Przykrych cierpliwie znosić, bo znosi nas Bóg i ludzie

16-11-2016
1015

Ostatnią już katechezę Nadzwyczajnego Roku Jubileuszowego Franciszek poświęcił pewnemu uczynkowi miłosierdzia, który, jak powiedział, „wszyscy bardzo dobrze znamy, ale może nie realizujemy tak, jak powinniśmy”. Uczynek ten to: „Przykrych cierpliwie znosić”.


„Bardzo dobrze dajemy sobie radę z rozpoznaniem czyjejś obecności, która może być uciążliwa. Dzieje się tak, kiedy spotykamy kogoś na ulicy albo kiedy ktoś do nas telefonuje… Zaraz myślimy: «Jak długo mam słuchać jego narzekań, plotek, próśb czy przechwałek?». Zdarza się też czasami, że ludzie uciążliwi to ci, którzy są najbliżej nas: zawsze jest ktoś taki wśród krewnych, nie brak ich w miejscu pracy ani nawet nie jesteśmy od nich wolni, kiedy mamy czas na odpoczynek. Co mamy robić z ludźmi przykrymi? Ale my także niejednokrotnie jesteśmy przykrymi dla innych. Dlaczego wśród uczynków  miłosierdzia znajduje się i ten: «Przykrych cierpliwie znosić»?” – powiedział Ojciec Święty.

Papież przypomniał, że w Biblii widać, jak sam Bóg musi znosić narzekania swojego ludu: „Na przykład w Księdze Wyjścia lud okazuje się naprawdę nieznośny. Najpierw płacze, bo jest niewolnikiem w Egipcie, i Bóg go wyzwala. A potem narzeka na pustyni”. Ojciec Święty postawił tu pytanie, czy robimy rachunek sumienia z tego, że i my możemy czasem być uciążliwi dla drugich. Zwrócił uwagę, że „łatwo wytykać palcem czyjeś wady i niedociągnięcia, ale mamy nauczyć się wczuwać w sytuację innych”. Zachęcił też, by brać wzór z Jezusa, który tyle cierpliwości musiał mieć przez trzy lata swojego życia publicznego.


„Kiedyś, gdy był z uczniami w drodze, zatrzymała Go matka Jakuba i Jana, mówiąc: «Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie, jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie» (Mt 20, 21). Prowadziła lobbing na rzecz synów, ale to była mama… Także tę sytuację Jezus wykorzystuje, by dać zasadniczą naukę: Jego królestwo nie jest królestwem władzy i chwały, jak królestwa doczesne, ale królestwem służby i oddania innym. Jezus uczy, by zawsze iść do tego, co istotne, i patrzeć dalej, aby odpowiedzialnie podjąć swą misję. Możemy tu widzieć przypomnienie dwóch innych uczynków miłosierdzia wobec duszy: «Grzeszących upominać» i «Nieumiejętnych pouczać». Pomyślmy o wielkim wkładzie, jaki można dać, kiedy pomagamy wzrastać w wierze i życiu. Myślę na przykład o katechetach, wśród których jest wiele matek i zakonnic poświęcających czas, by uczyć dzieci podstaw wiary. Jaki to trud, zwłaszcza gdy dzieci wolałyby się bawić, niż słuchać katechizmu!” – powiedział Papież.

Na zakończenie dzisiejszej katechezy Franciszek zachęcił, by nie zapominać słów Chrystusa: „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” (Łk 6, 41). Wezwał też pomocy Ducha Świętego, byśmy byli cierpliwi w znoszeniu innych, a rad udzielali z pokorą i prostotą .

ak/ rv

Powered by WPeMatico