Trzej włoscy księża zamieszkali na czas Wielkiego Postu w namiocie, protestując w ten sposób przeciwko ciężkim warunkom, w jakim przychodzi żyć przybywającym do Włoch uchodźcom. Namiot ustawili przed kościołem św. Zenona w Ambivere, w prowincji Bergamo, gdzie pracuje jeden z nich. Pozostali pochodzą z sąsiednich parafii Mapello i Valrighe. Kapłani podkreślają, że chcą uwrażliwić lokalne władze na problemy, z którymi na co dzień borykają się uchodźcy, a zarazem przypomnieć wiernym o potrzebie konkretnych gestów solidarności. „Materac na ziemi, woda do picia, suchy prowiant i ubikacja chemiczna” – to realia w jakich mieszkają w tym wielkopostnym czasie. Parafianie generalnie popierają ten prowokacyjny gest, przypominają jednak, że to nie Kościół, a państwo powinno skutecznie stawić czoła problemom migrantów.