Kilka tysięcy pielgrzymów przybyło do Wąwolnicy k. Lublina na uroczystości diecezjalne ku czci Matki Bożej Kębelskiej. W tym roku wspólnej modlitwie przewodniczył bp Viliam Judák, biskup Nitry na Słowacji.
W homilii podczas Mszy św. odpustowej słowacki hierarcha przypomniał wielowiekowe tradycje pielgrzymowania do miejsc świętych. - Są miejsca na naszej ziemi, które jak pisze wielki słowacki pisarz Ján Kollár, wzywają nas do zatrzymania i uklęknięcia. Takimi miejscami są sanktuaria maryjne, cele wielu pielgrzymek. Również to miejsce, gdzie gromadzimy się, należy bez wątpienia do miejsc świętych. Do syna swego nas prowadź! – Tak od wieków błagają pielgrzymi na miejscu objawień, tu również doznają łask uzdrowienia i nawrócenia. Również dzisiaj, jako ludzie trzeciego tysiąclecia wysławiamy Matkę Bożą Kębelską, przychodzimy do niej, jako do naszej Matki, która chce nauczyć nas jak dobrze żyć życiem wiary – nauczał.
Mówiąc o mocy matczynej modlitwy, opowiedział historię powołania ze swojego kraju. - Jest na Słowacji kapłan, który ma prawie 90 lat. Był klerykiem, któremu w 1950 roku do święceń brakowało jednego egzaminu, a seminaria zostały zlikwidowane przez komunistów. Lata mijały i niebyło nadziei na to, by został księdzem. Po pewnym czasie ożenił się i miał trzech synów. Kiedy jego mama modliła się, zawsze na koniec dodawała: Panie uczyń, by Józek został kapłanem. Jej córka mówiła do niej: po co wystawiać Pana Boga na próbę? Józef żyje w szczęśliwym małżeństwie od 37 lat! Jego ukochana żona jednak zachorowała i zmarła. Dzieci były już dorosłe i niezależnie, a sam Józek po zmianie systemu politycznego zaoferował się na posługę dla Kościoła. Miał wtedy 67 lat, dzisiaj już prawie 90, a cały czas pomaga w duszpasterstwie. Ma więcej energii niż niejeden młody ksiądz. To tylko dzięki wytrwałej modlitwie swojej matki – opowiadał bp Viliam Judák.
Wraz z nim, uroczystą Eucharystię celebrowali: metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, oraz biskupi pomocniczy: sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński, bp Józef Wróbel, bp Mieczysław Cisło, bp senior Ryszard Karpiński, kilkudziesięciu księży, w tym również goście ze Słowacji. Na Mszy obecni byli przedstawiciele parlamentu, władz lokalnych, związkowcy, siostry zakonne i kilka tysięcy wiernych.
Pielgrzymi z całej archidiecezji przybywali do Wąwolnicy od sobotniego ranka. Główne uroczystości w Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej rozpoczęły się w sobotę wieczorem Mszą św. Po całonocnych modlitwach i czuwaniu, figurę wprowadzono w niedzielę rano na Plac Różańcowy, gdzie sprawowano główną liturgię.
Tradycja kultu Matki Bożej w Kęble i Wąwolnicy sięga okresu najazdów tatarskich na Rzeczpospolitą pod koniec XIII w. Przed cudowną figurką, wierni doznali i nadal doznają wielu łask. Wizerunek Maryi z Dzieciątkiem został koronowany w 700-lecie objawień, 10 września 1978 roku. Od tamtej pory, sanktuarium w Wąwolnicy stało się miejscem pielgrzymek, dni skupienia, rekolekcji, spotkań maturzystów i corocznych uroczystości w święto Matki Bożej Kębelskiej w pierwszą niedzielę września.
KAI / dab / Wąwolnica k. Lublina