O potrzebie edukacji obejmującej całą osobę mówił Papież, spotykając się wczoraj wieczorem w Watykanie z przedstawicielami międzynarodowego projektu współpracy placówek wychowawczych „Scholas Occurrentes”. Tę łacińską nazwę można oddać w wolnym tłumaczeniu jako „Bliskie Szkoły”. Jest to sieć szkół, którą zapoczątkował on sam, będąc jeszcze arcybiskupem Buenos Aires.
„Jest takie słowo «harmonia», a wskazuje ono na piękno, na całościowe wzrastanie człowieka. W edukacji jesteśmy spadkobiercami oświeceniowego encyklopedyzmu pojęć. [Co jednak znaczy] edukować? Pewien rewolucyjny wychowawca brazylijski już przed ponad 40 laty zaczął mówić, że brakuje edukacji do idei, do nawyków i wartości, czyli wychowywania całego człowieka. Musi się to jednak dokonywać w harmonii. Popatrzcie, w jaki sposób wyrażają siebie dzieci na audiencjach ogólnych: przesyłają pocałunki i przekazują kartki z rysunkami. Nauczyłem się, że muszę otwierać te kartki w ich obecności. Robi ogromne wrażenie zdolność wyrażania siebie przez sztukę, jaką ma dziecko, i trzeba to kierować na właściwe tory, dać temu wzrastać, bo ma to kluczowe znaczenie. Zabawa jest kreatywna, daje zdolność tworzenia, i to potrzebne jest na przyszłość: twórczość” – powiedział Papież.
Obok twórczości artystycznej sieć „Scholas Occurrentes” obejmuje też m.in. sport. Pewne jej inicjatywy w tej dziedzinie przedstawił wczoraj Ojcu Świętemu brazylijski piłkarz Ronaldinho. Uczestników spotkania Franciszek zaprosił na już drugi z kolei mecz piłkarski na rzecz pokoju. Zostanie on rozegrany na rzymskim stadionie olimpijskim w niedzielę 29 maja „po procesji Bożego Ciała”, jak zaznaczył Papież. Tego bowiem dnia obchodzi się we Włoszech uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
ak/ rv
Powered by WPeMatico