Podczas dzisiejszej Eucharystii przystępujemy do wymownej czynności liturgicznej, jaką jest poświęcenie ołtarza. Czynność ta zalicza się do najbardziej uroczystych aktów liturgicznych. W jego znaczenie pięknie wprowadza nas archaizujący przekład psalmu 26:

Wzrok Twój na przestrzał wszak duszę przewierca,
dojrzysz, czy ogniem szczerej wiary płonę,
czy się nie bratam z łotry i fałszerze,
czym godzien łaski, w co i w kogo wierzę,
czym umiłował Twój Dom, czy Cię darzę
oddaniem czystym, czy mój śpiew dziękczynny
godzien dolecieć przed Twoje żołtarze,
czym Cię upewnił, żem w duchu niewinny.
(przeł. B. Drozdowski)

Stary Testament wielokrotnie wspomina o wznoszeniu ołtarzy przez patriarchów, ale tylko czterokrotnie opisuje samo poświęcenie ołtarza. Po raz pierwszy mówi o poświęceniu ołtarza przez Mojżesza, następnie Salomona, Ezechiela i Machabeusza.

  1. STARY TESTAMENT

ołtarz Mojżesza

W XIII wieku przed Chrystusem Mojżesz przekazuje nam pierwowzór wszystkich późniejszych poświęceń ołtarzy w postaci „prawa dotyczącego ołtarza”: „Uczynisz Mi ołtarz z ziemi i będziesz składał na nim twoje całopalenia, twoje ofiary biesiadne z twojej trzody i z bydła na każdym miejscu, gdzie każę ci wspominać moje imię. Przyjdę do ciebie i będę ci błogosławił.

A jeśli uczynisz Mi ołtarz z kamieni, to nie buduj go z kamieni ciosowych, bo zbezcześcisz go, gdy przyłożysz do niego swoje dłuto. Nie będziesz wstępował po stopniach do mojego ołtarza, żeby się nie odkryła nagość twoja” (Wj 20,24-26).

Mojżesz przekazał nam ponadto najstarszy ryt poświęcenia ołtarza całopaleń. „Przez siedem dni będziesz czynił przebłaganie nad ołtarzem i będziesz go poświęcał, a stanie się bardzo święty, i cokolwiek dotknie się ołtarza, będzie również święte” (Wj 29,37).

„I tak powiedział Pan do Mojżesza: ‘Weź sobie najlepsze wonności: pięćset syklów obficie płynącej mirry, połowę tego, to jest dwieście pięćdziesiąt syklów wonnego cynamonu i tyleż, to jest dwieście pięćdziesiąt syklów wonnej trzciny, wreszcie pięćset syklów kasji, według wagi przybytku, oraz jeden hin oliwy z oliwek. I uczynisz z tego święty olej do namaszczania. Będzie to wonna maść, zrobiona tak, jak to robi sporządzający wonności. Będzie to święty olej do namaszczania.

I namaścisz nim Namiot Spotkania i Arkę Świadectwa, i stół oraz wszystkie jego naczynia, a także świecznik z wszystkimi przyrządami należącymi do niego, ołtarz kadzenia i ołtarz całopalenia z tym wszystkim, co do niego należy, kadź i jej podstawę, aby się stały bardzo święte; i stanie się święty każdy, ktokolwiek się ich dotknie’ ” (Wj 30,22-29). „I namaścisz ołtarz całopalenia ze wszystkimi jego przyborami, i poświęcisz go, i będzie bardzo święty” (Wj 40,10).

ołtarz Salomona

Trzy wieki później znajdziemy nie tylko „prawo dotyczące ołtarza”, lecz również sam szczegółowy opis ołtarza z czasów Salomona: „Uczynił też ołtarz z brązu, długi na dwadzieścia łokci, szeroki na dwadzieścia łokci, a na dziesięć łokci wysoki” (2Krn 4,1); czyli ok. 10 metrówszerokości i 5 metrów wysokości.

W kontekście poświęcenia świątyni salomonowej, wspomina się również ofiary złożone przy okazji poświecenia ołtarza całopaleń: „Wtedy Salomon złożył ofiarę biesiadną, w której ofiarował ku czci Pana dwadzieścia dwa tysiące wołów i sto dwadzieścia tysięcy owiec. Tym samym król i wszyscy Izraelici poświęcili dom Panu. Tegoż dnia król poświęcił środkową część dziedzińca przed domem Pańskim, bo dokonał tam ofiary całopalnej, ofiary z pokarmów i tłuszczu ofiar biesiadnych, gdyż brązowy ołtarz, który był przed Panem, okazał się za mały, by pomieścić ofiary całopalne oraz ofiary z pokarmów i tłuszczu ofiar biesiadnych” (1Krl 8,63-64).

