Podstawą naszego chrześcijańskiego życia jest to, że Jezus modli się za nas. Ta myśl stała w centrum homilii Franciszka podczas porannej Mszy piątkowej w kaplicy Domu św. Marty. Papież podkreślił, że wszystkie akty dokonywane przez Jezusa, każdy Jego gest, aż do końca ziemskiego życia na krzyżu, były naznaczone właśnie modlitwą.
Nawiązując do czytania liturgicznego z Ewangelii Łukasza, opisującego wybór Apostołów, Ojciec Święty zwrócił uwagę, że także i to wydarzenie, fundamentalne dla chrześcijan, poprzedzone było modlitwą. „Kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus” – podkreślał Franciszek, cytując z kolei słowa św. Pawła z jego Listu do Efezjan. Oznacza to, że bez Jezusa nie ma Kościoła.
„«Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga». A dopiero potem jest wszystko inne: ludzie, wybór uczniów, uzdrowienia, wypędzanie demonów. Kamieniem węgielnym jest Jezus. Tak, ale to jest Jezus, który się modli. Jezus się modli. Modlił się i nadal się modli za Kościół. Kamieniem węgielnym Kościoła jest Pan stojący przed Ojcem, który wstawia się za nami, modli się za nas. My modlimy się do Niego, ale podstawą jest On, który modli się za nas” – powiedział Papież.
Franciszek zaznaczył, że Jezus zawsze modlił się za swoich najbliższych, w czasie Ostatniej Wieczerzy, przed dokonaniem jakiegoś cudu, jak to było na przykład przed wskrzeszeniem Łazarza, i tak aż po Kalwarię.
„Na Górze Oliwnej Jezus modli się. Na krzyżu kończy życie modląc się. Swoje życie zakończył na modlitwie. I to jest nasze zabezpieczenie, to jest nasz fundament, to jest nasz kamień węgielny: Jezus modlący się za nas! Jezus, który modli się za mnie! I każdy z nas może tak powiedzieć: jestem pewny, jestem pewna, że Jezus modli się za mnie. Jest przed Ojcem i wypowiada moje imię. To jest kamień węgielny Kościoła: Jezus na modlitwie” – mówił Franciszek.
Papież zachęcił, by zatrzymać się na chwilę nad tą sceną przed męką Chrystusa, w której zwraca się On do Piotra z ostrzeżeniem: „Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę; ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara” (Łk 22, 31).
„I to, co powiedział do Piotra, mówi do ciebie, i do ciebie, i do ciebie, i do mnie, i do wszystkich: prosiłem za tobą, proszę za ciebie, teraz modlę się za ciebie, kiedy przychodzę na ołtarz. On przychodzi, by wstawiać się, by modlić się za nas. Tak jak na krzyżu. I to nam daje wielkie poczucie bezpieczeństwa. Należę do tej wspólnoty, trwałej, ponieważ jej kamieniem węgielnym jest Jezus. A jest to Jezus, który modli się za mnie, modli się za nas. Dziś dobrze nam zrobi, jeśli zastanowimy się nad Kościołem, podejmiemy refleksję nad tajemnicą Kościoła. Wszyscy jesteśmy jak budowla, ale fundamentem jest Jezus, jest Jezus, który modli się za nas. Jezus, który modli się za mnie” – powiedział Ojciec Święty.
lg/ rv
Powered by WPeMatico