Spotkanie Franciszka z wolontariuszami

Przed powrotem do Rzymu pragnę się z wami spotkać, a przede wszystkim podziękować każdemu z was za zaangażowanie, ofiarność i poświęcenie, z jakimi towarzyszyliście, pomagaliście i służyliście tysiącom młodych pielgrzymów - powiedział papież na spotkaniu z 15 tys. wolontariuszy w krakowskiej Tauron Arenie.

Papież Franciszek krótko po godz. 17.00 przyjechał do Tauron Areny Kraków na spotkanie z wolontariuszami oraz Komitetem Organizacyjnym ŚDM Kraków.

Franciszka wjeżdżającego do Areny na meleksie w towarzystwie m.in. kard. Stanisława Dziwisza i bp. Damiana Muskusa przywitały entuzjastyczne oklaski wolontariuszy oraz dźwięki pieśni „Abba, Ojcze”. Młodzi skandowali „Papa Francesco!”.

Franciszek objechał Tauron Arenę, po czym wszedł na scenę i usiadł na specjalnie dla niego przygotowanym tronie.

Papież Franciszek podczas spotkania z wolontariuszami zrezygnował z odczytania swojego przygotowanego wcześniej wystąpienia i zdecydował się na spontaniczną wypowiedź. Na wstępie dziękował młodym za zaangażowanie.

„Przygotowanie Światowych Dni Młodzieży to przygoda, prawdziwa przygoda. (…) Chcę wam wszystkim podziękować wolontariuszom, za wszystko co zrobiliście, za te godziny modlitwy, które poświęciliście, bo ja wiem, że te dni zostały zorganizowane dzięki ogromnej ilości pracy i równie, dużej ilości modlitwy” – powiedział Franciszek.

Papież dziękował też kapłanom i zakonnicom.

Powiedział, że nie wie, czy będzie w Panamie, "ale Piotr tam będzie".

Zaapelował, by młodzi, przygotowując się do następnych ŚDM w Panamie, rozmawiali z rodzicami, ze starszymi, a "przede wszystkim z dziadkami", a jeśli ci już nie żyją, to z innymi starszymi ludźmi. "Jeżeli chcesz być nadzieją przyszłości, to musisz dostać tę pochodnię, którą przekażą ci dziadek i babcia" - powiedział Franciszek. Jako drugi warunek, by młodzi byli nadzieją, wskazał odwagę.

Ojciec Święty podziękował też wolontariuszom za ich świadectwo wiary, która - jak mówił - "połączona z wiarą bardzo wielu ludzi młodych z całego świata, jest wielkim znakiem nadziei dla Kościoła i dla świata".

Podczas spotkania wolontariuszy z papieżem w Tauron Arenie Michał Cieśla odczytał świadectwo swojego brata Macieja - nieżyjącego wolontariusza ŚDM. - Maciek miał być tutaj - powiedział.

KAI/ BP KEP

fot. Mazur/episkopat.pl

Przed powrotem do Rzymu pragnę się z wami spotkać, a przede wszystkim podziękować każdemu z was za zaangażowanie, ofiarność i poświęcenie, z jakimi towarzyszyliście, pomagaliście i służyliście tysiącom młodych pielgrzymów - powiedział papież na spotkaniu z 15 tys. wolontariuszy w krakowskiej Tauron Arenie.

Papież Franciszek krótko po godz. 17.00 przyjechał do Tauron Areny Kraków na spotkanie z wolontariuszami oraz Komitetem Organizacyjnym ŚDM Kraków.

Franciszka wjeżdżającego do Areny na meleksie w towarzystwie m.in. kard. Stanisława Dziwisza i bp. Damiana Muskusa przywitały entuzjastyczne oklaski wolontariuszy oraz dźwięki pieśni „Abba, Ojcze”. Młodzi skandowali „Papa Francesco!”.

Franciszek objechał Tauron Arenę, po czym wszedł na scenę i usiadł na specjalnie dla niego przygotowanym tronie.

Papież Franciszek podczas spotkania z wolontariuszami zrezygnował z odczytania swojego przygotowanego wcześniej wystąpienia i zdecydował się na spontaniczną wypowiedź. Na wstępie dziękował młodym za zaangażowanie.

„Przygotowanie Światowych Dni Młodzieży to przygoda, prawdziwa przygoda. (…) Chcę wam wszystkim podziękować wolontariuszom, za wszystko co zrobiliście, za te godziny modlitwy, które poświęciliście, bo ja wiem, że te dni zostały zorganizowane dzięki ogromnej ilości pracy i równie, dużej ilości modlitwy” – powiedział Franciszek.

Papież dziękował też kapłanom i zakonnicom.

Powiedział, że nie wie, czy będzie w Panamie, "ale Piotr tam będzie".

Zaapelował, by młodzi, przygotowując się do następnych ŚDM w Panamie, rozmawiali z rodzicami, ze starszymi, a "przede wszystkim z dziadkami", a jeśli ci już nie żyją, to z innymi starszymi ludźmi. "Jeżeli chcesz być nadzieją przyszłości, to musisz dostać tę pochodnię, którą przekażą ci dziadek i babcia" - powiedział Franciszek. Jako drugi warunek, by młodzi byli nadzieją, wskazał odwagę.

Ojciec Święty podziękował też wolontariuszom za ich świadectwo wiary, która - jak mówił - "połączona z wiarą bardzo wielu ludzi młodych z całego świata, jest wielkim znakiem nadziei dla Kościoła i dla świata".

Podczas spotkania wolontariuszy z papieżem w Tauron Arenie Michał Cieśla odczytał świadectwo swojego brata Macieja - nieżyjącego wolontariusza ŚDM. - Maciek miał być tutaj - powiedział.

KAI/ BP KEP

« 1 »