Przewodniczący episkopatu pobłogosławił urszulańską pielgrzymkę rowerową do Krakowa

[vc_row][vc_column][vc_column_text]

Wspólny plan

– Przyjazd rowerem na ŚDM to pomysł s. Małgorzaty Ślęzak, którą poznałem w zeszłym roku podczas X Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej na Jasną Górę. Siostra przedstawiła pomysł, równocześnie apelując o wsparcie przygotowań. Wstępnie opracowaliśmy trasę rozłożoną na sześć etapów. Następnie rozpoczęło się szukanie noclegów – wyjaśnia Jan Ziebart, współorganizator wyjazdu.

Pielgrzymka rowerowa do Krakowa będzie mieć charakter zarówno dziękczynny, jak i pokutny. W tym duchu należy przygotować się na czas wyciszenia, refleksji oraz dostosować do wszelkich niewygód, zwłaszcza w miejscach noclegu. Pielgrzymi planują spać w domach, salkach parafialnych lub salach gimnastycznych w szkołach. – Miejsca noclegowe zależą od ustaleń duszpasterzy dekanalnych. Dopóki nie zostanie podjęta ostateczna decyzja, nie mogę jeszcze podać pewnej trasy, którą pojedziemy – wyjaśnia s. Małgorzata Ślęzak ze Zgromadzenia Sióstr Urszulanek SJK z Poznania.

Jednak orientacyjny plan pielgrzymki już jest znany. Rowerzyści wyruszą spod Katedry Poznańskiej 25 lipca. Każdy dzień w drodze będzie miał swoje motto i temat do refleksji. A to wszystko w duchowej łączności z młodymi, którzy będą już wtedy w Krakowie. Na trasie przejazdu znajdzie się m.in. Jasna Góra oraz Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej Patronki Rodzin w Żarkach. Młodzi planują dotrzeć na Campus Misericordiae w sobotę, aby wziąć udział w czuwaniu z papieżem i niedzielnej Mszy Posłania. Po Eucharystii pielgrzymka zostanie rozwiązana.

Zanim wyruszą do Krakowa

– Planujemy wyjazd dla maksymalnie 30 osób. Według przepisów ruchu drogowego uformujemy dwie grupy po 15 rowerzystów. Ile rzeczywiście się zgłosi, a ile pojedzie – będzie wiadomo w dniu wyjazdu. W tej chwili jest ponad 30 zgłoszeń – mówi s. Małgorzata Ślęzak.

Niezbędnym wyposażeniem każdego uczestnika pielgrzymki rowerowej do Krakowa jest sprawny rower ze sprzętem przewidzianym w przepisach ruchu drogowego, zapasowa dętka, zapięcie roweru, śpiwór, karimata, sakwy, kask oraz uśmiech, chęć niesienia pomocy, postawa otwartości i wdzięczności względem dobrodziejów spotkanych na trasie.

– Jako zabezpieczenie pojedzie za nami samochód, ale każdy z nas powiezie swój dobytek sam i sam będzie musiał zdecydować, co jest konieczne do zabrania – precyzuje Jan Ziebart.

Obowiązkiem każdego uczestnika jest sprawdzenie swoich sił poprzez wzięciu udziału, w przynajmniej jednym, wyjeździe kondycyjnym. Dystans takiego treningu to średnia liczba kilometrów, z którymi będą musieli zmierzyć się pielgrzymi w drodze do Krakowa. Pierwszy trening już 7 maja. Celem wyjazdu będą Pola Lednickie.

– Możemy przyjąć, że jest to pierwszy etap naszego wspólnego pielgrzymowania. Podczas wyjazdu poznamy się nawzajem oraz swój styl i specyfikę jazdy w grupie. Sprawdzimy się w warunkach zbliżonych do tych jakie nas czekają w drodze do Krakowa. Trasa naszego wspólnego wyjazdu została tak poprowadzona, aby spróbować jazdy po drogach utwardzonych, gruntowych, miejscami piaszczystych. Będą także podjazdy pod wzniesienia – podsumowuje Jan Ziebart.

krakow2016.com/Dominika Stoszek

[/vc_column_text][vc_gallery type="image_grid" images="25470,25469,25468,25467,25465,25464,25463,25462,25461,25460,25459,25458,25457,25455,25454,25452"][/vc_column][/vc_row]