Wygląda na to, że projekt europejski, po części zrealizowany, niemalże uległ zatraceniu – stwierdził w Lizbonie watykański sekretarz stanu. Kard. Pietro Parolin przebywa z kilkudniową wizytą w Portugalii. Dziś wygłosił prelekcję na temat tożsamości europejskiej. Przypomniał o wielkim osiągnięciu powojennej Europy, jakim była integracja kontynentu, łącząca w jedną wspólnotę wrogie dotąd państwa. Dzieło to miało wyraźną inspirację chrześcijańską.
Konstatując kryzys integracji europejskiej, kard. Parolin nie diagnozuje jego przyczyn. Mówi jedynie o trudnościach, jakie ma dziś Unia Europejska, by stawić czoła bezprecedensowym w jej historii problemom. W tych chwilach dziejowej próby, okazało się, że Unia nie jest silnym podmiotem.
Wspominając natomiast o niedawnych atakach terrorystycznych o podłożu islamskim, watykański sekretarz stanu stwierdza, że przy tej okazji dał o sobie znać kryzys tożsamości europejskiej. Dlatego, jak zaznaczył, trzeba powrócić do głębokich korzeni kulturowych kontynentu, w których istotne miejsce ma chrześcijaństwo.
Kard. Parolin podjął też temat masowych migracji. Stwierdził, że obecny kryzys obciąża nie tyle instytucje unijne, co poszczególne państwa, które nie akceptują europejskiego systemu przyjmowania uchodźców. W ten sposób, na mocy Konwencji Dublińskiej, cały ciężar spada na kraje południowe. Watykański sekretarz stanu przyznał jednak, że nie należy lekceważyć narastających obaw i poczucia zagrożenia w europejskich społeczeństwach.
kb/ rv, or
Powered by WPeMatico