Rodzina - aspekty duszpasterskie

Rodzina to hasło wywoławcze dla wielu polityków w czasie ich kampanii wyborczej, ale także temat zatroskania Kościoła, o czym świadczą debaty, synody i programy duszpasterskie.

Rodzina, to punkt odniesienia dla każdego z nas, miejsce, w którym wyrośliśmy, to bliscy ludzie, którzy stali się drogowskazami albo przestrogą na całe nasze życie.

Jaka jest współczesna rodzina europejska? Jakie są jej punkty mocne a jakie słabe i co powinniśmy (i co możemy?) dla niej uczynić?

Jaka jest polska rodzina w zestawieniu z rodziną europejską? Pytania te domagają się wielu dodatkowych rozróżnień, ale można by je sprowadzić do jednego trochę radykalnego pytania – zdrowa czy chora jest nasza rodzina? I czy nasze myślenie na temat rodziny jest zdrowe, poprawne, zgodne z prawdą czy może obciążone złudzeniami, schematami, modą? Wydaje się, że stan rodziny i myślenia o niej a także całej polityki stosowanej wobec rodziny odbija jak w lustrze stan całego życia społecznego, kulturowego i religijnego, a zatem i wnioski dotyczące rodziny powinny napełniać nas satysfakcją, optymizmem lub też niepokojem.

Moje refleksje na temat polskiej rodziny nie aspirują do przedstawienia pełnej analizy ani przedstawienia jedynie słusznych propozycji w rozwiązywaniu zauważonych problemów. Są to uwagi duszpasterskie, którymi dzielimy się, poszukując sposobów na obiektywne rozeznanie sytuacji oraz szukania dróg do rozwiązania wyzwań, które – przyznajmy z pokorą – często nas przekraczają.

Jeszcze 30 lat temu Delumeau w swoim interesującym studium, które swego czasu stało się bestsellerem (Le christianisme va-til-mourir?, Paris 1977, 151-162) wypowiedział się w następujący sposób: W Europie istnieje kraj nie dotknięty wyraźnie przez dechrystianizację, a jest nim Polska. Kościoły są pełne, nawet nie mieszczą ludzi. Powołania religijne wypielęgnowane w Polsce zadziwiają świat. Kardynał Wyszyński cieszy się wielkim autorytetem… Streszczając tę myśl, należy postawić za autorem pytanie, czy w Polsce nie powtórzy się schemat zachodniej dechrystianizacji o ile zaistnieją ku temu odpowiednie warunki? (cyt. za: Postawy społeczno-religijne Polaków 1991-2012, Warszawa 2013, 8).

W międzyczasie w Polsce i w Europie zaistniały znaczące zmiany ustrojowe, społeczne, demograficzne i kulturowe, co nie pozostało bez wpływu na myślenie i postępowanie przeciętnego mieszkańca naszej wioski i miasta. Jednakże Kościół nie pozostał biernym obserwatorem przemian. Poczucie odpowiedzialności budziło się i budzi wśród wszystkich ochrzczonych wobec zagrożeń życia czy wobec ideologii kwestionujących tradycyjny, oparty o prawa natury profil rodziny, świadomej swoich praw i obowiązków. Przykładem tych inicjatyw ludzi świeckich są stowarzyszenia publiczne (nie tylko kościelne!) o różnorodnych celach związanych z rodziną, które mobilizują społeczne reakcje np. na medialne zagrożenia dzieci przez agresję i pornografię, zaś stowarzyszenia w obronie życia były w stanie zorganizować w ostatnich latach wiele manifestacji w obronie życia i rodziny a nawet dwukrotnie zebrać 600 – 800 tys. podpisów w obronie życia (przeciwko aborcji dzieci niepełnosprawnych). Wszystko to pogłębia wiedzę przeciętnego obywatela i budzi poczucie odpowiedzialności.

Oblicza się, że w Polsce jest 6,1 miliona rodzin. Badania statystyczne prowadzone przez instancje państwowe niekiedy dosyć zasadniczo różnią się od badań przeprowadzonych przez instytucje kościelne (Uniwersytety, Instytut Statystyki Księży Palotynów), według których 45% polskich respondentów ma prawicowe poglądy polityczne, 10% skrajnie prawicowe, 21% to centrum-prawica, centrum – 3%, lewica 2%, zaś jako rzymscy katolicy deklaruje się 98,3%, a  jako „inna religia” deklaruje się 2%.

