Obecna pandemia dowiodła, że „nikt nie uratuje się sam”, że naprawdę nadeszła godzina, aby zrodziło się marzenie o bardziej braterskim społeczeństwie. Jest ono możliwe, ponieważ struktura duchowa życia ludzkiego jest określana przez miłość, która prowadzi nas do szukania tego, co lepsze dla życia duchowego i materialnego naszych bliźnich – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki podczas Apelu Jasnogórskiego w przeddzień Uroczystości NMP Królowej Polski.

Przewodniczący Episkopatu podkreślił potrzebę wzięcia odpowiedzialności za losy osób chorych i najsłabszych. „My wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za budowę społeczeństwa, które pragnie i potrafi włączać, integrować oraz nieść ulgę temu, kto cierpi. Społeczeństwa, w którym nie może być odmówione nikomu prawo do życia, skoro zaś prawa nie mają granic, dlatego nikt nie powinien zostać z nich wykluczony, bez względu na to, gdzie się urodził” – powiedział.

Abp Gądecki zwrócił uwagę na sytuację emigrantów – ludzi uciekających przed wojnami, prześladowaniami, katastrofami naturalnymi, przed pozbawionymi skrupułów przemytnikami. Podkreślił potrzebę zarządzeń globalnych podejmujących długotrwałe projekty w imię solidarnego rozwoju wszystkich ludów, a nie jedynie będące reakcją na pojedyncze sytuacje nadzwyczajne.

„Potrzebna jest lepsza polityka – będąca jedną z najcenniejszych form miłości społecznej – taka, która odda się na służbę dobru wspólnemu i będzie dążyć do zapewnienia wszystkim możliwości rozwoju własnych zdolności. (…) Polityka skoncentrowana na godności człowieka, a nie na jego zniewoleniu przez gospodarkę” – zaznaczył przewodniczący Episkopatu.

Abp Gądecki odwołał się również do roli Kościoła w społeczeństwie. Podkreślił, iż nie może być ona ograniczana jedynie do sfery prywatnej. „Wierni nie mogą wyrzec się politycznego wymiaru swojej egzystencji, który zakłada stałe zwracanie uwagi na dobro wspólne i troskę o integralny rozwój człowieka według zasad ewangelicznych” – dodał.

Następnie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zatrzymał się nad wartością i promocją pokoju w Ojczyźnie, który prowadzi do ukształtowania społeczeństwa opartego na służbie innym oraz na dążeniu do pojednania i wzajemnego rozwoju. „Z pokojem związane jest przebaczenie; trzeba kochać wszystkich bez wyjątku, kochać zaś prześladowcę znaczy pomóc mu się zmienić i nie pozwolić na dalsze uciskanie przez niego bliźnich. Przebaczenie to nie bezkarność, ale raczej sprawiedliwość i pamięć, bo przebaczenie nie oznacza zapomnienia, ale raczej odrzucenie niszczącej siły zła i zemsty. Ważna jest pamięć o tym, co dobre” – powiedział.

Na zakończenie rozważań abp Stanisław Gądecki,  w jedności z papieżem Franciszkiem, z wszystkimi polskimi biskupami, zapewnił o modlitwie w intencji Kościoła w Polsce oraz za wszystkich rodaków przebywających w Ojczyźnie i poza jej granicami.

Apel Jasnogórski rozpoczął obchody Uroczystości NMP Królowej Polski, które w tym roku w Sanktuarium Jasnogórskim przeżywane będą w szczególnej łączności z papieżem Franciszkiem i wiernymi zgromadzonymi w różnych miejscach świata, aby błagać o ustanie pandemii. Trzydzieści sanktuariów z całego świata poprowadzi modlitwę maryjną w ramach maratonu modlitewnego pod hasłem „Kościół modlił się nieustannie do Boga” (Dz 12,5).

BP KEP

Publikujemy pełną treść rozważań:

Abp Stanisław Gądecki

Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam. Apel jasnogórski (Kaplica Matki Bożej – 2.05.2021)

Matko Chrystusa i nasza Matko, Pani Jasnogórska,

Z wielką radością stajemy dzisiaj przed Twoim obliczem – w przeddzień uroczystości Królowej Polski – aby oddać cześć Bogu w Trójcy jedynemu, który właśnie Ciebie, swoje najdoskonalsze stworzenie, wybrał na Matkę swojego Syna. W gronie księży biskupów, Ojców Paulinów, kapłanów, zakonników i zakonnic oraz obecnych tutaj wiernych pragniemy – w godzinie apelowej łaski – raz jeszcze powierzyć Tobie cały Kościół, naszą Ojczyznę oraz wszystkich naszych Rodaków gdziekolwiek przebywają. Dziękujemy w szczególności za pociechę z racji czekającej nas beatyfikacji Twego wiernego Sługi, kardynała Stefana Wyszyńskiego, niezłomnego promotora Ładu Bożego w naszym kraju. Naucz nas – za jego wzorem – nie tylko rozwijać siebie samych, ale także budować bardziej sprawiedliwy i braterski świat w codziennych osobistych oraz społecznych relacjach, w polityce i w instytucjach.

Ileż to przeszkód znajduje się na tej drodze. Ile nieszczęść – mówi papież Franciszek – towarzyszy naszym czasom: manipulacja oraz deformacja takich pojęć jak demokracja, wolność, sprawiedliwość; egoizm i brak zainteresowania dobrem wspólnym; dominacja logiki rynku opartego na korzyści i kulturze wykluczenia; bezrobocie, ubóstwo; nierówne prawa oraz ich wynaturzenie, handel ludźmi, uprzedmiotowienie kobiet, a następnie zmuszanie ich do aborcji, wykorzystanie seksualne; praca niewolnicza, przestępczość zorganizowana; handel organami; uporczywe dzielenie ludzi i budowanie między nimi murów.

