Eucharystii pogrzebowej w kościele pw. NMP Królowej Różańca Świętego, klasztorze poznańskich dominikanów, przewodniczył abp Stanisław Gądecki. Koncelebrowali ją z metropolitą poznańskim prymas Polski abp Wojciech Polak, członkowie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski abp Marek Jędraszewski i bp Artur Miziński oraz kilku innych przedstawicieli Episkopatu Polski, a także wielu członków Zakonu Kaznodziejskiego.
Na ostatnie pożegnanie legendarnego duszpasterza przybyli także m.in. młodzi członkowie Ruchu Lednickiego, przedstawiciele zgromadzeń zakonnych, władze samorządowe oraz wielu mieszkańców Poznania. Obecna była także m.in. b. premier i ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka.
Na początku Mszy św. minister w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera odczytał list kondolencyjny Andrzeja Dudy. „Ojciec Góra realizował swoje posłannictwo ze szczególna charyzmą i ewangelicznym entuzjazmem” – napisał prezydent. Zaznaczył, że coroczne spotkania młodzieży nad Lednicą „trwale zapisały się na kartach najnowszej historii polskiego Kościoła ale też, co ważniejsze, w historii życia tysięcy uczestników tego misterium”.
Andrzej Duda zwrócił uwagę, że zmarły dominikanin znakomicie wypełniał duszpasterskie wskazania Jana Pawła II, a jego spuścizna jest niezwykle cenna. „Jestem przekonany, że jeszcze przez długie lata będą z niej czerpać ci, którzy tak jak On będą zabiegać o duchowa i moralna odnowę naszej, polskiej ziemi” - napisał prezydent RP.
Z kolei Roman Kroner z Kancelarii Prezydenta RP poinformował o odznaczeniu o. Jana Góry OP Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Prezydent RP uhonorował dominikanina „za wybitne zasługi w kształtowaniu świadomości moralnej i patriotycznej, za osiągnięcia w pracy duszpasterskiej, za zaangażowanie w tworzenie i promowanie idei spotkań lednickich”.
„Wszystko, co zrobiłem, opiera się na zawierzeniu Panu Jezusowi - mawiał o. Góra - i tę prawdę potwierdziło jego życie oraz śmierć - powiedział abp Stanisław Gądecki, rozpoczynając Mszę św. pogrzebową.
W homilii prowincjał polskich dominikanów o. Paweł Kozacki OP podkreślił, że „stając nad trumną o. Jana Góry, chciałoby się wymienić wszystkie jego dokonania, zasługi, opisać, opowiedzieć kim był, co mówił, jak działał, powspominać to, co dla każdego z nas było najważniejsze”. - Każdy ma swoją własną historię, swoje własne wspomnienia. I gdybym chciał opowiedzieć o ojcu Janie, to choćbym mówił do nocy, nie starczyłoby czasu – powiedział.
Odwołując się do słów Ewangelii o prorokini Annie, o. Kozacki powiedział, że Boży człowiek doświadcza mocy płynącej z wysoka. - Doświadcza też często własnej małości, tak jak to widać u prorokini Anny, wdowy bez dzieci, samotnej, pozbawionej środków do życia, ale to doświadczenie jest dla niej źródłem ufności pokładanej w Panu, gotowości, by On działał w jej życiu - powiedział.
Podobnie, w opinii dominikanina, było w życiu o. Jana Góry. - Rozmawiałem z jego spowiednikiem, który mi powiedział, że o. Jan wielokrotnie mówił, że chce totalnie należeć do Chrystusa. Chce być cały Jego, chce, żeby Chrystus przeniknął jego życie i działanie. Można powiedzieć, że życie ojca Jana było dążeniem do tego, by powtórzyć za św. Pawłem: "żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus" - mówi o. Kozacki.
Zdaniem prowincjała dominikanów, Boży człowiek, który sam doświadczył działania Boga w swoim sercu, nigdy nie zatrzymuje tej wiadomości dla siebie. Jest świadkiem i zwiastunem Dobrej Nowiny.
