Centralne nabożeństwo styczniowego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan zostanie odprawione w warszawsko-praskiej katedrze św. Floriana - poinformował o tym bp Krzysztof Nitkiewicz na dorocznym zjeździe referentów ds. ekumenizmu, jaki odbył się 5 grudnia w Warszawie. Ordynariusz sandomierski jest przewodniczącym Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski.
Podczas spotkania rozmawiano m.in. nt. lokalnych obchodów upamiętniających Reformację. Sekretarz Rady ds. Ekumenizmu ks. Sławomir Pawłowski, przedstawiając ich program w Polsce, wskazał na ich trzy główne wymiary: dziękczynienie za dary Ducha Świętego, które otrzymaliśmy za sprawą reformacji, przeproszenie za utratę jedności Kościoła i wspólne świadczenie o Jezusie Chrystusie. Wyjaśnił też, że o ile protestanci świętują jubileusz reformacji, o tyle katolicy jedynie upamiętniają jej rozpoczęcie przed 500 laty.
Mówiąc o przygotowaniach do najbliższego styczniowego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, bp Nitkiewicz zapowiedział, że centralne nabożeństwo zostanie odprawione w warszawsko-praskiej katedrze św. Floriana. Po raz pierwszy nie będzie to Msza św., lecz Nieszpory, gdyż Stolica Apostolska zakwestionowała wygłaszanie kazań przez niekatolickich duchownych podczas katolickiej Eucharystii.
Po raz pierwszy również Tydzień zostanie poprzedzony jego ekumeniczną prezentacją 16 stycznia w Warszawie, mającą na celu upowszechnienie tej idei. Przewodniczący Komisji ds. Ekumenizmu zaproponował też włączenie w obchody Tygodnia młodzieży jeżdżącej na Europejskie Spotkania Młodych, organizowane przez ekumeniczną Wspólnotę z Taizé.
Zasadnicza tematyka obrad referentów ds. ekumenizmu skupiona była wokół dwóch wykładów: bp. Dimitriosa Salachasa z Grecji nt. ekumenicznych skutków niedawnych zmian w prawie kanonicznym oraz prał. Andrzeja Choromańskiego nt. Globalnego Forum Chrześcijańskiego.
Bp Salachas, który w latach 2008-16 był egzarchą apostolskim Grecji obrządku bizantyjskiego wyjaśnił, że na mocy dokonanego we wrześniu br. przez papieża Franciszka ujednolicenia łacińskiego i wschodniego kodeksu prawa kanonicznego małżeństwo między katolikami obrządku łacińskiego i wiernymi Kościołów wschodnich są ważne jedynie, gdy zostały zawarte przed kapłanem (a nie przed delegowanym diakonem lub świeckim, co jest możliwe w Kościele łacińskim).
Z kolei reforma procedur orzekania nieważności małżeństwa zarówno w Kościele łacińskim, jak i w katolickich Kościołach wschodnich z sierpnia 2015 r. podkreśla znaczenie biskupa jako pasterza, sędziego i lekarza. To on ma się zająć kwestią ważności małżeństwa i nie powinien delegować tego zadania swej kurii.
Zdaniem bp. Salachasa, fakt, że reforma procedur została dokonana w dwóch odrębnych dokumentach - osobno dla Kościoła łacińskiego, osobno dla Kościołów wschodnich - podkreśla równą godność obu tradycji. Świadczy to o tym, że Kościół jest katolicki, bo oddycha dwoma płucami-tradycjami, że Kościoły wschodnie nie są jedynie załącznikiem do Kościoła łacińskiego i że może istnieć jedność przy zachowaniu różnych tradycji teologicznych i dyscyplin prawnych. Przyznał zarazem, że choć katolickie Kościoły wschodnie nie są modelem przyszłej jedności, to sposób, w jaki Kościół Rzymski je traktuje, „wskazuje jego intencje wobec prawosławia”.
Pytany o kwestię chrztu dzieci w małżeństwach mieszanych, grecki hierarcha wyjaśnił, że w świetle nowych przepisów o przynależności kościelnej dziecka decyduje nie miejsce chrztu, ale przynależność kościelna rodziców. Np. grekokatolicy na emigracji chrzczą dzieci w rycie łacińskim, ale będzie ono grekokatolikiem i proboszcz łaciński powinien to zaznaczyć w księdze chrztów. Według nowego prawa, gdyby zabrakło szafarza prawosławnego, można będzie ochrzcić dziecko prawosławne w obrządku katolickim, ale będzie ono należało do Kościoła prawosławnego.
W przypadku rodziców należących do dwóch różnych obrządków katolickich wschodnie prawo kanoniczne dotychczas faworyzowało obrządek ojca, obecnie konieczne będzie - tak jak w Kościele łacińskim - porozumienie między małżonkami.
