Ojciec Święty Franciszek zwrócił uwagę na przemówienie abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski o „totalitaryzmie postmodernistycznym zabijającym duszę młodego człowieka”. Abp Gądecki wygłosił je we wtorek 9 października podczas synodu biskupów na temat młodzieży.

Podczas rozmowy z polską delegacją 10 października w przerwie obrad Ojciec Święty Franciszek wyraził zainteresowanie przemówieniem ojca synodalnego z Polski abp. Stanisława Gądeckiego. Papież powiedział, że mu się ono podobało, tym bardziej, że biblista poruszył temat społeczny. „Ojciec Święty zwrócił uwagę na trafne obserwacje abp. Gądeckiego dotyczące nowego totalitaryzmu, który kreuje postawy młodych i ich niszczy” – relacjonował uczestniczący w spotkaniu z Papieżem bp Marian Florczyk.

Publikujemy pełną treść przemówienia abp. Stanisława Gądeckiego:

Mówiąc o totalitaryzmie „postmodernistycznym”, który zabija dusze młodych ludzi, odnoszę się do nr 12 Instrumentum laboris

Obecne czasy są zdefiniowane jako epoka postmodernistyczna, w której wydaje się niemożliwym stworzenie wizji globalnych. Świat wydaje się pokawałkowany na części, gdzie „chaotyczność rzeczywistości” sprawia, że ​ język uniwersalny staje się niezrozumiały, oraz stawia wszystkich w stanie niepewności, osłabiając korzenie wiarygodnych „fundamentów” etycznych, ludzkich i religijnych. Są to czasy silnie naznaczone relatywizmem, który dotyka przede wszystkim dusz młodych ludzi.

To prawda, ale – z drugiej strony – mamy do czynienia z niebezpieczeństwem „totalitaryzmu ukrytego”, który determinuje kontekst życia i dojrzewania młodego człowieka. Jest on inny od totalitaryzmów XX w.; nie odwołuje się do przemocy, jak komunizm czy nazizm, ale paradoksalnie okazuje się być o wiele bardziej efektywny. Nie zabija ciał młodych ludzi, ale ich dusze.

Jest to totalitaryzm zakamuflowany. Na czym polega ten „kamuflaż”? Poprzez bezpośrednią lub pośrednią komunikację medialną młodzi ludzie są poddawani oddziaływaniu siłom składającym się na oglądalność. Wykluczenie opinii, które nie pasują do obowiązującego dyskursu społecznego, nie odbywa się dzisiaj poprzez gwałt i przemoc, ale poprzez moc pieniądza, propagandy i ośmieszenia.

Najważniejszym punktem obrony przed totalitaryzmem postmodernistycznym jest rodzina. Dowodzą tego ostatnio przeprowadzone badania w siedmiu krajach europejskich: Austrii, Czechach, Niemczech, Polsce, Słowacji, Rumunii i na Węgrzech, z których wynika, że jedyną strukturą zakorzenienia społecznego i najważniejszym punktem odniesienia jest właśnie rodzina. Drugą formą obrony był tradycyjnie Kościół, zwłaszcza Kościół katolicki.

Niedawne uroczystości w Trewirze na cześć Karola Marxa wraz z wzniesieniem jego pomnika – darem Chińskiej Republiki Ludowej – uświadamiają nam, że zachodni świat jest o wiele mniej odporny na propagandę totalitarnej ideologii w wersji komunistycznej aniżeli w wersji nazistowskiej.

Ideologie totalitarne XX w. zawierały element palingenetyczny. Chciały stworzyć „nowego człowieka” i „nowy świat” zrywając radykalnie z przeszłością. Potencjał palingenetyczny jest kluczem w perspektywie możliwości zakwalifikowania schematów myślowych młodzieży jako przedtotalitarnych. Z badań, do których się odwołujemy, wynika, że jeśli chodzi o małżeństwo i rodzinę to istnieje duża skłonność do redefiniowania tych pojęć.

W tej sytuacji zadaniem Kościoła jest pomoc młodym, aby nie ulegli zasadzkom totalitaryzmu postmodernistycznego, który potrafi prezentować się atrakcyjny w sposób, udając, że chce bronić wolności. W obliczu „postmodernistycznej logiki”, która powoduje zachwianie jednostek, Kościół ma wiele do powiedzenia i do zrobienia, poczynając od Listu św. Pawła Apostoła do Filipian: „W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym – to miejcie na myśli!” (Flp 4,8), gdyż „ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!” (Ga 5,1).

BP KEP