W ostatnią niedzielę stycznia jest obchodzony zainicjowany dzięki staraniom Raoula Follereau Światowy Dzień Trędowatych. - Walka o godność ludzi dotkniętych trądem jest wciąż aktualna. Aktualne są też kierowane przy okazji Światowego Dnia Trędowatych apele o wsparcie modlitewne i materialne misjonarzy pracujących na co dzień wśród chorych na trąd - podkreśla Kazimierz Szałata, prezes Fundacji Polskiej Raoula Follereau.
Aktualnie najwięcej nowych przypadków trądu notuje się w Azji a krajem najbardziej zagrożonym chorobą wywołaną przez laseczkę Hansena są Indie. W 2015 roku odnotowano tu 127326 chorych, którzy zostali poddani terapii antybiotykowej. Stanowi to aż 60 % wszystkich przypadków zanotowanych na świecie. Drugim pod względem ilości chorych na trąd krajem jest Brazylia, gdzie odnotowano 26395 przypadków. Wraz z nienotowaną dotychczas falą uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu trąd powrócił do Europy. W 2015 roku w Hiszpanii odnotowano 8 przypadków, w Anglii 4, w Niemczech oraz Portugalii po 2 przypadki tej zapomnianej choroby.
Publikujemy treść apelu o pomoc w walce z tą chorobą:Apel prezesa Fundacji Polskiej Raoula Follereau dra Kazimierza Szałaty na 64 Światowy Dzień Trędowatych
Wtedy przyszedł do Niego trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: «Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić». Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony!». Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Mt 1, 40-41
Trąd, to podstępna i okrutna choroba zakaźna wywołana bakterią Hansena. Atakuje układ nerwowy, niszczy strukturę ciała i straszliwie okalecza. Stąd od zawsze był on symbolem cierpienia i rodził wśród ludzi paniczny lęk. Przez całe stulecia trędowaci byli izolowani, wyrzucani z rodzin oraz społeczności lokalnych i mogli liczyć najczęściej na pomoc Kościoła. Dzięki postępowi cywilizacyjnemu, już na początku XX wieku trąd przestał zagrażać mieszkańcom zamożnych krajów, skazując na zapomnienie miliony cierpiących istnień ludzkich zamieszkujących najuboższe rejony świata. W latach czterdziestych ubiegłego stulecia francuski humanista Raoul Follereau wraz z przełożoną sióstr Matki Bożej od Apostołów s. Eugenią Ravasio, postanowili odwrócić los tych ludzi. Wiedząc doskonale, że chodzi o miliony biedaków zagubionych w najbardziej niedostępnych rejonach świata zdecydowali się powierzyć swoją gigantyczną misję Miłosierdziu Bożemu. Follereau 32 razy objechał kulę ziemską głosząc prawdę o miłości Boga do człowieka. A ponieważ nie był tylko marzycielem, organizował struktury, zbierał pieniądze, wraz z misjonarzami budował ośrodki, które miały przywrócić godność tym, których traktowano jak umarłych za życia. By swej misji nadać charakter globalny, w 1954 roku zainicjował on ustanowienie Światowego Dnia Trędowatych, który miał się stać okazją do upominania się o prawo do godnego życia dla chorych na trąd oraz do mobilizacji sił i środków do walki z tą chorobą. Od tamtej pory, w każdą ostatnią niedzielę stycznia przed kościołami zbierane są pieniądze na opiekę nad ludźmi chorymi na trąd. W krajach misyjnych organizowane są w tym dniu festyny i akademie mające służyć społecznej rehabilitacji i uhonorowaniu ludzi cierpiących z powodu trądu. Dzięki tej niezwyklej mobilizacji sił i środków na bezpośrednią pomoc dla chorych i badania naukowe, dzięki niezastąpionej pracy tysięcy misjonarzy i misjonarek, pod koniec XX wieku liczba trędowatych na świecie przestała być liczona w milionach. Niestety po latach spektakularnego postępu, kiedy wydawało się, że całkowita eliminacja trądu, to kwestia kilku lat, od pewnego czasu liczba nowych przypadków zarażenia bakterią Hansena utrzymuje się na tym samym poziomie około 200 tysięcy nowych zachorowań w ciągu roku. Warto dodać, że około 3,5 miliona wyleczonych z trądu, to osoby trwale okaleczone, wymagające stałej opieki w specjalistycznych ośrodkach. Przesłanie Raoula Follereau na Światowy Dzień Trędowatych pozostaje wciąż aktualne. Od 25 lat do wielkiej rodziny organizacji działających na rzecz trędowatych dołączyła Fundacja Polska Raoula Follereau, wspierając pracę misjonarzy podążających za przykładem bł. o. Beyzyma z Madagaskaru, o. Wiśniewskiego i o. Żelazko z Indii, czy zmarłej dwa lata temu dr Wandy Błeńskiej z Ugandy. Praca misjonarzy będzie skuteczna, jeśli znajdzie wsparcie z naszej strony. Dlatego jeszcze raz apelujemy o modlitwę i pomoc materialną dla trędowatych pozostających pod opieką naszych ośrodków. Za każdą formę wsparcia składamy serdeczne „Bóg zapłać”, ufając, że sam Jezus Chrystus, który na swej drodze spotykał i leczył trędowatych, będzie nam wszystkim błogosławił.
dr Kazimierz Szałata prezes Fundacji Polskiej Raoula FollereauOfiary na rzecz trędowatych można przekazać na konto: Fundacja Polska Raoula Follereau 87 1240 1082 1111 0000 0387 2932 z tytułem wpłaty: „trąd”
Zobacz też: Fundacja Polska Raoula Follereau