„Cały Bliski Wschód spragniony jest miłosierdzia: Izraelczycy, Palestyńczycy, chrześcijanie, muzułmanie, żydzi. Wszyscy potrzebujemy pokoju. Pomóżcie nam w tym!”. To apel katolickiego proboszcza z Beit Jala koło Betlejem, skierowany do międzynarodowej grupy biskupów przebywającej w tych dniach w Ziemi Świętej z pielgrzymką solidarności. Wczoraj sprawowali oni Mszę właśnie w parafii Zwiastowania NMP kierowanej przez ks. Faysala Hijazina.
Europejskim i amerykańskim biskupom mówił on m.in. o przyczynach exodusu chrześcijan z Ziemi Świętej. Wymienił rosnące bezrobocie, izraelską okupację i brak politycznej stabilizacji. „Z każdym dniem nasz Kościół się wyludnia ze swych wiernych. Tylko gwarancja lepszej przyszłości jest w stanie ich powstrzymać” – mówił kapłan.
Uczestnicy pielgrzymki solidarności zapewnili, że po powrocie do swych diecezji uczynią wszystko, by ulżyć losowi chrześcijan Ziemi Świętej a zarazem, by promować pokój w tym regionie. Zaapelowali jednocześnie do chrześcijan Betlejem, by modlili się za zachodnie społeczeństwa, które muszą stawiać czoło wielu trudnym wyzwaniom, w tym postępującej sekularyzacji. „Wasza wiara jest dla nas umocnieniem” – podkreślił uczestniczący w pielgrzymce szwajcarski biskup Peter Bürcher.
bz/ rv
Powered by WPeMatico