Był chyba najbliższym mi wewnętrznie człowiekiem, chociaż nigdy o tej bliskości ani z Nim, ani z nikim innym nie mówiłem. Rozmawialiśmy słowami i bez słów, komentowaliśmy wydarzenia i wypowiedzi przy stole w jemu tylko właściwy sposób: gestem, uśmiechem, drgnieniem oka… – tak o św. Janie Pawle II pisze abp Józef Michalik w wydanej niedawno przez Wydawnictwo Archidiecezji Przemyskiej książce „To były Lekcje życia. Wspomnienia ze spotkań ze św. Janem Pawłem II… i nie tylko”.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w latach 2004–2014, a od 2016 roku arcybiskup senior archidiecezji przemyskiej w formie dziennika utrwala wydarzenia ze swojego życia, w którym dużą rolę odegrał Jan Paweł II.

„Wspomnienia, zaczerpnięte z osobistych spotkań i korespondencji, w sposób duchowy gromadzą nas wokół proroka naszych czasów, wielkiego Rodaka – św. Jana Pawła II” – napisał we wstępie do książki metropolita przemyski Adam Szal. Redaktorzy publikacji, Marta Dalgiewicz i ks. Witold Ostafiński, w swoim słowie dodają, że autor, jako świadek wielu wydarzeń „zręcznie wyeksponował drogę, na której Jan Paweł II stawał się święty i to nie w oderwaniu od świata, ale w poczuciu solidarności z wszelką ludzką słabością, jaka istnieje w świecie i Kościele, pośród codziennych trudów, kłopotów i narzekań”. „Teksty te pomagają nam lepiej poznać i zrozumieć postać świętego papieża i pokazują nie tylko jego związki z ludźmi, ale także z niebem” – czytamy w słowie wstępnym.

Abp Józef Michalik pisze w książce, że Jan Paweł II „był człowiekiem wiary mocnej ciszą, która była „krzykiem” świadectwa wobec innych, ale też promieniował pięknem zwykłego, jakże autentycznego człowieczeństwa”. Wspomina, że pewnego razu zapytał: „Czy wy tam o mnie na tej waszej Konferencji Episkopatu pamiętacie? Czy wspominacie mnie czasem?”.

„Gdy powiedziałem kiedyś, że szkoda, że wraz z jego śmiercią zmarnuje się tyle wiedzy, uśmiechnął się tylko” – pisze abp Michalik.

Na ostatnich kartach publikacji Arcybiskup wspomina swoje ostatnie spotkanie z Janem Pawłem II, które miało miejsce w marcu 2005 roku, na miesiąc przed jego śmiercią.

„W imieniu wszystkich biskupów, kapłanów i wiernych w Polsce podziękowałem (czułem, że powinienem to zrobić) Ojcu Świętemu za jego przykład wiary i miłości do ludzi, ucałowałem jego dłonie i poprosiłem o błogosławieństwo dla nas wszystkich – Ojciec Święty pobłogosławił i całkiem wyraźnie powiedział: „z Bogiem”. Dopowiedziałem jeszcze, że tak wiele osobiście zawdzięczam Ojcu Świętemu, wszystko co mam jako biskup, otrzymałem od Niego w dniu 16.X 1986 roku, kiedy jako jedynemu ofiarował swój rocznicowy dzień i udzielił święceń biskupich w bazylice św. Piotra.…” – czytamy we wspomnieniach.

„Odchodzę wzruszony z tego spotkania i to w bolesnym przekonaniu, że to już ostatnie moje ziemskie spotkanie z tym Wielkim Człowiekiem Kościoła naszego czasu, który tak ważny był w moim małym życiu” – napisał abp Michalik.

To były Lekcje życia/ BP KEP

BRAK KOMENTARZY