Z kolei w małżeństwach mieszanych katolicko-prawosławnych dziecko według prawa należy do Kościoła katolickiego i strona katolicka zobowiązuje się do zrobienia wszystkiego, co tylko możliwe, by dziecko ochrzcić i wychować w wierze katolickiej. Ale co wtedy, gdy nie może nic zrobić, bo rozpadłoby się małżeństwo? - zastanawiał się bp Salachas, dodając, że przepis ten wymaga autentycznej interpretacji Stolicy Apostolskiej.
Stwierdził też, że „przez nawracanie z jednego Kościoła do drugiego nie rozwiąże się problemu jedności”. Dlatego apelował, by pomagać prawosławnym pozostać wiernymi Kościołowi prawosławnemu.
Jego zdaniem nowe przepisy pozwalają Kościołowi katolickiemu oddychać dwoma płucami, być bardziej katolickim, a obu tradycjom - wzajemnie się wzbogacać. Ponadto podkreślenie centralnej roli biskupa w sprawach o stwierdzanie nieważności małżeństwa, a także postaci metropolity stojącego na czele prowincji kościelnej, będącej pierwszą formą synodalności w Kościele sprawiają, że „nowych kształtów nabiera prymat papieża”. Pomaga to prawosławnym inaczej spojrzeć na Kościół katolicki, a także pomaga w teologicznym dialogu katolicko-prawosławnym.
Z kolei prał. Andrzej Choromański z Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan opowiedział o działalności Globalnego Forum Chrześcijańskiego jako nowej drodze poszukiwania jedności chrześcijan. Jest to „ekumenizm wspólnej drogi”, o którym mówi papież Franciszek. Duchowny zwrócił uwagę, że gdy przed stu laty rodził się ruch ekumeniczny, panorama świata chrześcijańskiego wyglądała inaczej. Od tego czasu pojawiły się Kościoły zielonoświątkowe, wspólnoty ewangelikalne i ruchy charyzmatyczne wewnątrz Kościołów. Chrześcijanie tych nowych nurtów są mniej skupieni na dogmatach i teologii, a bardziej na emocjonalnym przeżywaniu wiary. Nie są zainteresowani ekumenizmem w obecnym kształcie jako dialogiem doktrynalnym. Ponadto Kościoły na półkuli północnej utraciły swą witalność, przypominając niekiedy kluby seniora. Z kolei te z półkuli południowej bardzo szybko się rozwijają, a świątynie pękają w szwach od młodzieży i dzieci.
Zdaniem ks. Choromańskiego, nie można ignorować nurtów pentekostalnych, lecz trzeba szukać nowych sposobów ich włączenia w poszukiwanie jedności chrześcijan. Temu właśnie służy Globalne Forum Chrześcijańskie, które wyrosło ze Światowej Rady Kościołów. Inicjatorem był w 1998 r. jej ówczesny sekretarz generalny, ks. Konrad Raiser. Nie jest to ruch, lecz nieformalne forum spotkań chrześcijan ze wszystkich tradycji wyznaniowych, bez członkostwa i struktur organizacyjnych, za wyjątkiem sekretariatu z siedzibą w Strasburgu i komitetu światowego, który proponuje inicjatywy do wprowadzenia w życie. Stawia sobie dwa cele: dzielenie się swoim doświadczeniem wiary w Jezusa Chrystusa i poszukiwanie spraw, którymi można się wspólnie zająć, pomimo braku jedności.
Czterema filarami Forum są: Światowa Rada Kościołów, Kościół katolicki, reprezentowany przez Papieską Radę ds. Popierania Jedności Chrześcijan, Światowy Alians Ewangeliczny i Światowa Konferencja Zielonoświątkowa. Dotychczas odbyły się dwa światowe zjazdy Forum: w 2007 r. w Kenii z udziałem 250 przedstawicieli Kościołów i w 2011 r. Indonezji z udziałem ponad 300 osób; kolejne planowane jest na 2018 r. w Ameryce Łacińskiej. Ponadto w 2015 r. w Albanii zorganizowano pierwsze spotkanie tematyczne nt. prześladowania chrześcijan. Kolejne, nt. ewangelizacji i prozelityzmu, odbędzie się w 2017 r. w Ghanie. Przedstawiciele wszystkich nurtów chrześcijaństwa wypracują tam wskazania dla Kościołów, jak ewangelizować bez uprawiania prozelityzmu.
Bp Nitkiewicz powiedział, że Konferencja Episkopatu Polski i Polska Rada Ekumeniczna na razie przyglądają się działalności Forum i nie podejmują jeszcze decyzji o włączeniu się w jego prace.
