„W każdym człowieku zakorzenione jest pragnienie szczęścia, czyli życia w pełni zadowalającego. Realizacja tego pragnienia zależy w dużej mierze od własnego postępowania” − mówił abp Stanisław Gądecki 10 września wieczorem w poznańskiej katedrze do członków Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie.
W stolicy Wielkopolski odbywało się trzydniowe krajowe spotkanie Domowego Kościoła.
Wraz z metropolitą poznańskim Mszę św. koncelebrowali abp Adam Szal, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ruchu Światło-Życie, oraz moderatorzy diecezjalni.
W Eucharystii uczestniczyły pary diecezjalne oraz członkowie tzw. kręgu centralnego, który koordynuje działania par w diecezjach.
W homilii przewodniczący KEP przypomniał, że formacja Domowego Kościoła opiera się m.in. na codziennych spotkaniach ze słowem Bożym. „Chrześcijanie są przekonani, że w Biblii można znaleźć wskazówki właściwego działania i osiągnięcia szczęścia. Jako że Oaza i Kościół Domowy tak mocno opierają się na Piśmie św., dlatego warto przypominać, co dotyczy moralnego działania i ukrytych w Biblii zasad” − zaznaczył metropolita poznański.
Zwrócił uwagę, że temu przekonaniu można postawić wiele zarzutów, to odrzucenie norm, obowiązków i przykazań u ludzi w dzisiejszym świecie. Wielu uważa, że Biblia nie może być już pomocna w rozwiązywaniu dzisiejszych problemów. „W dzisiejszym społeczeństwie wyłaniają się pragnienia pełni szczęścia i pragnienie nieograniczonej wolności, czyli chęć nadania własnych norm. Dla wielu ta nieograniczona wolność jest istotą pełni szczęścia” − zauważył abp Gądecki.
Przewodniczący KEP przypomniał, że Papieska Komisja Biblijna, jeszcze pod przewodnictwem kard. Ratzingera, poszukiwała odpowiedzi na pytanie, jaka jest wartość tekstu natchnionego dla Kościoła naszych czasów? Zauważył, że Komisja wskazała przede wszystkim na mocne kryteria: zgodność z biblijną wizją ludzkiej istoty i zgodność z przykładem Jezusa.
Metropolita poznański zastanawiał się, czy nasz współczesny świat nie stworzył sobie własnych bożków czy nie poszedł w ślady − być może nieświadomie − starożytnych bogów, odwodząc człowieka od jego prawdziwego celu, od szczęścia wiecznego z Bogiem? „Każdy uczciwy człowiek musi zadać sobie pytania: co jest ważne w moim życiu? Co jest na pierwszym miejscu − te pytania musi zadać sobie także Kościół Domowy” − stwierdził abp Gądecki.
Domowy Kościół (DK) jest małżeńsko-rodzinnym ruchem świeckich działającym w ramach Ruchu Światło-Życie, jednego z nurtów posoborowej odnowy Kościoła w Polsce. Łączy w sobie charyzmaty Ruchu Światło-Życie i międzynarodowego ruchu małżeństw katolickich Equipes Notre-Dame (END), tworząc właściwą dla siebie drogę. Domowy Kościół zwraca szczególną uwagę na duchowość małżeńską, czyli dążenie do świętości w jedności ze współmałżonkiem.
Duchowość małżeńska proponowana w ramach Domowego Kościoła jest realizowana poprzez przyjęcie elementów formacyjnych nazywanych zobowiązaniami − darami. Są to: codzienna modlitwa osobista połączona z lekturą Pisma Świętego, regularne spotkanie ze słowem Bożym, codzienna modlitwa małżeńska jako wspólne stawanie przed Panem, codzienna modlitwa rodziny, comiesięczny dialog małżeński i wynikająca z niego reguła życia (systematyczna praca nad sobą), uczestnictwo w comiesięcznych spotkaniach formacyjnych kręgu, uczestnictwo przynajmniej raz w roku w rekolekcjach formacyjnych.
Założycielem Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie, był ks. Franciszek Blachnicki (1921–1987).
KAI / msz / Poznań