ołtarz Ezechiela

W wizji proroka Ezechiela – z V wieku przed Chr. czyli po powrocie z wygnania babilońskiego – jawi się trzeci opis ołtarza wzniesionego w świątyni jerozolimskiej, zbudowanego w kształcie ziguratu, czyli piramidy schodkowej, opartej na wzorach babilońskich: „To są rozmiary ołtarza w łokciach, licząc jeden łokieć i jedną piędź za jeden łokieć. Jego podstawa była wysoka na jeden łokieć i szeroka na jeden łokieć, a jego obramowanie na skraju dokoła wynosiło jedną piędź. A to jest wysokość ołtarza: od podstawy na ziemi do dolnego odstępu dwa łokcie, a szerokość jeden łokieć, a od małego odstępu do większego odstępu cztery łokcie, a szerokość jeden łokieć.

Palenisko dla ofiar miało cztery łokcie, a z paleniska dla ofiar wystawały cztery rogi. Palenisko dla ofiar długie było na dwanaście łokci przy szerokości dwunastu łokci, czworokątne po czterech swych bokach. Odstęp zaś długi był na czternaście łokci i czternaście łokci szeroki po czterech bokach, a obramowanie, które go dokoła otaczało, wynosiło pół łokcia, podstawa, na której on leżał, jeden łokieć dokoła. Stopnie zaś jego skierowane były ku wschodowi” (Ez 43,13-17).

Potem prorok przekazuje opis ofiar składanych przy okazji poświęcenia ołtarza całopaleń:

„To są ustawy dotyczące ołtarza. Wtedy gdy będzie on gotowy, by na nim złożyć całopalenie oraz by skrapiać go krwią, kapłanom lewickim z rodu Sadoka, którzy mają prawo – wyrocznia Pana Boga – zbliżać się do Mnie po to, by Mi służyć, masz dać młodego cielca jako ofiarę przebłagalną. I masz wziąć z jego krwi i skropić nią cztery rogi ołtarza oraz cztery rogi odstępu oraz obramowanie dokoła. Oczyścisz w ten sposób ołtarz, dokonując na nim obrzędu przebłagania. Potem masz wziąć cielca ofiary przebłagalnej po to, by go spalono na przeznaczonym na to miejscu świątyni poza przybytkiem.

A dnia drugiego masz ofiarować kozła bez skazy jako ofiarę przebłagalną, oczyszczając ołtarz tak, jak oczyszczono go przy ofierze młodego cielca.

A gdy ukończysz oczyszczenie, masz ofiarować młodego cielca bez skazy oraz barana bez skazy spośród mniejszego bydła. Te masz ofiarować przed Panem, a kapłani mają sypać sól i ofiarować je Panu, jako ofiarę całopalną.

Przez siedem dni masz codziennie składać kozła jako ofiarę przebłagalną. Ofiarowany też ma być młody cielec oraz kozioł – zwierzęta bez skazy. Przez siedem dni należy dokonywać obrzędu przebłagania nad ołtarzem: oczyści się go i poświęci.

A po upływie tych dni, dnia ósmego i później, mają kapłani składać na ołtarzu wasze ofiary całopalne oraz wasze ofiary biesiadne i będę dla was łaskawy’ – wyrocznia Pana Boga” (Ez 43,18-27).

ołtarz Judy Machabeusza

W połowie II wieku przed Chrystusem – po zbezczeszczeniu świątyni jerozolimskiej przez syryjskiego króla Antiocha IV Epifanesa (1 Mch 1,54; 4,44-59) – Juda Machabeusz, po odbiciu świątyni, usunął wzniesiony tam przez Antiocha pogański ołtarz Zeusa Olimpijskiego, a na jego miejscu wzniósł nowy ołtarz całopaleń:

„Wybrał kapłanów nienagannych i wiernych Prawu. Oczyścili oni świątynię i wynieśli splugawione kamienie na nieczyste miejsce. […] Potem zaś, zgodnie z nakazami Prawa, wzięli nieciosanych kamieni i na wzór poprzedniego wybudowali nowy ołtarz. […]

Dwudziestego piątego dnia dziewiątego miesiąca, to jest miesiąca Kislew, sto czterdziestego ósmego roku wstali wcześnie rano i zgodnie z Prawem złożyli ofiarę na nowym ołtarzu całopalenia, który wybudowali. Dokładnie w tym samym czasie i tego samego dnia, którego poganie go zbezcześcili, został on na nowo poświęconyprzy śpiewie pieśni i grze na cytrach, harfach i cymbałach. Cały lud upadł na twarz, oddał pokłon i aż pod niebo wysławiał Tego, który im zesłał takie szczęście.

