Chrześcijanie nie potrafią dziś otwarcie dyskutować o przyczynach niedawnych zamachów w Europie – ostrzega kard. Dominik Duka. Zamiast prowadzić dialog, uczciwie poszukiwać prawdy, traktujemy swych adwersarzy jak szaleńców, stosujemy wobec nich społeczny ostracyzm oraz obrzucamy ich oszczerstwami – uważa przewodniczący Episkopatu Czech. W ten sposób odniósł się on nie wprost do medialnej kampanii, której celem stał się w ostatnich dniach jego sekretarz o. Milan Badal OP, po tym jak skomentował on w Czeskiej Telewizji zabójstwo francuskiego księdza w Rouen.
W swym oświadczeniu kard. Duka bezpośrednio odnosi się jeszcze do tego tragicznego wydarzenia i w dużej mierze utożsamia się z poglądami swego sekretarza. Podkreśla, że zamach na kościół to swoiste memento dla wszystkich, którzy starali się bagatelizować poprzednie zamachy i przypisywać je ludziom sfrustrowanym czy psychicznie chorym. Zaznacza, że mord w kościele ma dodatkowy aspekt świętokradztwa i stanowi kulminację całej serii ataków. Milczenie albo okłamywanie samych siebie w sprawie rzeczywistych tego przyczyn byłoby współudziałem w samobójstwie naszej cywilizacji – podkreśla prymas Czech.
Zastrzega on, że dobrze zna nauczanie soboru i opinie Papieża Franciszka o dialogu z islamem. Przytacza też wypowiedź paryskiego arcybiskupa o potrzebie wspierania tych mahometan, którzy przeciwstawiają się istniejącej w islamie tendencji do stosowania przemocy. Kard. Duka zapewnia, że w pełni zgadza się z arcybiskupem Rouen, który na pogrzebie zamordowanego kapłana mówił o miłości nieprzyjaciół. Miłości tej – dodaje parski arcybiskup – musi też jednak towarzyszyć modlitwa o dary Ducha Świętego, a w szczególności dary rozumu i rady.
Chciałbym w tej właśnie chwili zaapelować do wszystkich ludzi dobrej woli, abyśmy się raczej modlili za ofiary terroryzmu, a nie szukali wymówek i usprawiedliwienia dla terrorystów – pisze na zakończenie kard. Duka. Prosi on, by nie oburzano się na tych, którzy w dobrej wierze mówią o swych obawach w odniesieniu do tego, co dzieje się teraz w Europie i co może nas czekać w przyszłości. Prymas Czech ostrzega, że zajmując się sporami na własnym podwórku możemy nie zauważyć rzeczy ważniejszych, które dzieją się na zewnątrz, a na które my nie zdążymy już zareagować. „Naszym obowiązkiem jest bowiem ochrona naszych braci i sióstr, naszego kraju i wiarę” – napisał kard. Duka.
Pod tym oświadczeniem dodaje, że tekst ten chciał opublikować w należącym do czeskiego Episkopatu „Katolickim Tygodniku” (Katolický týdeník). Oznajmiono mu jednak, że ani w najbliższym, ani żadnym z planowanych numerów na jego tekst miejsce się nie znajdzie.
kb/ rv, aktualnie
Powered by WPeMatico