„Pierwszym wyzwaniem dla szkoły jest pragnienie poznania prawdy – mówił przewodniczący polskiego episkopatu – wynika to poniekąd z tego, że jednym z kryteriów dojrzałości człowieka jest pragnienie, by żyć w świecie rzeczywistym, a nie w świecie fikcji, ideologii czy ułudy. Nikt z nas nie chce być wprowadzanym w błąd ani przez innych ludzi, ani przez samego siebie; przez własne zmysły czy własne sposoby myślenia. Życie poza rzeczywistością czy kierowanie się subiektywnymi przekonaniami, jako najwyższą normą postępowania, traktowane jest jako przejaw zaburzeń psychicznych a przynajmniej jako znak dużej niedojrzałości. Jest przecież rzeczą oczywistą, że prawdziwe i trwałe szczęście możemy znaleźć tylko w świecie realnym. Z tego ludzkiego pragnienia poznania prawdy bierze swój początek każda dobra szkoła – konkludował abp Gądecki.
Jak zauważył metropolita poznański, w procesie intelektualnym wiara w Boga nie jest przeszkodą, ale zachęca do jej poszukiwania. „W perspektywie wiary bowiem, poszukiwanie prawdy jawi się jako służba królestwu Bożemu. Ostatecznie służy ono chwale Bożej oraz duchowej i materialnej promocji ludzkości”.
Przewodniczący episkopatu zwrócił uwagę na pojawiające się niepokojące zjawiska we współczesnym, w kontekście wychowania i nauki. „Dominujące obecnie trendy kulturowe – mówił – zwane cywilizacją ponowoczesności – doprowadziły do pojawienia się społeczeństwa informacyjnego. Jest to społeczeństwo, które opiera się na wymianie coraz bardziej obiektywnej wiedzy o świecie i coraz bardziej subiektywnych fikcji o człowieku”. Innym fenomenem jest zniekształcone pojęcie tolerancji według którego „wszystkie treści różnych religii, a także światopoglądów pozareligijnych, mają jednakową wartość. Bierze się ono z rezygnacji z problemu prawdy i na tym właśnie polega sedno słabości tak zniekształconej tolerancji”. Obok powyższych abp Gądecki mówił również o źle rozumianym pojęciu konsensusu społecznego „To nie konsensus stanowi podstawę prawdy, lecz prawda jest podstawą konsensusu. Prawda nigdy nie jest kwestią większości - także demokratycznej większości! - ani ustaleń, porozumień, czy nakazów. Prawda jest albo jej nie ma” – podsumował metropolita poznański.
Konkludując swoje rozważania przewodniczący polskiego episkopatu zauważył, że obowiązkiem każdego nauczyciela jest wierność prawdzie. „W realizacji tego zadania – mówił – nie mogą go krępować żadne programy ani zarządzenia, czy instytucje. Nauczyciel, który postawił sobie jakieś inne cele ponad wiernością prawdzie, w sensie moralnym przestaje być nauczycielem, choćby posiadał wszystkie uprawniające go do tego dyplomy”.
Oprócz poszukiwania prawdy i jej wierności, obowiązkiem szkoły jest również jej przekazywanie. „Nie chodzi tu o prosty przekaz wiedzy – stwierdził abp Gądecki, ale raczej o uwrażliwianie uczniów na prawdę; wdrażanie ich do myślenia prowadzonego przez prawdę. Uwrażliwienie na to, by oni nie tylko prawdy szukali, nie tylko ja kochali, nie tylko nieśli ją innym, ale całkowicie się jej poddali tak, by ona przez nich działała, by oni przez nią działali”.
[gallery masterslider="true" auto_height="true" caption="false" thumbs_align="top" ids="17692,17693,17694,17695,17696,17697,17698,17699,17700,17701,17702,17703"]