Metropolita poznański wygłosił drugą katechezę poświęconą małżeństwu i rodzinie, 23 marca wieczorem, w kościele pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Poznaniu.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zwrócił uwagę, że dziś nonszalancko traktuje się małżeństwo. − Narzeczeni są w stanie przewidzieć wszystko, prócz wiary przyszłego współmałżonka, stąd tak liczne odejścia i rozwody − powiedział abp Gądecki. Zaznaczył, że małżeństwo chrześcijańskie jest sakramentem nadprzyrodzonym, a nie tylko naturalnym. Dlatego ma znaczenie, od kogo propozycję małżeństwa dostaje strona katolicka.
− Początkowy idealizm nie zawsze jest w stanie pokonać obiektywne trudności. Dobrze jest, gdy małżeństwo zawierają ludzie tej samej wiary, z tym samym podejściem do niej w życiu małżeńskim i rodzinnym − stwierdził metropolita poznański.
Przypomniał, że w chrześcijaństwie nie ma umowy, lecz jest związek, który łączy się z ofiarą Chrystusa zawarciem wiecznego przymierza. − Małżonkowie włączają się w miłość oblubieńczą Chrystusa, są oni stałym przypomnieniem dla Kościoła tego, co dokonało się na krzyżu. Wzajemnie dla siebie i dla dzieci są świadkami zbawienia, którego stali się przez sakrament − podkreślił abp Gądecki.
Zaznaczył, że znak sakramentalny małżeństwa idzie za małżonkami i domaga się tego, żeby urzeczywistnili w swoim wspólnym życiu to, co powiedzieli na początku. − Kiedy małżonkowie przyjmują w wierze sakrament małżeństwa, wiedzą, że jest to sprawa między nimi a Bogiem. Miłość małżeńska możliwa jest tylko w duchu i w ciele, i tylko w małżeństwie możliwa jest komunia ciał − podkreślił abp Gądecki.
Zauważył, że istnienie osobowego zła jest dla małżonków ostrzeżeniem przed powtórzeniem błędu pierwszych rodziców, bo „kto traci wiarę, wyrusza w stronę katastrofy”. Przypomniał, że wiara małżonków zaczyna się od złożenia przysięgi przed Bogiem, że będą żyli razem aż do śmierci we wzajemnej miłości wierności i uczciwości małżeńskiej − tego aktu małżonkowie dokonują we własnej a zarazem wspólnej wierze.
Metropolita poznański podkreślił, jak ważną rolę w życiu dziecka odgrywa wiara jego rodziców. Wiara wiąże się z uczynkami, ale do nich się nie sprowadza. − Wiara prowadzi do kościoła w środowisku rodzinnym, dlatego ważne są pewne akty prowadzące do wiary i umacniające wiarę: wspólna modlitwa, uczciwe życie, zachowywanie przykazań, szacunek dla obyczajów kościelnych − zauważył abp Gądecki. Podkreślił, że dla dzieci sprawą najwyższej rangi jest nierozerwalność więzi między rodzicami, a jeśli jej zabraknie, to one są one pierwszymi ofiarami dramatu, jakim jest rozwód rodziców.
Przewodniczący KEP zwrócił uwagę, że próbą dla wiary w małżeństwie jest wkradające się spowszednienie, które osłabia czujność, a gdy przechodzi ono w rutynę, zwykle kończy się obrzydzeniem. − Jeśli wszystko przedtem było budowane na uczuciu, to rozpadnie się, gdy jego zabraknie. Wiara uruchamia rozum i pobudza wolę wytrwania − stwierdził metropolita poznański. Zaznaczył, że zachwianie wiary małżeństw i rodzin powoduje niepowodzenia i nieszczęścia, zwłaszcza gdy prym wiedzie „mieć” zamiast „być”.
Przewodniczący KEP podkreślił, że dzisiaj małżeństwa i rodziny wystawione są na ataki, jakie płyną ze strony osób, które mają władzę oraz tych, którzy kształtują opinię publiczną. Przejawia się to promowaniem odmiennych związków, ale i niszczeniem struktury małżeństwa, wspieraniem rozwiązłości, rozwodów i związków bez zobowiązań. − Odnosi się wrażenie, że najważniejsza jest przyjemność − powiedział abp Gądecki.
Zwrócił uwagę na powszechną dziś praktykę zauważalną wśród młodych mieszkających bez ślubu, którzy zdają się nie mieć świadomości, że żyją w grzechu ciężkim.
Abp Gądecki podkreślił wartość Eucharystii i sakramentu pokuty i pojednania, będących ogromnym wsparciem dla małżeństwa i rodziny.
KAI / Poznań /msz
Posłuchaj katechezy