„Żyjemy w kraju pełnym strachu i zadajemy sobie pytanie: jaka będzie przyszłość? Nie wiemy, co nas czeka” – przyznał abp Jean-Abdo Arbach, melchicki metropolita Homs w Syrii. Gości on w Polsce na zaproszenie sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” i Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego.
Podczas spotkania z dziennikarzami w Warszawie abp Arbach poinformował, że przed wojną w Syrii mieszkało ok. 2 mln chrześcijan. Dziś jest ich o połowę mniej.
„Przede wszystkim potrzebujemy modlitwy, która jest korzeniem pokoju. Po drugie, jakiejkolwiek pomocy, i to nie tylko dla chrześcijan, bo cierpi cały naród syryjski, a nie tylko chrześcijanie, każda zatem pomoc może uratować ludzką istotę” – mówił abp Arbach.
Melchicki duchowny podkreślił także, że jeśli chrześcijanie nie pozostaną w Syrii czy Iraku, to będzie to wielkie niebezpieczeństwo nie tylko dla Bliskiego Wschodu, ale również dla całego świata.
R. Łączny, KAI
Powered by WPeMatico