Prawie połowa uważa się za osoby religijne, 28,4% - bardzo religijne, 63,9% -dość religijne, 49,2% - deklaruje uczestnictwo we Mszy świętej raz w tygodniu lub nawet kilka razy w tygodniu (37,8%). 5,5% uważa się za osobę mało religijną (cyt. za: Obraz rodziny polskiej… 2011 – 2012, s. 64). Badania paralelne sygnalizują, że ostatnio (r. 2012) wskaźnik osób uważających się za wierzące spadł o 7% (= 60,8%), jednocześnie wzrósł wskaźnik głęboko wierzących o 20,1%, dając łącznie 81%.

Nastąpił też wzrost doświadczenia religijnego, bliskości Boga o 23% w porównaniu do roku 1991. Motywem udziału we Mszy świętej jest w dalszym ciągu sumienie (Instytut SAC, s. 56n.) Około połowa badanych Polaków deklaruje, że uczestniczy regularnie we Mszy świętej niedzielnej 57,5% (dominicantes), około 75% w latach 1991-2012 przystępowało do spowiedzi i Komunii Świętej wielkanocnej (paschantes), zaś wzrósł o 9,7% wskaźnik przystępujących przynajmniej raz w miesiącu do Komunii Świętej, zmniejszyła się natomiast liczba odmawiających codzienną modlitwę (o 8,8%) (cyt. za J. Mariański, Postawy społeczno-religijne Polaków 1991 – 2012, s. 97n.).

Powyższe dane pozwalałyby na oczekiwania dosyć optymistyczne, jeśli chodzi o życiowe wnioski. Widzimy, że liczba statystycznych aborcji w ostatnich latach w Polsce nie przekroczyła 700 przypadków rocznie, (istnieje prawny zakaz z wyjątkiem trzech przypadków: zagrożenia życia matki, gwałt, dziecko niepełnosprawne), ale przyrost naturalny w Polsce jest bardzo niski i aktualny współczynnik dzietności wynosi 1,2, a wzrasta liczba rozbitych małżeństw (ok. 30%), mimo, że od 20 lat liczba tych, którzy nie akceptują rozwodu utrzymuje się na tym samym poziomie (43%).

Znacząco wzrosła liczba tych, którzy nie akceptują aborcji: w roku 1991 – 36,7%, zaś w 2012 – 64,6%, a w 2013 – 71,6% nie akceptuje przerywania ciąży.

Przeciwnie wygląda sprawa stosunku do eutanazji. Jeśli w 1991 roku odsetek nie godzących się na nią wynosił 63,1% to w roku 2012 akceptujących eutanazję było 53,7% Polaków. Te dane statystyczne w pewnym stopniu ujawniają nacisk mediów, mody i propagandy, ale też brak dynamiki priorytetów duszpasterskich.

Ostatnio zmniejszyła się też ofiarność na tacę podczas Mszy świętej na wsi i w mieście, ponieważ temat dóbr materialnych stanowił motyw ataków mediów liberalnych na Kościół, zatem księża przestali poruszać ten temat. Wzrosła natomiast pomoc osobista wiernych przy kościele parafialnym w porównaniu z rokiem 1991 z 41,6% do 50,2% na wsi, a w mieście z 12,8% do 16,7%.

Warto zauważyć, że rodzina utrzymuje się najwyżej w hierarchii wartości Polaków i wartość ta ma tendencję wzrostową. Zestawienie głównych wartości przedstawia się następująco:

Rodzinę doceniło: 45,9% w roku 1991  zaś w 2012 roku    74,2%

Dzieci                   48,2% w roku 1991  zaś w 2012 roku    67 %

Wiara religijna     14,4% w roku 1991  zaś w 2012 roku     37,2%

Przyjaciele              2,4% w roku 1991  zaś w 2012 roku    33,3%

Praca zawodowa     9,4% w roku 1991  zaś w 2012 roku    29,6%

Czas wolny             3,5% w roku 1991  zaś w 2012 roku    28,7%

Udział we wspólnocie religijnej                 4,8% w roku 1991 zaś w 2012 roku   18,8%

Polityka                  0,5% w roku 1991 zaś w 2012 roku      6,6%

(cyt. za: W. Świątkiewicz, Postaw … s. 192n.)

