Bp Muskus o wolontariuszach ŚDM: Oni już wiedzą, że miłość jest służbą

"Umiłowany Ojcze Święty! Popatrz na te roześmiane twarze młodych ludzi. Czy są zmęczeni? Pewnie tak! Ale czy są szczęśliwi? Bez wątpienia! Móc przedstawić Tobie, Ojcze Święty tysiące młodych świadków miłosierdzia – to jeden z najpiękniejszych momentów tych niezapomnianych Dni" - mówił bp Damian Muskus podczas spotkania z wolontariuszami ŚDM na Tauron Arenie.

Publikujemy tekst przemówienia bp Damiana Muskusa.

 Umiłowany Ojcze Święty!

 Popatrz na te roześmiane twarze młodych ludzi. Czy są zmęczeni? Pewnie tak! Ale czy są szczęśliwi? Bez wątpienia! Móc przedstawić Tobie, Ojcze Święty tysiące młodych świadków miłosierdzia, którzy dzień i noc służyli pielgrzymom, czujni na każdą ich potrzebę, wrażliwi, pełni entuzjazmu i zawsze chętni do niesienia pomocy – to jeden z najpiękniejszych momentów tych niezapomnianych Dni. Oni już wiedzą, że miłość jest służbą. Oni już posmakowali, co znaczy zakochać się w Jezusie i zobaczyć Go w braciach: samotnych, zniechęconych, smutnych i ubogich. Tutaj, w Krakowie, doświadczyli mocy Bożego miłosierdzia i chcą iść dalej, by służyć, by być narzędziami miłosiernego Pana w świecie, który woła o miłość. Młodzi przyjaciele, to wy jesteście dla tego świata nadzieją!

 Jest z nami tutaj Matka Boża z Kalwarii Zebrzydowskiej. To Ona wychowała małego Karola Wojtyłę, który później stał się papieżem Janem Pawłem II. Do Niej pielgrzymował jako chłopiec, a jako kapłan i biskup – Jej powierzał wszystkie trudne sprawy Kościoła, któremu był Pasterzem. Jego śladami do Kalwarii pielgrzymowali często polscy wolontariusze ŚDM, i cały Komitet ŚDM, by wielkie dzieło światowego spotkania młodych oddać w Jej niezawodne ręce. To właśnie wolontariusze zaprosili Ją do Krakowa na wielkie święto wiary, bo bardzo chcieli, by była tu dzisiaj z nami.

 Tak bardzo potrzebujemy Jej matczynej obecności i opieki!

 Powierzmy Jej młode serca, rozpalone miłością do Jezusa i pragnieniem służenia braciom.

Powierzmy Jej świat, do którego niebawem wrócą. Niech dzięki ich młodzieńczemu świadectwu spotkania z miłosiernym Panem staje się lepszy i piękniejszy.

Powierzamy Jej opiece także Ciebie, Ojcze Święty i wszystkie troski świata, które niepokoją Twoje serce.

KAI

fot. Mazur/episkopat.pl

"Umiłowany Ojcze Święty! Popatrz na te roześmiane twarze młodych ludzi. Czy są zmęczeni? Pewnie tak! Ale czy są szczęśliwi? Bez wątpienia! Móc przedstawić Tobie, Ojcze Święty tysiące młodych świadków miłosierdzia – to jeden z najpiękniejszych momentów tych niezapomnianych Dni" - mówił bp Damian Muskus podczas spotkania z wolontariuszami ŚDM na Tauron Arenie.

Publikujemy tekst przemówienia bp Damiana Muskusa.

 Umiłowany Ojcze Święty!

 Popatrz na te roześmiane twarze młodych ludzi. Czy są zmęczeni? Pewnie tak! Ale czy są szczęśliwi? Bez wątpienia! Móc przedstawić Tobie, Ojcze Święty tysiące młodych świadków miłosierdzia, którzy dzień i noc służyli pielgrzymom, czujni na każdą ich potrzebę, wrażliwi, pełni entuzjazmu i zawsze chętni do niesienia pomocy – to jeden z najpiękniejszych momentów tych niezapomnianych Dni. Oni już wiedzą, że miłość jest służbą. Oni już posmakowali, co znaczy zakochać się w Jezusie i zobaczyć Go w braciach: samotnych, zniechęconych, smutnych i ubogich. Tutaj, w Krakowie, doświadczyli mocy Bożego miłosierdzia i chcą iść dalej, by służyć, by być narzędziami miłosiernego Pana w świecie, który woła o miłość. Młodzi przyjaciele, to wy jesteście dla tego świata nadzieją!

 Jest z nami tutaj Matka Boża z Kalwarii Zebrzydowskiej. To Ona wychowała małego Karola Wojtyłę, który później stał się papieżem Janem Pawłem II. Do Niej pielgrzymował jako chłopiec, a jako kapłan i biskup – Jej powierzał wszystkie trudne sprawy Kościoła, któremu był Pasterzem. Jego śladami do Kalwarii pielgrzymowali często polscy wolontariusze ŚDM, i cały Komitet ŚDM, by wielkie dzieło światowego spotkania młodych oddać w Jej niezawodne ręce. To właśnie wolontariusze zaprosili Ją do Krakowa na wielkie święto wiary, bo bardzo chcieli, by była tu dzisiaj z nami.

 Tak bardzo potrzebujemy Jej matczynej obecności i opieki!

 Powierzmy Jej młode serca, rozpalone miłością do Jezusa i pragnieniem służenia braciom.

Powierzmy Jej świat, do którego niebawem wrócą. Niech dzięki ich młodzieńczemu świadectwu spotkania z miłosiernym Panem staje się lepszy i piękniejszy.

Powierzamy Jej opiece także Ciebie, Ojcze Święty i wszystkie troski świata, które niepokoją Twoje serce.

KAI
« 1 »