KAI/BP KEP
fot. BP KEP
Centralne nabożeństwo styczniowego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan zostanie odprawione w warszawsko-praskiej katedrze św. Floriana - poinformował o tym bp Krzysztof Nitkiewicz na dorocznym zjeździe referentów ds. ekumenizmu, jaki odbył się 5 grudnia w Warszawie. Ordynariusz sandomierski jest przewodniczącym Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski.
Podczas spotkania rozmawiano m.in. nt. lokalnych obchodów upamiętniających Reformację. Sekretarz Rady ds. Ekumenizmu ks. Sławomir Pawłowski, przedstawiając ich program w Polsce, wskazał na ich trzy główne wymiary: dziękczynienie za dary Ducha Świętego, które otrzymaliśmy za sprawą reformacji, przeproszenie za utratę jedności Kościoła i wspólne świadczenie o Jezusie Chrystusie. Wyjaśnił też, że o ile protestanci świętują jubileusz reformacji, o tyle katolicy jedynie upamiętniają jej rozpoczęcie przed 500 laty.
Mówiąc o przygotowaniach do najbliższego styczniowego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, bp Nitkiewicz zapowiedział, że centralne nabożeństwo zostanie odprawione w warszawsko-praskiej katedrze św. Floriana. Po raz pierwszy nie będzie to Msza św., lecz Nieszpory, gdyż Stolica Apostolska zakwestionowała wygłaszanie kazań przez niekatolickich duchownych podczas katolickiej Eucharystii.
Po raz pierwszy również Tydzień zostanie poprzedzony jego ekumeniczną prezentacją 16 stycznia w Warszawie, mającą na celu upowszechnienie tej idei. Przewodniczący Komisji ds. Ekumenizmu zaproponował też włączenie w obchody Tygodnia młodzieży jeżdżącej na Europejskie Spotkania Młodych, organizowane przez ekumeniczną Wspólnotę z Taizé.
Zasadnicza tematyka obrad referentów ds. ekumenizmu skupiona była wokół dwóch wykładów: bp. Dimitriosa Salachasa z Grecji nt. ekumenicznych skutków niedawnych zmian w prawie kanonicznym oraz prał. Andrzeja Choromańskiego nt. Globalnego Forum Chrześcijańskiego.
Bp Salachas, który w latach 2008-16 był egzarchą apostolskim Grecji obrządku bizantyjskiego wyjaśnił, że na mocy dokonanego we wrześniu br. przez papieża Franciszka ujednolicenia łacińskiego i wschodniego kodeksu prawa kanonicznego małżeństwo między katolikami obrządku łacińskiego i wiernymi Kościołów wschodnich są ważne jedynie, gdy zostały zawarte przed kapłanem (a nie przed delegowanym diakonem lub świeckim, co jest możliwe w Kościele łacińskim).
Z kolei reforma procedur orzekania nieważności małżeństwa zarówno w Kościele łacińskim, jak i w katolickich Kościołach wschodnich z sierpnia 2015 r. podkreśla znaczenie biskupa jako pasterza, sędziego i lekarza. To on ma się zająć kwestią ważności małżeństwa i nie powinien delegować tego zadania swej kurii.
Zdaniem bp. Salachasa, fakt, że reforma procedur została dokonana w dwóch odrębnych dokumentach - osobno dla Kościoła łacińskiego, osobno dla Kościołów wschodnich - podkreśla równą godność obu tradycji. Świadczy to o tym, że Kościół jest katolicki, bo oddycha dwoma płucami-tradycjami, że Kościoły wschodnie nie są jedynie załącznikiem do Kościoła łacińskiego i że może istnieć jedność przy zachowaniu różnych tradycji teologicznych i dyscyplin prawnych. Przyznał zarazem, że choć katolickie Kościoły wschodnie nie są modelem przyszłej jedności, to sposób, w jaki Kościół Rzymski je traktuje, „wskazuje jego intencje wobec prawosławia”.
Pytany o kwestię chrztu dzieci w małżeństwach mieszanych, grecki hierarcha wyjaśnił, że w świetle nowych przepisów o przynależności kościelnej dziecka decyduje nie miejsce chrztu, ale przynależność kościelna rodziców. Np. grekokatolicy na emigracji chrzczą dzieci w rycie łacińskim, ale będzie ono grekokatolikiem i proboszcz łaciński powinien to zaznaczyć w księdze chrztów. Według nowego prawa, gdyby zabrakło szafarza prawosławnego, można będzie ochrzcić dziecko prawosławne w obrządku katolickim, ale będzie ono należało do Kościoła prawosławnego.
W przypadku rodziców należących do dwóch różnych obrządków katolickich wschodnie prawo kanoniczne dotychczas faworyzowało obrządek ojca, obecnie konieczne będzie - tak jak w Kościele łacińskim - porozumienie między małżonkami.