Socjologowie podkreślają, że wiara religijna nie jest wartością eliminowaną z życia osobistego (chociaż doświadczamy, że wyraźnie jest eliminowana z życia publicznego), a Polacy nie stają się mniej religijni, a nawet zauważa się wzrost zainteresowań głębszym życiem religijnym, to jednak widać wyraźny rozdźwięk w polskim katolicyzmie między obrzędową religijnością, uczestnictwem w praktykach religijnych, deklarowanym przywiązaniem do wiary i sferą zachowań codziennych, które mają wyraz tolerancji (a może nawet relatywizmu?) wobec słabości ludzkich i braku wierności zasadom etyki chrześcijańskiej także w relacji do rodziny.

Polityka państwa wobec rodziny

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej określa małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej (art. 18), a zatem rodzina i małżeństwo zajmują wysoką rangę wśród wartości konstytucyjnych. Istnieje też konstytucyjna bariera wobec współczesnych nacisków różnych ideologii, lansujących małżeństwa jednopłciowe.

Kolejne artykuły Konstytucji: 48 i 53 przyznają rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami moralnymi i religijnymi, co także może wspomóc rodziców w konflikcie z jawiącymi się w Europie i Polsce próbami „unowocześnienia” wychowania dzieci w duchu ideologii liberalizmu moralnego (gender etc.).

Jednakże polityka państwa wobec rodziny, to nie tylko gwarancje konstytucyjne, ale ich przełożenie na konkretne pomoce, świadczenia, interwencje. A tu zaczyna się problem. Według oceny badaczy europejskich Polska jest na miejscu trzynastym (spośród 33 państw) jeśli chodzi o regulację polityki prawnej wobec rodziny, ale jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie, jeśli chodzi o finansową i ekonomiczną pomoc państwa wobec rodziny  (na pierwszych miejscach są: Luksemburg, Chorwacja, Malta i Francja) (por. CCEE, I vescovi europei su demografia… p. 55 n.).

Faktem jest, że w Polsce miesięczny rodzinny zasiłek na dziecko wynosi 68 zł. Do 5. roku życia (= 15 Eu) i 91 zł na dziecko do 18. roku życia (= 23 Eu), natomiast w rodzinie wielodzietnej na trzecie i kolejne dziecko wynosi 80 zł (= 20 Eu), co wskazuje na wyraźny brak zainteresowania państwa rodzinami wielodzietnymi.

Jednakże ani racje ekonomiczne ani kryzys finansowy nie przekłada się wprost na kryzys demograficzny, mimo że rodzice zapytani dlaczego ograniczają się do jednego dziecka, najczęściej odpowiedzą, że z racji na kłopoty finansowe. Ważniejszą przyczyną jest moda i wygoda społeczeństwa konsumpcyjnego, które nie uczy wrażliwości na wyższe wartości, bazując na promocji egoizmu.

W związku z tym, liczba zawieranych małżeństw zmniejsza się a liczba rozwodów rośnie (z 19,5 – 23,6); wzrasta też liczba urodzeń pozamałżeńskich (z 5% rocznie do 14%, a w ostatnim roku do 20,2%) (cyt. za. Przemysław Czarnek, Ryszard Weremczuk w: Rodzina jako podmiot prawa… s. 52).

Faktem pozostaje powszechne przekonanie Polaków o tym, że brak jest wspólnej polityki prorodzinnej w państwie, co widać także w bezwzględności podatkowej wobec rodzin wychowujących dzieci, a zwłaszcza w braku woli wspierania rodzin wielodzietnych.

