Masowe manifestacje w obronie rodziny przeszły przez wiele miast Kolumbii w związku z proponowanymi przez rząd zmianami w prawie. Mają one na celu wprowadzenie do szkolnych programów nauczania ideologii gender. Już od dłuższego czasu biskupi tego kraju ostrzegali, że proponowane zmiany, określane jako antydyskryminacyjne, stanowią zagrożenie dla stabilności rodzin i są pogwałceniem prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
Tak wielkich tłumów nikt się nie spodziewał. Na ulicach największych miast kraju pojawiły się tysiące demonstrantów. Wspólny sprzeciw wyrażali nie tylko rodzice i dzieci, ale także nauczyciele i dyrektorzy placówek oświatowych. Pełnego poparcia dla tego pokojowego protestu udzielił Kościół. Dzień wcześniej na konferencji prasowej arcybiskup stołecznej Bogoty kard. Ruben Salazar Gomez wyraźnie wskazał, że ideologia gender niszczy społeczeństwo, gdyż pozbawia człowieka podstawowej komplementarności, jaka istnieje między mężczyzną i kobietą.
Episkopat wyraził wdzięczność narodowi kolumbijskiemu za tak liczny udział w marszach. Abp Ismael Rueda Sierra podsumowując manifestację w jego diecezji, określił tę mobilizację ludzi za nadzwyczajną. „To była spontaniczna, wielkoduszna i świadoma reakcja rodzin” – podkreślił ordynariusz Bucaramanga. „Lud słucha głosu Boga i to na Jego głos jednoczymy umysły i serca, by dać świadectwo jedności, a zarazem domagać się konkretnych zmian od tych, którzy nami rządzą” – dodał z kolei bp Victor Antonio Tamayo Betancourd z Barranquilla.
lg/ rv
Powered by WPeMatico