Z kolei w małżeństwach mieszanych katolicko-prawosławnych dziecko według prawa należy do Kościoła katolickiego i strona katolicka zobowiązuje się do zrobienia wszystkiego, co tylko możliwe, by dziecko ochrzcić i wychować w wierze katolickiej. Ale co wtedy, gdy nie może nic zrobić, bo rozpadłoby się małżeństwo? - zastanawiał się bp Salachas, dodając, że przepis ten wymaga autentycznej interpretacji Stolicy Apostolskiej.
Stwierdził też, że „przez nawracanie z jednego Kościoła do drugiego nie rozwiąże się problemu jedności”. Dlatego apelował, by pomagać prawosławnym pozostać wiernymi Kościołowi prawosławnemu.
Jego zdaniem nowe przepisy pozwalają Kościołowi katolickiemu oddychać dwoma płucami, być bardziej katolickim, a obu tradycjom - wzajemnie się wzbogacać. Ponadto podkreślenie centralnej roli biskupa w sprawach o stwierdzanie nieważności małżeństwa, a także postaci metropolity stojącego na czele prowincji kościelnej, będącej pierwszą formą synodalności w Kościele sprawiają, że „nowych kształtów nabiera prymat papieża”. Pomaga to prawosławnym inaczej spojrzeć na Kościół katolicki, a także pomaga w teologicznym dialogu katolicko-prawosławnym.
Z kolei prał. Andrzej Choromański z Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan opowiedział o działalności Globalnego Forum Chrześcijańskiego jako nowej drodze poszukiwania jedności chrześcijan. Jest to „ekumenizm wspólnej drogi”, o którym mówi papież Franciszek. Duchowny zwrócił uwagę, że gdy przed stu laty rodził się ruch ekumeniczny, panorama świata chrześcijańskiego wyglądała inaczej. Od tego czasu pojawiły się Kościoły zielonoświątkowe, wspólnoty ewangelikalne i ruchy charyzmatyczne wewnątrz Kościołów. Chrześcijanie tych nowych nurtów są mniej skupieni na dogmatach i teologii, a bardziej na emocjonalnym przeżywaniu wiary. Nie są zainteresowani ekumenizmem w obecnym kształcie jako dialogiem doktrynalnym. Ponadto Kościoły na półkuli północnej utraciły swą witalność, przypominając niekiedy kluby seniora. Z kolei te z półkuli południowej bardzo szybko się rozwijają, a świątynie pękają w szwach od młodzieży i dzieci.
Zdaniem ks. Choromańskiego, nie można ignorować nurtów pentekostalnych, lecz trzeba szukać nowych sposobów ich włączenia w poszukiwanie jedności chrześcijan. Temu właśnie służy Globalne Forum Chrześcijańskie, które wyrosło ze Światowej Rady Kościołów. Inicjatorem był w 1998 r. jej ówczesny sekretarz generalny, ks. Konrad Raiser. Nie jest to ruch, lecz nieformalne forum spotkań chrześcijan ze wszystkich tradycji wyznaniowych, bez członkostwa i struktur organizacyjnych, za wyjątkiem sekretariatu z siedzibą w Strasburgu i komitetu światowego, który proponuje inicjatywy do wprowadzenia w życie. Stawia sobie dwa cele: dzielenie się swoim doświadczeniem wiary w Jezusa Chrystusa i poszukiwanie spraw, którymi można się wspólnie zająć, pomimo braku jedności.
Czterema filarami Forum są: Światowa Rada Kościołów, Kościół katolicki, reprezentowany przez Papieską Radę ds. Popierania Jedności Chrześcijan, Światowy Alians Ewangeliczny i Światowa Konferencja Zielonoświątkowa. Dotychczas odbyły się dwa światowe zjazdy Forum: w 2007 r. w Kenii z udziałem 250 przedstawicieli Kościołów i w 2011 r. Indonezji z udziałem ponad 300 osób; kolejne planowane jest na 2018 r. w Ameryce Łacińskiej. Ponadto w 2015 r. w Albanii zorganizowano pierwsze spotkanie tematyczne nt. prześladowania chrześcijan. Kolejne, nt. ewangelizacji i prozelityzmu, odbędzie się w 2017 r. w Ghanie. Przedstawiciele wszystkich nurtów chrześcijaństwa wypracują tam wskazania dla Kościołów, jak ewangelizować bez uprawiania prozelityzmu.
Bp Nitkiewicz powiedział, że Konferencja Episkopatu Polski i Polska Rada Ekumeniczna na razie przyglądają się działalności Forum i nie podejmują jeszcze decyzji o włączeniu się w jego prace.
KAI/BP KEP