Metropolita Poznański zaznaczył, że sam Pan Bóg w pierwszym rzędzie troszczy się o swych wyznawców, a nie człowiek. Jednak Bóg zaprasza do współpracy kruchego człowieka, który staje się pasterzem. Mając zaś władzę od Boga pasterze są powołani do służby, czego przykładem jest następca św. Piotra – Po swoim zmartwychwstaniu Pan Jezus przekazał swoje zadanie Piotrowi, czyniąc go przewodnikiem Kościoła. Brak jedności z Piotrem to brak jedności z Kościołem – podkreślił abp. Gądecki.

Przewodniczący Episkopatu Polski zaznaczył, że każdy biskup stara się budować pomost między Bogiem a ludźmi, podobnie i kapłani. W relacji duszpasterskiej zaś ważne jest poznanie warunków życia wiernych, zainteresowanie się ich zdrowiem, pracą, kłopotami i radościami jak również tym co im zagraża. – Warunkiem pokojowego wypełniania przez kapłana jego misji duszpasterskiej jest miłość, jaką darzą go wierni. To właśnie ma na uwadze Chrystus, kiedy podkreśla, że nie tylko On zna swoje owce, ale i „one Go znają”. Wierni winni znać swego duszpasterza, winni uczestniczyć w jego pasterskich troskach i radościach. Ta paralelna troska jednych o drugich umożliwia realizację przykazania „wzajemnej miłości” – zaznaczył ab. Gądecki.

– Każdy, kto głębiej przemyśli rolę duszpasterza pośród Ludu Bożego, ten dostrzeże, jak bardzo to zadanie przerasta ludzkie siły. Ten nie będzie lekkomyślnie krytykował ani obmawiał kapłana, lecz uczyni wszystko na co go stać, by z nim współpracować dla dobra Kościoła – powiedział metropolita poznański, dodając za św. Janem Pawłem: „trwałe owoce duszpasterskich trudów rodzą się na podłożu świętości kapłańskich serc” (Jan Paweł II, Dar i tajemnica, 87).

xpra (Warszawa)

Tekst homilii

BRAK KOMENTARZY