Nawiązując do rezygnacji Benedykta XVI z posługi papieskiej, przewodniczący Episkopatu w wygłoszonej 5 marca homilii zauważał, że Papież zwraca w niezwykły sposób uwagę na to, że coś niebezpiecznego dzieje się w Kościele i świecie. Arcybiskup wymieniał tu m.in. „strategię eliminowania Boga z życia narodów, społeczeństw i sumień ludzi”, a obok krwawych prześladowań chrześcijan w świecie, mówił również o prześladowaniach „podziemnych i powolnych”, które „systematycznie przemieniają myślenie i odrywają ludzi i narody od Boga i wiary, z reguły posługując się kłamstwem, albo półprawdą, pozorem, podejrzeniem, którego nikt już potem nie sprawdza i nie naprawia”. Abp Michalik przestrzegał, że świat, który kocha zysk materialny i pieniądz, musi zrozumieć, że bez wierności prawdzie, zbliża się do przepaści.
Rozważając, jak wygląda testament duchowy ostatniego Papieża, przewodniczący Episkopatu zwrócił w homilii uwagę m.in. na to, że był to papież wielkiej reformy, teolog i ktoś, kto umiał rozeznawać znaki czasu. - Benedyktowi XVI – podkreślał - zawdzięczamy bardzo trafne diagnozy współczesnej rzeczywistości. Przytaczał m.in. słowa Ojca Świętego o „dyktaturze relatywizmu”, wobec której należy promować wierność prawdzie i bronić spraw nienegocjowalnych, jakimi są: prawo do życia, małżeństwa i rodziny oraz prawo rodziców do wychowania dzieci. Dostrzegał też, że Benedykt XVI był zatroskany o jedność Kościoła i szczerze realizował założenia ekumenizmu, a ideę poznania i realizowania II Soboru Watykańskiego uczynił jednym ze wskazań swego duchowego testamentu. „Służba Kościołowi i Chrystusowi w ludziach, a nie walka o wpływy, znaczenie czy władzę jest postulatem Soboru i wołaniem czasów” – powtarzał za Benedyktem XVI abp Michalik.
Przewodniczący Episkopatu podkreślał też, że najpierw trzeba reformować siebie, swój zakon, parafię, a nie nawoływać do reformy innych. „Kościół stanie się lepszy i świętszy, jeśli się nawrócisz ty i ja, bo to jest realnie bliższe i natychmiast możliwe, a nie wtedy, gdy będziesz zaczynał od nawracania innych” – mówił. Kończąc homilię, dziękował za wielkich papieży, jakich Bóg dawał Kościołowi. Zauważył, że Benedykt XVI stał się Polakom tak bliski, że widzieli w nim bratnią duszę Jana Pawła II.
„Pan jest obok, nigdy nas nie opuszcza, ogarnia nas swoją miłością” – mówił, kończąc swą ostatnią środową katechezę Ojciec Święty Benedykt XVI. Te słowa powtórzył abp Michalik, wskazując, że w Kościele, w relacji z Chrystusem i ludźmi, to miłość jest najważniejsza. „I to brak miłości byłby największym zagrożeniem Kościoła” – powiedział.
Dziękczynienie za pontyfikat Benedykta XVI i modlitwa w intencji konklawe to jeden z punktów 361. Zebrania Plenarnego KEP, które odbywa się w dniach 5-6 marca w Warszawie. Msza św. pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Celestino Migliore była koncelebrowana w archikatedrze św. Jana Chrzciciela - miejscu, gdzie spoczywają wybitni pasterze Kościoła w Polsce: abp Szczęsny Feliński, kard. Stefan Wyszyński oraz zmarły w styczniu kard. Józef Glemp.
Zobacz także: Tekst homilii abp. Józefa Michalika