Struktury i praktyki duszpasterstwa rodzin

Zainteresowanie i troska o rodzinę leży od dawna w poczuciu duszpasterskiej odpowiedzialności Kościoła w Polsce. W strukturach Konferencji Episkopatu działa Rada ds. Rodziny, wspierana przez Zespół ds. Bioetyki o szczególnym znaczeniu w ostatnich latach. Rada przygotowuje co roku list duszpasterski biskupów poświęcony problematyce rodzinnej, który jest czytany w parafiach w Niedzielę Świętej Rodziny (np. w roku 2013 nt. gender).

Odpowiednio w każdej diecezji pracuje referat lub wydział kurialny do spraw rodzin. Opracowany program ogólnopolski znajduje swój przekład na pracę w terenie, także w poszczególnych parafiach.

Od wielu lat prowadzone są w diecezjach studia (2-3 letnie) dla doradczyń parafialnych życia rodzinnego, których obowiązkiem jest między innymi przeprowadzenie kilku spotkań z wszystkimi narzeczonymi w ramach 6-miesięcznego przygotowania do małżeństwa (półroczny okres przygotowań do małżeństwa ostatnio został wystawiony na poważną próbę, ze względu na bardzo duży procent emigracji młodych ludzi; wobec tego faktu z konieczności redukuje się często ten czas do 3-dniowych kurso-rekolekcji zamkniętych z programem formacyjnym, także z udziałem lekarza, wykładami  na temat świadomego macierzyństwa etc.).

W każdej diecezji funkcjonują Domy Samotnej Matki, w których przyjmowane są matki w trudnym okresie ich życia, zaś po kilku miesiącach matka z odchowanym dzieckiem znajduje pomoc w zorganizowaniu życia. Bywa też (bardzo rzadkie przypadki), że dziecko po urodzeniu jest przekazywane do adopcji.

W dużych miastach wprowadzane są tzw. „okna życia”, czynne 24 godziny na dobę, gdzie anonimowa matka może zostawić swoje urodzone dziecko do adopcji, jeśli znalazła się w trudnej sytuacji. Prowadzenie tej „ratunkowej” formy jest możliwe zwłaszcza przy klasztorach sióstr zakonnych.

Tradycyjną, powszechnie stosowaną w parafiach metodą formacji małżeństw i rodzin, która praktykowana jest także obecnie, są kilkudniowe rekolekcje wielkopostne i adwentowe ze specjalnymi konferencjami dla narzeczonych i małżeństw.

Dobrą rolę formacyjną odgrywają też ruchy, wspólnoty i stowarzyszenia katolików świeckich o charakterze rodzinnym (Światło-Życie, Focolare, Neokatechumenat, Equipes Notre Dame, Rodziny Nazaretańskie, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich itp.).

Także w programie katechetycznym dla szkół średnich nie mało miejsca poświęca się przygotowaniu do życia rodzinnego.

Wydaje się, że zbyt wiele traci polska rodzina w swoim wymiarze kultury, stylu życia i formacji oraz przezwyciężania trudności przez fakt niewłaściwego (niepełnego) udziału dziadków w rytmie życia młodych rodzin.

 

Refleksje oparto  o konsultację następujących publikacji:

·        W trosce o człowieka i dobro wspólne, Warszawa 2012, Rada Społeczna KEP, nr. 8-12

·        Postawy społeczno-religijne Polaków 1991 –2012, Warszawa, 2013

·        Obraz rodziny polskiej jako instytucji społecznej w świetle badań empirycznych (2011 – 2012), Łomża – Vatican 2012

·        P. Czarnek, M. Dobrowolski, Rodzina jako podmiot prawa, Zamość 2012

·        Jan Mazur OSPIE, Pro familia et societate, wybrane zagadnienia polityki społecznej, Kraków 2013

·        Wezwania duszpasterskie wobec rodziny w kontekście ewangelizacji. Synteza odpowiedzi KEP na Kwestionariusz przygotowujący do III Nadzwyczajnego Synodu Biskupów w Rzymie, 5 – 19 października 2014. (maszynopis)

·        Kwestionariusz przed III Nadzwyczajnym Synodem Biskupów – odpowiedzi archidiecezji przemyskiej (jak wyżej, 12.01.2014r.) (maszynopis)

·        I vescovi europei su demografia a familia In Europa, CCEE, Siena 2012

« 1 »