Przez osiem dni obchodzili poświęcenie ołtarza, a przy tym pełni radości składali całopalenia, ofiary pojednania i uwielbienia. […]

Juda zaś, jego bracia i całe zgromadzenie Izraela postanowili, że uroczystość poświęcenia ołtarza będą z weselem i radością obchodzili z roku na rok przez osiem dni, począwszy od dnia dwudziestego piątego miesiąca Kislew” (1 Mch 4,42-47.52-56.59).

  1. NOWY TESTAMENT

Jezus – ołtarzem duchowym

Materialnym ołtarzem Nowego Przymierza staje się najpierw krzyż Chrystusa. Chrystus „nakazał nam sprawować na wieki pamiątkę ofiary, którą sam Tobie złożył na ołtarzu krzyża”. Odtąd krzyż będzie nam przypominał nieustannie o aspekcie ofiarniczym każdej Eucharystii.

Następnie pojawia się – trudniejszy do zrozumienia – ołtarz duchowy. Tym duchowym ołtarzem jest sam Jezus Chrystus. W nowej świątyni (J 2,21), którą jest ciało Chrystusa, sam Chrystus staje się żywym ołtarzem niebiańskiej świątyni („Kto łączy się z Ciałem i krwią Pana, ten łączy się z ołtarzem, którym jest Pan” – 1Kor 10,16-21). On jest ołtarzem, „którego Ojciec poświęcił” (J 10,36). Nie tylko Ojciec, również sam Chrystus dokonał aktu autokonsekracji samego siebie: „A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie” (J 17,19).

Rozwijając tę myśl Ojcowie Kościoła podkreślają, ze Zbawiciel stał się jednocześnie kapłanem, ofiarą i ołtarzem (św. Ambroży). Podobna myśl znajdzie się w piątej Prefacji Wielkanocnej: „Chrystus przez ofiarę swojego Ciała na krzyżu sam stał się Kapłanem, Ołtarzem i Barankiem ofiarnym.”

Ze względu na to – współczesna nam prefacja śpiewana w Kościele podczas poświęcenia ołtarza – wymienia różne funkcje chrześcijańskiego ołtarza:

  • jest znakiem Chrystusa, z którego boku wypłynęły Krew i woda, źródło sakramentów Kościoła,
  • jest stołem świątecznym dla tych, których Chrystus zaprasza na ucztę,
  • jest miejscem gdzie wierni składają swojetroski i ciężary, a otrzymają nową moc ducha na dalszą drogę życia,
  • jest on miejscem ścisłego zjednoczenia z Tobą i pokoju,
  • jest źródłem jedności Kościoła i braterskiej zgody, z którego wierni czerpać będą ducha wzajemnej miłości, jestośrodkiem, w którym wielbimy Boga dziękujemy, aż z radością dojdziemy do wiecznych przybytków, gdzie będziemy Ci składać ofiarę chwały razem z Chrystusem, Najwyższym Kapłanem i Żywym Ołtarzem.

ołtarz chrześcijański

W Kościele apostolskim – od momentu Wieczerzy Pańskiej podczas której Jezus razem z Dwunastoma uczniami zajął miejsce przy stole – ołtarz przybiera również formę stołu, przy którym – po śmierci Chrystusa – apostołowie sprawują pamiątkę ofiary Pana („Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? […] nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów” – 1Kor 10,16.21). Ołtarz w formie stołu będzie nam ciągle przypominał o Eucharystii rozumianej jako uczta.

Tego rodzaju ołtarz w formie stołu wspominany jest przez Dzieje Apostolskie: „Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca” (Dz 2,44-45). Z tego tekstu możemy wnioskować, że w czasach apostolskich chrześcijanie sprawowali Eucharystię, czyli „łamanie chleba” przy stole, w domach prywatnych, które nazywano domowymi kościołami. Pewne wyobrażenie takiego ołtarza daje fresk przedstawiający Łamanie Chleba (Fractio Panis) znajdujący się w katakumbach Pryscylli (Capella Greca), datowany na początek II wieku po Chrystusie.

Dopiero w IV wieku – odkąd chrześcijanie otrzymali wolność wyznawania swej wiary – zaczęto budować ołtarze w formie nawiązującej do tradycji starotestamentalnej, hellenistycznej i rzymskiej zarazem. Wznoszono je nie przed świątyniami, czego wymagało składanie ofiar krwawych, ale w prezbiterium kościoła, gdzie składa się bezkrwawą ofiarę eucharystyczną. To właśnie dzięki temu ołtarzowi każdy z nas może uczestniczyć w liturgii niebiańskiej, adorując Chrystusa, który nas włącza we wspólnotę wiecznej miłości.