- Gdy przypomnimy sobie wielu tak pięknych ludzi, gdy popatrzymy na życie o. Jana, życie o którym można powiedzieć, że w piękny sposób jest spełnione, to trzeba zobaczyć, że człowiek Boży, w którego życiu Bóg jest najważniejszy, nigdy na tym świecie nie znajdzie swojego miejsca - powiedział prowincjał.
„Taki człowiek - mówił o. Kozacki - cokolwiek by robił i jak wielkich dzieł by nie dokonywał, z utęsknieniem będzie czekał na przyjście Zbawiciela. Z całych sił będzie dążył do tego, by znaleźć się w niebieskim Jeruzalem”.
W modlitwie wiernych modlono się m.in. za wszystkie dzieła o. Jana Góry, w tym spotkania młodych na Lednicy i ośrodek duszpasterstwa akademickiego na Jamnej, aby „z Bożą pomocą były prowadzone przez jego następców”.
W odczytanym podczas Mszy św. liście do metropolity gnieźnieńskiego zastępca watykańskiego sekretarza stanu abp Angelo Becciu zapewnił, że papież Franciszek modli się, aby dzieło o. Góry było kontynuowane.
List kondolencyjny po śmierci o. Jana Góry przesłał także generał dominikanów o. Bruno Cadore. „Ziarno życia naszego zmarłego Współbrata wydało plon bardzo obfity” – napisał przełożony Zakonu Kaznodziejskiego. Charakteryzując posługę Zmarłego podkreślił, że o. Jan „bardzo hojnie dzielił się z ludźmi owocami swojej modlitwy i więzi z Bogiem”.
Z kolei kard. Stanisław Dziwisz napisał, że o. Góra „odszedł do wieczności, ale pozostał w naszej pamięci jako znakomity i charyzmatyczny duszpasterz młodzieży, która z pewnością długo będzie go wspominać jako dobrego ojca, prowadzącego ją z całym zaangażowaniem do Pana Boga”.
List kondolencyjny wystosowała także premier Beata Szydło. „Żegnamy przede wszystkim wyjątkowego człowieka, który był i pozostanie niekwestionowanym autorytetem dla kilku pokoleń Polaków” – napisała szefowa rządu, dodając, że odejście śp. dominikanina jest ogromną stratą, zwłaszcza dla młodych, dla których był on duchowym ojcem, swoistym przewodnikiem, wskazującym drogi i prostującym ścieżki życia.
Podczas uroczystości pogrzebowych w Poznaniu (tak było też na Polach Lednickich) ustawione zostały skarbony, do których można złożyć ofiarę pieniężną, z której dochód zostanie przeznaczony na zakup egzemplarzy Pisma Świętego.
Po Eucharystii trumna z ciałem o. Jana Góry została w kondukcie pogrzebowym z asystą wojskową przetransportowana na Pola Lednickie koło Gniezna, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości pogrzebowych. Przewodniczył im Prymas Polski abp Wojciech Polak. Na Polach Lednickich w ostatniej drodze o. Górze towarzyszyło kilkaset osób.
Abp Stanisław Gądecki, abp Marek Jędraszewski, bp Grzegorz Ryś, współbracia zakonni, członkowie Wspólnoty Lednickiej, bamberki, harcerze, rodzina i przyjaciele, poczty sztandarowe w asyście kompanii honorowej Wojska Polskiego zgromadziły się przed Bramą Rybą.
Przed złożeniem trumny do grobu przemówił prowincjał o. Paweł Kozacki. Dziękował Zmarłemu za jego obecność, wiarę, nadzieję, miłość, za zaufanie Bogu i powierzanie Mu wszystkich i wszystkiego. Za kazania, rekolekcje, odczyty i książki, słowa, które prowadziły i umacniały, teksty pieśni i kanonów, posługę w konfesjonale, rozmowy, łzy, wypłakane w rękaw, czas, poświęcony ludziom, pasję, z jaką czytał Biblię.
