Ma to być czas modlitwy, refleksji, łez, zadumy i milczenia – tak nadchodzącą wizytę papieża na terenie b. obozu w Auschwitz określił dziś w Warszawie bp Artur Miziński. Milczenie papieża, jego zaduma i łzy będą dla nas świadectwem – dodał sekretarz generalny KEP. Papież przybędzie na teren b. niemieckiego obozu zagłady za dwa tygodnie – w piątek 29 lipca.
Podczas zorganizowanego przez KAI spotkania z dziennikarzami bp Miziński przypomniał, że zgodnie z wolą Franciszka papieska wizyta przebiegać będzie w ciszy, bowiem nie przewidziano żadnych przemówień.
Zgodnie programem wizyty, Papież przejdzie przez bramę b. obozu, będzie się modlił przed Ścianą Śmierci, w celi o. Maksymiliana Kolbe.
Wizyta papieża odbywać się będzie w dniu, w którym najprawdopodobniej przypada 75. rocznica apelu, podczas którego o. Maksymilian Kolbe ofiarował swoje życie za Franciszka Gajowniczka, wybranego przez Niemców na śmierć głodową po ucieczce jednego z więźniów. Papież spotka się także z grupą więźniów, którzy przeżyli obóz.
Po przejeździe na teren b. obozu Auschwitz-Birkenau papież będzie modlił się przed pomnikiem upamiętniającym ofiary obozu. Zgromadzeni będą się tam modlić się Psalmem 130, który zostanie odczytany w językach hebrajskim i polskim. Tam też Franciszek spotka się z grupą osób uhonorowanych za ratowanie Żydów tytułem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.
Naczelny rabin Polski Michael Schudrich zwrócił uwagę, że spotkanie ze Sprawiedliwymi będzie uhonorowaniem bohaterów II wojny światowej. – Możliwość spotkania z papieżem będzie dla nich największym prezentem, jaki mogą otrzymać – powiedział rabin.
Zdaniem Michaela Schudricha papieska wizyta w miejscu najstraszniejszej zbrodni w historii ludzkości będzie wydarzeniem historycznym, dzięki któremu pamięć o Auschwitz zachowana będzie w następnych pokoleniach.
Bp Miziński przywołał słowa włoskiego jezuity Antonio Spadaro, który kilka dni temu podkreślił w Warszawie, że papież często mówi milczeniem. „To nowy sposób komunikowania, którego uczy nas papież Franciszek. To milczenie, zaduma, cisza i łzy będą dla nas mową, przesłaniem i świadectwem” – podkreślił sekretarz generalny KEP.
Dyrektor Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr M.A. Cywiński przestrzegł dziennikarzy przed pokusą interpretowania ciszy, jaka, będzie towarzyszyć jego wizycie na terenie b. obozu. Wskazał, że decyzja papieża, by wydarzeniu temu towarzyszyła cisza jest zadaniem trudnym dla komentatorów. "relacjonowanie ciszy nie jest łatwym zadaniem" - przyznał Cywiński.
Dodał przy tym, że pomocne mogą się okazać inne wypowiedzi Franciszka na temat Zagłady, wojen i innych ludzkich tragedii, zwłaszcza przemówienie, jakie Franciszek wygłosił przed dwoma laty w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. Franciszek przywołał wówczas biblijny obraz cierpienia Adama po stracie swoich obydwu synów.
Natomiast ks. Manfred Deselaers z Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu zwrócił uwagę, że milczenie Ojca Świętego można interpretować jako wsłuchiwanie się w głos tej ziemi. Przypomniał, że przemówienie wygłoszone w Oświęcimiu przez Benedykta XVI w 2016 roku było szeroko komentowane. – Tym razem będziemy komentować milczenie – powiedział duchowny.
Zdaniem niemieckiego duchownego obecność papieża Franciszka w Oświęcimiu jest krokiem ku większej refleksji między narodami i między religiami, w jaki sposób możemy zrozumieć tragedię Auschwitz. – Ciągle przed nami wielkie wyzwanie, jakim jest praca nad pojednaniem i odbudowaniem zaufania. Aktualne jest pytanie o to, jak możemy wspólnie żyć, jak możemy budować wspólnie świat, jak możemy stworzyć wspólnotę, w czasie, który wydaje się trudny. Trzeba uczyć się żyć razem – podkreślił ks. Deselaers.
Z kolei rzecznik episkopatu ks. Paweł Rytel-Anidrianik wskazał, że wizyta Ojca Świętego jest kamieniem milowym w budowaniu mostu miedzy katolicyzmem i judaizmem. - W tym, co mówi Franciszek widzimy echo wypowiedzi Jana Pawła II i Benedykta XVI. Papież mówi, że w katolicyzmie nie ma miejsca na antysemityzm, bo antysemityzm jest grzechem – powiedział rzecznik.
Dostrzegł również, że Jan Paweł II odwiedzał obóz w Oświęcimiu jako papież pochodzący z narodu-ofiary, zaś Benedykt XVI, jako papież z narodu-oprawcy. - Wizyta Franciszka będzie świadectwem, że Auschwitz jest miejscem, które dotyczy całego świata i każdego człowieka – powiedział rzecznik KEP.
Franciszek odwiedzi teren byłego niemieckiego obozu Auschwitz i Auschwitz-Birkenau w piątek, 29 lipca.
Obóz Auschwitz stał się dla świata symbolem terroru, ludobójstwa i zagłady Żydów. Utworzony został przez Niemców w połowie 1940 r. na przedmieściach Oświęcimia, włączonego przez nazistów do Trzeciej Rzeszy.
Początkowo miał to być kolejny z obozów koncentracyjnych, tworzonych przez nazistów już od początku lat trzydziestych. Funkcję tę Auschwitz spełniał przez cały okres swego istnienia, także gdy - od 1942 r. - stał się równocześnie jednym z ośrodków "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" - nazistowskiego planu wymordowania Żydów zamieszkujących okupowane przez III Rzeszę tereny.
W ciągu niespełna 5 lat istnienia w Auschwitz zginęło jak szacują historycy od 1 do 1,5 miliona ludzi. Wśród nich większość, czyli około 1-1,35 mln stanowili Żydzi. Drugą pod względem liczebnym grupą byli Polacy około 70-75 tys., trzecią Cyganie – około 20 tys.
Obóz został wyzwolony 27 stycznia 1945 r. przez żołnierzy Armii Czerwonej.
KAI