Wszystkie te chrześcijańskie ołtarze są budowane przez ducha. To duch buduje kamienie a nie odwrotnie. Ducha nie można zastąpić ani pieniędzmi, ani historią. Tam gdzie nie buduje duch, tam kamienie stają się nieme (por. J. Ratzinger, Teologia liturgii, 428).

Stąd autentyczny chrześcijanin – świadom roli, jaką odgrywa ołtarz w naszym kulcie – stara się podtrzymywać jak najściślejszą więź z ołtarzem. Z tego względu niezrozumiały jest – poza przypadkiem poważnej choroby, czy troską o niemowlęta – obyczaj niektórych katolików polegający na uczestnictwie we Mszy św. poza budynkiem kościelnym. Zamiast być jak najbliżej ołtarza, wpatrując się w Chrystusa, niektórzy dobrowolnie oddalają się od niego. Stają poza budynkiem kościelnym a czasami nawet po drugiej stronie ulicy, tak jakby ołtarz dla nich nic szczególnego nie znaczył.

Skąd się to bierze? Prawdopodobnie z nonszalancji, z braku poczucia jedności z Chrystusem i Jego ołtarzem. Dlatego też  wielu odchodzi po Eucharystii nie przemienionych, a Chrystus nie idzie wraz z nimi do ich domów, bo oni wcale tego nie pragną. Daleko im do postawy Zacheusza, który gorąco pragnął zobaczyć Chrystusa, a nie mogąc tego osiągnąć z powodu tłumu, wydrapał się na drzewo. Ponieważ zaś gorąco pragnął zobaczyć Jezusa, nie tylko że dostrzegł Go w tłumie, ale również spotkał się z nim w swoim własnym domu. Uczestnicy Eucharystii sprzed kościoła więcej tracą, niż zyskują, a zamiast ubogacać innych, gorszą ich swoją obojętnością. Pamiętajmy, że stosunek do ołtarza jest także probierzem naszej wiary (por. ks. Edward Staniek, Homilie na niedziele i święta. Stanąć blisko ołtarza)

  1. Chrześcijanin – duchowym ołtarzem

Następna odsłona ołtarza dotyczy chrześcijanina. Podobnie jak Chrystus stał się ołtarzem, tak i chrześcijanin winien stać się żywym ołtarzem Boga. Papież Grzegorz Wielki powie: „Czym jest ołtarz Boży, jeśli nie duchem dobrze żyjących? […] Słusznie więc serce sprawiedliwych zwie się ołtarzem Boga”.

W podobnym duchu zwraca się do nas św. Cezary z Arles: „Zobaczmy, bracia, czy i w nas samych nie ma dwóch ołtarzy, mianowicieołtarza naszego ciała i ołtarza naszego serca. Stąd Bóg oczekuje od nas podwójnej ofiary. Jednej, abyśmy byli czyści ciałem, a drugiej, byśmy byli czystego serca. Na ołtarzu zewnętrznym, czyli w naszym ciele, ofiarowane są dobre czyny. W sercu natomiast niech święte myślenie wydziela zapach świętości. Na ołtarzu naszego serca nieustannie dokonujmy tego, co podoba się Bogu. Wtedy dopiero we właściwym porządku będziemy celebrować z radością konsekrację ołtarza, gdy ołtarze naszych serc i ciał z czystym sumieniem ofiarujemy Bożemu majestatowi. Nie wiem, z jaką czelnością i z jakim sumieniem spodziewa się cieszyć z konsekracji ołtarza ten, kto nie stara się strzec czystości na ołtarzu swego serca (św. Cezary z Arles, Ołtarz w kościele i ołtarz naszego serca).

ZAKOŃCZENIE

Na koniec tej katechezy dziękuję wszystkim i każdemu, kto przyczynił się do zbudowania tego pięknego, nowego ołtarza w tutejszej świątyni:

-najpierw księdzu proboszczowi Zbigniewowi Stelmachowi, który przygotował nowy ołtarz i doprowadził    do jego poświęcenia,
-każdemu z darczyńców,
-projektantowi ołtarza,
-wszystkim obecnym tutaj kapłanom za dzisiejszą modlitwę,
-służbie liturgicznej,
-chórowi,
-wszystkim Parafianom i Gościom.

W tym uroczystym dla dniu módlmy się słowami psalmu 34:

Et introibo ad altare Dei,
ad Deum qui laetificat iuventutem meam
(Ps 43 [42],4).

I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który rozwesela młodość moją
(Ps 43,4).

BRAK KOMENTARZY