukrywanie Żydów – i upoważnił Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych do jego opublikowania. To oznacza, że cała rodzina Ulmów zostanie wkrótce beatyfikowana. Papież zachęcił nas do krzewienia pamięci o Polakach ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Idzie o upamiętnienie bohaterstwa i odwagi rodziny Ulmów z Markowej, ale także innych Polaków ratujących Żydów (16.11.2022).

ZAKOŃCZENIE

Na koniec pomódlmy się – słowami Ojca Świętego Jana Pawła II – za naród żydowski:

„Wysłuchaj naszych modlitw, jakie zanosimy za naród żydowski,
który – ze względu na swoich przodków – jest Tobie nadal bardzo drogi.

Wzbudzaj w nim nieustanne coraz żywsze pragnienie
zgłębienia Twojej prawdy i Twojej miłości.

Wspomagaj go, by zabiegając o pokój i sprawiedliwość
mógł objawiać światu moc Twego błogosławieństwa”. Amen.