12.10.2015 – Małe grupy (rano)
Godzina 09.00, dyskusja nad II częścią Instrument Laboris
Głosy:
■ Jaka zasada architektoniczną rządzi tą częścią? Jedność Chrystusa z Kościołem kształtuje więź małżeńską. Cień – sakrament – prawda. Ideał znajduje się ponad życiem; rzeczywistość stara się dosięgnąć ideału.
■ Św. Rodzina jest wzorem wzajemnego zrozumienia, dyskretnego milczenia, przyjmowania Słowa Bożego.
■ W tekście tego dokumentu potrzeba więcej odniesień biblijnych. Czytając ten tekst mamy wrażenie, że został on skomponowany z wypowiedzi papieża Franciszka. Brak też tekstów patrystycznych.
■ Uwaga do 45 punktu. Jeżeli małżeństwo jest przeżywane jako obietnica, wówczas rozwód nie jest „wyzwaniem”, ale „katastrofą”. Nie używać języka socjologii w miejsce teologii. Nie wolno też odseparować w małżeństwie jedności od płodności.
■ W numerze 45 należy wyrazić uznanie dla rodzin, które w atmosferze kryzysu demograficznego decydują się na większą liczbę dzieci.
■ Odnośnie do punktu 48, czyż priorytetem rodziny nie jest cieszenie się pięknem życia ludzkiego w miłości wiernej, wyłącznej i odpowiedzialnej oraz wieloaspektowa służba życiu, a dopiero potem rzeczywistości socjologiczne, takie jak solidarność z ubogimi czy otwartość na osoby?
■ Trzy razy mówi się w tej części o nierozerwalności. Należy to łączyć z więzią między Chrystusa a Kościołem. Tylko wówczas, gdy umieścimy w centrum małżeństwa sakrament, działanie Chrystusa, będzie można mówić o darze, o wymaganiach (Instrumentum laboris 43).
■ W punkcie 48 mówi się często o miłosierdziu nie mówiąc o nawróceniu. Tymczasem są to dwa wymiary tego samego wydarzenia. To jest dynamika usprawiedliwienia. Jeżeli będziemy mówili o miłosierdziu bez nawrócenia lub o nawróceniu bez miłosierdzia – dokona się korupcja całego chrześcijaństwa.
■ Posługi duszpasterskiej nie można sprawować w oderwaniu od doktryny; trzeba mówić o naturze małżeństwa i rodziny chrześcijańskiej.
■ Trzeba tę drugą część dokumentu napisać na nowo. Spowiednik to nie to samo co ojciec duchowny, zaś ojciec duchowny to nie to samo, co psycholog. Bez ojców duchowych, nie pomoże żaden plan pastoralny.
■ Jak w dokumentach Soboru Watykańskiego (pastoralnego przecież) jest obecna doktryna a z niej wypływają praktyczne rozwiązania duszpasterskie, tak samo powinno być na tym synodzie
■ Obecnie w świecie panuje zamieszanie i niepewność co do doktryny Kościoła na temat małżeństwa. To złudzenie, że doktryna jest znana wszystkich w świecie. Mowa o grzechu jest konieczna; bez niej nie ma antropologii. Co to znaczy formować sumienia bez mówienia o grzechu. Kryzys Boga jest rezultatem kryzysu sumienia. Najbardziej modelowym przykładem takiej sytuacji są rozwiedzeni. Jezus mówi: „idź i nie grzesz więcej”. Jeżeli nie mówimy o grzechu, to nawrócenie ma być „od czego”?
■ Formowanie sumienia jest sprawą fundamentalną. Jeśli człowiek nie ma we wnętrzu Boga, nie myśli o grzechu. W Kościele Zachodnim mało jest mowy o Duchu Świętym; jesteśmy jaśni, precyzyjni, ale ludzie nas nie rozumieją.
Godzina 11.00
■ Dokument proponuje, aby wsłuchiwać się w rodziny i działać „ze słyszenia” (per sentito dire). Tekst ten sprawia wrażenie, że nie ma już Jezusa, który mówi z autorytetem. Gdyby spowiednicy byli lepiej przygotowani, nie byłoby potrzeby odnosić się do psychologów. Ksiądz „przyjaciel domu” – na Wschodzie to towarzysz rodziny od urodzin do śmierci.
■ Jeśli papież mówi o miłosierdziu, to nie po to, aby być sympatycznym, lecz aby zwrócić się do tych, którzy pozostają poza Kościołem.
■ „On ukochał nas jako pierwszy” (1 J 4,19). Nasz tekst powinien pomóc wiernym żywić nadzieję. W tym tekście musi być widoczny Kościół, który mówi jako Matka. Trzeba bardziej duchowej wizji. Wszystko (doktryna i opieka duszpasterska) jest owocem działania Ducha Świętego.
■ Zbliża się Rok Miłosierdzia. Trzeba mocno łączyć ten synod z miłosierdziem.
■ W dokumencie brakuje zmysłu świadomości grzechu. Ten tekst nie nazywa rzeczy po imieniu. Nic nie mówi o aborcji. Nie mówi też, że na przykład, że antykoncepcja jest aktem moralnie grzesznym.
■ Dla życia małżeńskiego ważny jest przewodnik duchowy.
■ Zasadą porządkowanie tej części może być: Duch – sakrament – grzech.
■ Nawrócenie czyni spowiedź autentyczną.
■ Zrozumie się grzech, jeśli wcześniej zrozumie się miłość ofiary Chrystusa.
■ Potrzebna jest „świadomość bycia grzesznikami, którym przebaczono” (Kirkegaard). Liczy się nie moja wolność, ale porządek zakorzeniony w Bogu. Nie człowiek decyduje o tym, co jest dobre, a co złe. Błędne natomiast jest rozumowanie na zasadzie: „Pan Bóg jest miłosierny, a zatem przyjmuje mnie takiego jakim jestem. Nie potrzeba się nawracać”.
■ Grzech to odwrócenie się plecami do Boga, przez co nasze serce kamienieje.