O. Kozacki dziękował zmarłemu współbratu "za pracę w Hermanicach, na Jamnej, na Lednicy, wspólne wędrówki po górach i spanie w szałasach, wspólne pielgrzymowanie". Wspomina, że o. Jan nie oszczędzał siebie, że kładł wszystko na jedną kartę, że doświadczał upokorzeń i nie przespał wiele nocy.
Nad trumną o. Góry prowincjał dominikanów dziękował też "za wszystkich braci i siostry, którzy wstąpili do Zakonu Dominikańskiego, bo spotkali o. Jana Górę i tych, co odnaleźli drogę do Boga". Dziękował za o. Górę – "z całym jego ubóstwem i całym jego bogactwem".
Przedstawiciele Ruchu Lednickiego zapowiedzieli, że dzieło o. Jana będzie kontynuowane.
W ostatnim słowie przed złożeniem trumny z o. Górą do grobu abp Wojciech Polak zapowiedział m.in., że Brama Ryba 4 czerwca podczas spotkania młodzieży na Lednicy stanie się Bramą Miłosierdzia.
"Przechodzimy przez Bramę Rybę, tym razem przejdziemy przez tę bramę niosąc jego ciało" – powiedział Prymas Polski. Przypomniał, że przeprowadzając przez Bramę Rybę o. Jan zapewniał, że tożsamość lednicka to wybór Chrystusa i tłumaczył: Patrzcie, jaka jest potęga tego wyboru. Wybór Chrystusa przez Mieszka stworzył Polskę, wybór Chrystusa przez młodzież stwarza nową przestrzeń nadziei, ewangelicznej wolności, wybór Chrystusa stwarza nowy świat.
Ciało z trumną o. Jana Góry OP spoczęło przy Bramie Rybie tuż przy pomniku Jana Pawła II.
Jan Góra urodził się 8 lutego 1948 r. w Prudniku koło Opola. Był doktorem teologii, duszpasterzem akademickim w Poznaniu. Rekolekcjonista, prozaik, twórca i animator ośrodków duszpasterskich na Jamnej, w Hermanicach i nad Lednicą, organizator corocznych spotkań młodych Lednica 2000, pod Bramą - Rybą (Bramą III Tysiąclecia), twórca Domu Jana Pawła II nad Lednicą.
W 1966 r. wstąpił do zakonu dominikanów, w latach 1967-1974, studiował w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Ojców Dominikanów w Krakowie, gdzie w 1972 r. złożył śluby wieczyste, a w 1974 r. przyjął święcenia kapłańskie. W 1976 r. obronił pracę magisterską na wydziale Teologicznym ATK w Warszawie, a w 1981 na tym samym wydziale uzyskał tytuł doktora teologii. W latach 1977-1987 był duszpasterzem młodzieży szkół średnich w Poznaniu, a od 1987 r. jest duszpasterzem akademickim w Poznaniu.
W tym samym roku zaczął organizować coroczne letnie młodzieżowe kolokwia w Ustroniu-Hermaniach, w 1991 r. był współorganizatorem VI Światowego Dnia Młodzieży na Jasnej Górze. Od 1992 r. tworzył Dom Świętego Jacka - ośrodek duszpasterski na górze Jamna niedaleko Tarnowa, gdzie wybudował Sanktuarium Matki Niezawodnej Nadziei.
W 1997 r. po raz pierwszy zaprosił młodzież na Lednicę koło Gniezna. Spotkania młodych pod Bramą III Tysiąclecia w kształcie ryby odbywają się co roku w pierwszą sobotę czerwca i gromadzą ponad 100 tys. uczestników.
O. Jan Góra był propagatorem idei Małych Ojczyzn, organizatorem konkursów literackich im. Romana Brandstaettera - jego nauczyciela i przyjaciela, współpracownikiem wielu pism i wydawnictw katolickich i kulturalnych, autorem kilkunastu książek i cyklów felietonów.
Zmarł 21 grudnia w Poznaniu. Miał 67 lat.
KAI, am, tk, lk, aw / Poznań, Pola Lednickie
Fot. W. WylegalskiWięcej zdjęć na linku: http://www.archpoznan.pl/content/view/3805/107/