Jutro, w 50. rocznicę wymiany listów o pojednaniu, biskupi polscy i niemieccy odprawią wspólnie Mszę św. na Jasnej Górze. Wcześniej, przewodniczący episkopatów z obydwu krajów podpiszą wspólne oświadczenie o perspektywach rozwoju stosunków między narodami i Kościołami obu naszych krajów.
Polsko-niemieckie spotkanie, w którym uczestniczyć będą delegaci obydwu episkopatów, rozpocznie się o godz. 16.30 w kaplicy Matki Bożej Różańcowej. Zaplanowano wystąpienia przewodniczących obydwu episkopatów: abp. Stanisława Gądeckiego i kard. Reinharda Marxa. Następnie zostanie podpisane wspólne oświadczenie obydwu Episkopatów. O godz. 17.00 rozpocznie się panel dyskusyjny, m.in. z udziałem współprzewodniczących polsko-niemieckiej grupy kontaktowej: abp. Ludwiga Schicka i abp. Wiktora Skworca.
O godz. 18.30 w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej, biskupi z obydwu krajów odprawią wspólnie Mszę św. w intencji pojednania i pokoju w świecie. Liturgii sprawowanej w języku łacińskim przewodniczyć będzie abp Stanisław Gądecki, a homilię wygłosi kard. Reinhard Marx.
Po Mszy biskupi odbędą "braterskie spotkanie" licznych przedstawicieli obydwu Episkopatów w bibliotece klasztoru jasnogórskiego.
Słynny dziś list podpisało 34 polskich biskupów, wśród nich kard. Stefan Wyszyński i bp Karol Wojtyła. Inicjatorem i autorem orędzia był arcybiskup wrocławski Bolesław Kominek. Niemieckim biskupom list został wręczony 18 listopada 1965 r. podczas Soboru Watykańskiego II.
Kluczowe sformułowanie listu, który 18 listopada 1965 r. polscy biskupi przekazali biskupom z Niemiec przytaczane jest zazwyczaj jako: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. W rzeczywistości cytat brzmi: „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”.
List był pierwszą, historyczną inicjatywą zmierzającą do pojednania i ułożenia w oparciu o uznanie prawdy i wybaczenie stosunków pomiędzy Polakami i Niemcami po II wojnie światowej.
Inicjatywa polskich duchownych spotkała się ze zdecydowaną krytyką władz komunistycznych. Władze nazwały list zdradą narodową i m.in. organizowały propagandowe wiece, na których potępiano polskich biskupów.
Przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec wskazuje na kontekst wydarzenia sprzed 50 lat. "To nie był list 'o pojednaniu', tylko zaproszenie do biskupów niemieckich do udziału w uroczystościach milenijnych w Polsce" – zaznacza abp Skworc w rozmowie z KAI. Jego zdaniem, gdyby nie klimat Soboru Watykańskiego II i spotkania biskupów, które tam miały miejsce, to być może listu polskich biskupów w ogóle by nie było.
Podobnie uważa emerytowany biskup opolski abp Alfons Nossol, wybitny teolog i orędownik pojednania polsko-niemieckiego. Jego zdaniem list polskich biskupów polskich to owoc „serca myślącego i rozumu kochającego”. W niedawnej rozmowie z KAI abp Nossol wyraził opinię, że to "Duch Święty uskrzydlił naszych biskupów do aktu, który – z uwagi na ówczesny kontekst polityczny – można określić mianem prawdziwie heroicznego". I dodał: "Trudno mi sobie wyobrazić, by do tej wymiany listów miało dojść w okolicznościach innych aniżeli aula soborowa".
Warto wspomnieć, że w czerwcu br. Muzeum Historii Polski po raz pierwszy zaprezentowało w Polsce oryginał słynnego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r. Zabytkowy dokument z Historycznego Archiwum Arcybiskupstwa Kolonii.
KAI tk / Częstochowa