W Kaplicy Śmiertelnego Lęku Chrystusa w Dachau polscy kapłani oddali cześć męczennikom z Dachau. Mszę św. sprawowaną 29 kwietnia, w 70. rocznicę wyzwolenia obozu, pod przewodnictwem abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, koncelebrowało blisko 800 polskich duchownych, w tym 40 biskupów.
Oddziały amerykańskie wyzwoliły obóz koncentracyjny w Dachau 29 kwietnia 1945 r. „Wdzięczność za wyzwolenie łączy się szczególnie z opłakiwaniem ofiar Dachau” – podkreślił kard. Reinhard Marx, wskazując na ofiarę polskich więźniów i księży. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, arcybiskup Monachium i Fryzyngi, mówiąc o masowych deportacjach do obozu polskich księży, zaznaczył, że „ci ludzie Kościoła należeli do elity polskiego narodu, ucieleśniali sobą samoświadomość polskiej kultury i dawali społeczeństwu moralną siłę. Oddzielić pasterzy od owczarni, zamknąć ich i w okropnych warunkach życia i pracy wyniszczyć – to była część polityki wyniszczania i czynienia niewolnikami, którą nazistowskie Niemcy prowadziły w stosunku do ludów słowiańskich, a więc także w stosunku do Polski”.
Kardynał Marx wspomniał obozowe zapiski ks. Adama Kozłowieckiego, późniejszego kardynała w Zambii, które wkrótce ukażą się drukiem w Niemczech. Więzień Dachau na kartach pamiętnika opisuje realia obozu: codzienne poniżanie, przemoc, głód i śmierć. Wspomina też „atmosferę niechęci, pretensji i wyrzutów” pomiędzy polskimi i niemieckimi duchownymi, podsycanej przez kierownictwo obozu przywilejami dla niemieckich księży. „Z pewnością nie powinniśmy się dziwić: pokusa w opresji, chwile głębokiej beznadziei – wszystko to nie jest obce także chrześcijaninowi i kapłanowi, który swoje życie w szczególny sposób poświęcił Bogu. A jednak na końcu pozostaje doświadczenie, że wiara była wsparciem także w nieludzkich warunkach obozu koncentracyjnego” – podkreślił kard. Marx.
Kardynał Kozłowiecki na końcu pamiętnika stawia pytanie, czy ludzkość nauczyła się czegoś z tej okropnej lekcji. „70 lat od zakończenia narodowo-socjalitycznego koszmaru nie potrafimy na te pytania dać całkowicie jednoznacznej odpowiedzi” – uważa kard. Marx i jako przykład wskazuje obecną sytuację na Bliskim Wschodzie, przemoc w części Afryki i wojnę na Ukrainie. „Ale, dzięki Bogu, dane nam są także i inne doświadczenia. Niemcy i Polacy są dziś sobie bliżsi niż prawdopodobnie kiedykolwiek w swojej wspólnej, nasyconej cierpieniem historii” – mówił niemiecki duchowny. „Właśnie my, jako polscy i niemieccy katolicy, mamy szczególne powołanie, misję, owo doświadczenie cierpienia, okropności i przebaczenia wnieść we współczesną historię Europy. Dlatego pozostanie Dachau miejscem niepokojącej pamięci i równocześnie przebaczenia, szczególnie dla Niemców i Polaków” – podkreślił kard. Marx.