Pośród tych nieszczęściach idzie o problemy globalne, które domagają się globalnych rozwiązań. Obecna pandemia dowiodła, że „nikt nie uratuje się sam”, że naprawdę nadeszła godzina, aby zrodziło się marzenie o bardziej braterskim społeczeństwie. Jest ono możliwe, ponieważ struktura duchowa życia ludzkiego jest określana przez miłość, która prowadzi nas do szukania tego, co lepsze dla życia duchowego i materialnego naszych bliźnich. My wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za budowę społeczeństwa, które pragnie i potrafi włączać, integrować oraz nieść ulgę temu, kto cierpi. Społeczeństwa, w którym nie może być odmówione nikomu prawo do życia, skoro zaś prawa nie mają granic, dlatego nikt nie powinien zostać z nich wykluczony, bez względu na to, gdzie się urodził.

Potrzebne są nasze serca otwarte na ludzi uciekających przez wojnami, prześladowaniami, katastrofami naturalnymi, przed pozbawionymi skrupułów przemytnikami. Otwarte na ludzi wyrwanych ze swoich miejsc pochodzenia, na migrantów, którzy powinni zostać przyjęci, chronieni, promowani oraz integrowani. Potrzebne są serca zachowujące właściwą równowagą między ochroną praw obywateli a gwarancją przyjęcia oraz pomocy dla migrantów. Gotowe na otwarcie korytarzy humanitarnych; zapewnienie schronienia, bezpieczeństwa i podstawowych świadczeń; ofiarowanie możliwości pracy i formacji; sprzyjanie łączeniu rodzin; ochronie młodocianych. Potrzebne są zarządzania globalne, które podejmą projekty na dłuższą metę, wychodząc poza pojedyncze sytuacje nadzwyczajne, w imię solidarnego rozwoju wszystkich ludów.

Potrzebna jest lepsza polityka – będąca jedną z najcenniejszych form miłości społecznej – taka, która odda się na służbę dobru wspólnemu i będzie dążyć do zapewnienia wszystkim możliwości rozwoju własnych zdolności. Której zadaniem będzie znalezienie usunięcie tego, co stanowi pogwałcenie podstawowych praw człowieka. Polityka skoncentrowana na godności człowieka, a nie na jego zniewoleniu przez gospodarkę, bo np. klęski powodowane przez spekulacje finansowe dowodzą, że „rynek sam z siebie nie rozwiązuje wszystkiego”. Potrzebna jest nie tylko polityka nakierowana na ubogich, ale polityka „z” ubogimi i „polityka ubogich”.

W tym kontekście rola Kościoła nie może ograniczać się tylko do sfery prywatnej. Wierni nie mogą wyrzec się politycznego wymiaru swojej egzystencji, który zakłada stałe zwracanie uwagi na dobro wspólne i troskę o integralny rozwój człowieka według zasad ewangelicznych.

Potrzebna jest nasza wspólna refleksja nad wartością i promocją pokoju w naszej Ojczyźnie. Takiego pokoju, który prowadzi do ukształtowania społeczeństwa opartego na służbie innym oraz na dążeniu do pojednania i wzajemnego rozwoju. Z pokojem związane jest przebaczenie; trzeba kochać wszystkich bez wyjątku, kochać zaś prześladowcę znaczy pomóc mu się zmienić i nie pozwolić na dalsze uciskanie przez niego bliźnich. Przebaczenie to nie bezkarność, ale raczej sprawiedliwość i pamięć, bo przebaczenie nie oznacza zapomnienia, ale raczej odrzucenie niszczącej siły zła i zemsty. Ważna jest pamięć o tym, co dobre.

Aby to wszystko mogło się dokonać, potrzebna jest nam wiara. Dlatego – wraz z obecnymi w tej kaplicy pielgrzymami oraz z tymi, którzy łączą się z nami dzięki TVTrwam i Radiu Jasna Góra – zwracam się do Ciebie Matko Najświętsza wyjednaj nam u Chrystusa łaskę żywej wiary. Przymnóż nam wiary w to, że – mimo trudności – możemy zmienić siebie i świat dookoła nas na lepsze!

ZAKOŃCZENIE

Na koniec – w jedności z papieżem Franciszkiem, z wszystkimi polskimi biskupami – ogarniam serdeczną modlitwą całą wspólnotę Kościoła w Polsce, wszystkich naszych rodaków w ojczyźnie i na obczyźnie. Wszystkich, którzy odbywają kwarantannę, tych, którzy chorują, którzy boją się o swój los i los swoich bliskich, tych, którzy pracują z oddaniem w całej służbie medycznej i innych służbach publicznych. Modlę się również za zmarłych oraz za tych, którzy w tych dniach stracili swoich bliskich.

O Jasnogórska Królowo! Niech w Polsce – pomimo wszelkich różnic między nami – zapanuje ład, zgoda, wzajemny szacunek oraz wrażliwość na cierpienie i potrzeby drugiego człowieka.

„Bądź pozdrowiona, bez zmazy poczęta,
W której przedwieczne zamieszkało Słowo,
Bądź pozdrowiona, o Maryjo święta,
Bądź pozdrowiona, Królowo!…”

(Teofil Lenartowicz, Salve Regina)