Anioł Pański: Bóg cierpliwie czeka na nasze nawrócenie

„Niestety każdego dnia media przynoszą nam złe wiadomości o morderstwach, wypadkach, katastrofach” – tymi słowami Ojciec Święty przed modlitwą Anioł Pański rozpoczął swoją refleksję nad dzisiejszą Ewangelią. Papież zauważył, że tak samo było w czasach Jezusa, kiedy to żydzi rozmawiali o pielgrzymach zamordowanych przez Rzymian lub przechodniach zabitych podczas zawalenia się wieży Siloam. Jezus znał przesądy swoich słuchaczy, którzy niewłaściwie interpretowali te wypadki. Wielu uważało, że taka nagła i brutalna śmierć jest karą Boga za grzechy, a sami w związku z tym uważali się za sprawiedliwych. Jednak Jezus odrzuca taki pogląd i nawołuje słuchaczy, aby zrozumieli, że wszyscy jesteśmy grzesznikami, a tego rodzaju tragiczne wydarzenia powinny być dla nas wezwaniem do nawrócenia i dlatego mówi żydom: „jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie”. 

„Także dzisiaj, w obliczu pewnych nieszczęść i tragicznych wydarzeń, może nas najść pokusa, aby zrzucić odpowiedzialność na ofiary, a nawet na samego Boga. Ale Ewangelia zachęca nas do refleksji na tym jaką stworzyliśmy sobie ideę Boga? Czy jesteśmy rzeczywiście przekonani, że Bóg jest taki? A może to nasza projekcja, bóg uczyniony na ‘nasz obraz i podobieństwo’?  Jezus, przeciwnie, wzywa nas do przemiany serca, do dokonania radykalnej zmiany kierunku na drodze naszego życia, do porzucenia kompromisu ze złem, bo wszyscy dopuszczamy się kompromisów ze złem, do porzucenia obłudy, a wydaje mi się, że wszyscy mamy w sobie jakiś kawałeczek obłudy, aby zdecydowanie wejść na drogę Ewangelii. Ale tu znów pojawia się pokusa, by siebie usprawiedliwić: ‘Ale z czego powinniśmy się nawrócić? Czy nie jesteśmy w sumie ludźmi dobrymi?’ Ile razy myśleliśmy sobie: ‘Zasadniczo jestem w porządku. Czy nie jesteśmy ludźmi wierzącymi, a nawet dość praktykującymi?’ I w ten sposób wierzymy, że jesteśmy usprawiedliwieni” – powiedział  Franciszek.

Papież zwrócił uwagę, że niestety każdy z nas przypomina ewangeliczne drzewo figowe, które wielokrotnie dało świadectwo swojej bezpłodności:

„Ale na nasze szczęście Jezus jest podobny do tego rolnika, który z nieograniczoną cierpliwością, kolejny raz otrzymuje odroczenie [wyroku] dla niepłodnej figi: "Jeszcze na ten rok je pozostaw - mówi do pana - ja  okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc". Rok łaski: czas tajemnicy Chrystusa, czas Kościoła przed Jego chwalebnym przyjściem, czas naszego życia, naznaczony okeśloną liczbą Wielkich Postów, czas Jubileuszowego Roku Miłosierdzia. Niezwyciężona cierpliwość Jezusa! Czy myśleliście o cierpliwości Boga? O Jego nieustannej trosce o grzeszników. Jakże one powinny nas prowokować do niecierpliwości wobec samych siebie! Nigdy nie jest za późno, nigdy!” – mówił Franciszek.

Papież przypomniał tutaj historię Małej Teresy z Lisieux, gdy modliła się za pewnego przestępcę, który mimo wyroku śmierci nie chciał się wyspowiadać:

„A kiedy ten człowiek był już na miejscu kaźni, w momencie kiedy miał być zabity, zwrócił się do kapłana, wziął od niego krzyż i go ucałował. Cierpliwość Boga! Robi to samo z każdym z nas! Ileż razy – my tego nie wiemy, ale dowiemy się o tym w niebie – ileż razy jesteśmy już w miejscu naszej zguby i Pan nas ratuje. Ratuje nas ponieważ ma dla nas wielką cierpliwość. To jest jego miłosierdzie. Nigdy nie jest zbyt późno by się nawrócić, a to jest niezbędne, teraz! Zacznijmy już dzisiaj.”

 dw/rv

Powered by WPeMatico

« 1 »