Ustanowienie Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej, 3 marca 2017 r. Archikatedra Lublin
Drodzy Siostry i Bracia w Chrystusie!
W tym świętym czasie Wielkiego Postu, w pierwszą sobotę miesiąca – dzień poświęcony Niepokalanemu Sercu Maryi, w święto św. Kazimierza królewicza, zebraliśmy się na Eucharystii w archikatedrze, by uczestniczyć w obrzędzie ustanowienia nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej. To wielki dar dla tych wybranych, którzy dziś kończą okres przygotowań i rozpoczynają swoją posługę w Kościele w nowym wymiarze. Od dziś, gdy tylko będzie taka potrzeba, będą mogli swoimi rękami dotykać Najświętszego Ciała Pana Jezusa, będą mogli rozdawać wiernym Komunię Świętą w kościele i zanosić Ją wiernym nie mogącym uczestniczyć w liturgii w kościele do domów.
[embed]https://www.flickr.com/photos/episkopatnews/albums/72157677833283974[/embed]Drodzy Bracia, to do Was dziś w sposób szczególny Chrystus kieruje słowa, które usłyszeliśmy w Ewangelii: Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili (…). Najczęściej te słowa kojarzą nam się z wybraniem do stanu kapłańskiego, ale w rzeczywistości odnoszą się do każdego chrześcijanina, który jest powołany do tego, aby żyć zgodnie z nauką Chrystusa. Każda i każdy z nas tu obecnych na chrzcie świętym został przez Boga wybrany i powołany po imieniu, aby świadczyć o Jego miłości i nieskończonym miłosierdziu przed innymi ludźmi. To potem przychodzą szczególne powołania i posługi, które różnicują sposób udziału w tej misji, zleconej nam przez Chrystusa.
W królestwie Bożym pierwszą zasadą jest właśnie miłość. Chrystus nakazuje swoim uczniom: To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Nasza relacja z Chrystusem nie może być więc powierzchowna, bo On nazywa nas dziś przyjaciółmi a tę przyjaźń przypieczętował własną krwią, oddając za nas swoje życie na drzewie krzyża. Czym charakteryzuje się taka przyjaźń? Przyjaźń z Bogiem, która zawiodła Go aż na krzyż. Słowa Chrystusa wskazują na fakt, że to On, jest inicjatorem tej przyjaźni. To On nas do niej zaprasza i ją potwierdza przez oddanie swojego życie z miłości do przyjaciół. Czego oczekuje w zamian? Mówi nam o tym dzisiaj wyraźnie: jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. A przykazanie Jego brzmi: To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Tak więc, odpowiedzią na Jego uprzedzającą miłość ma być, z naszej strony, wypełnianie Jego woli i wzajemna miłość, według Jego miary - tak jak Ja was umiłowałem, czyli aż do oddania życia za przyjaciół, bo nikt nie ma większej miłości od tej, gdy kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Drodzy Bracia!
Przyjmując posługę nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej dajecie wyraz takiej właśnie miłości bliźniego, chcąc dawać siebie, swoje życie Chrystusowi w posłudze braciom. To przez Wasze ręce osoby z Waszych wspólnot parafialnych będą mogły przyjmować Chrystusa w Komunii świętej. Tak, nie będzie to oddanie życia poprzez śmierć fizyczną, ale będzie to – rozłożone w czasie - dawanie siebie, swojego czasu, swoich zdolności i sił Chrystusowi i bliźnim, nie tylko z obowiązku, ale właśnie z przyjaźni, z miłości.
Jednym aspektem tej posługi jest udzielanie Komunii świętej w czasie Mszy świętej, ale drugim, może nawet bardziej potrzebnym, jest zanoszenie Najświętszego Ciała Chrystusa osobom chorym i starszym, które nie mogą już same przyjść do kościoła i uczestniczyć w Eucharystii. Jest to konkretny wymiar troski wspólnoty parafialnej o osoby, które niegdyś aktywnie uczestniczyły w życiu parafii a teraz modlą się w swoich domach i nie mogą przystępować do Komunii świętej tak często jakby tego pragnęły. Prawdą jest, że kapłani odwiedzają te osoby w pierwsze piątki lub soboty miesiąca, służą im sakramentem pokuty i przynoszą Komunię, ale w niedziele, kiedy obowiązków jest dużo, często nie mogą ich odwiedzić, dlatego Wasza posługa jest tak potrzebna.
Zostaliście wybrani w Waszych wspólnotach parafialnych do szczególnego zadania. Oto Chrystus powierza swoje Ciało w Wasze ręce i przez Waszą posługę chce się spotykać z drugim człowiekiem. Taki wybór, takie wyróżnienie zobowiązuje. Jak czytamy we „Wskazaniach Konferencji Episkopatu Polski odnośnie do nadzwyczajnego szafarza Komunii świętej”, kandydaci do posługi powinni odznaczać się zaangażowaniem w życie Kościoła, wzorowym życiem moralnym oraz poważaniem wśród duchowieństwa i wiernych. Ponadto powinni znać podstawowe prawdy katechizmowe oraz najważniejsze zagadnienia teologiczno-liturgiczne. Bardziej szczegółowe przepisy wymieniają jeszcze wiele innych przymiotów, którymi powinien się odznaczać kandydat na szafarza.
Takie stwierdzenia nie oznaczają, że kandydaci na szafarzy mają być już doskonali, święci. Często Pan Bóg zaskakuje nas swoimi wyborami. Wybiera nie to co wydaje się wielkie, piękne i doskonałe, ale wybiera nas słabych grzecznych ludzi, jak mówimy niegodnych, by prowadzić nas swoimi drogami do świętości. Posłuchaj co mówi św. Paweł apostoł w dzisiejszym pierwszym czytaniu: Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa. Tak, zostaliśmy zdobyci przez Chrystusa i chcemy odpowiedzieć naszym zżyciem na Jego miłość i powołanie, którym nas obdarzył.
Z drugiej zaś strony przyjęcie tej posługi domaga się więc od Was, oprócz solidnego przygotowania, któremu służył zakończony kurs, autentycznego świadectwa wiary w Waszym życiu, zarówno w kościele, jak i poza nim, w Waszym życiu rodzinnym, zawodowym, społecznym, w każdej formie Waszego zaangażowania. Nie może zdarzyć się tak, jak mówi pewna anegdota o katechecie, który chciał wytłumaczyć dzieciom reguły życia chrześcijańskiego. Rozmowę na ten temat rozpoczął pytaniem: „Dlaczego ludzie mówią o mnie, że jestem chrześcijaninem?” Wtedy jedno dziecko powiedziało: „Może nie znają pana bliżej.”
Tak. Ludzie patrzą na nas i oceniają nasze postępowanie, dlatego ma być ono godne ucznia Chrystusa. Nie znaczy to bynajmniej, że mamy cokolwiek czynić tylko po to, by się ludziom przypodobać. My mamy każdego dnia dążyć do doskonałości i żyć Bożymi przykazaniami. Jak słyszeliśmy w Liście św. Pawła Apostoła do Filipian: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie. Tą nagrodą jest świętość i życie wieczne w Królestwie niebieskim. To wezwanie odnosi się do nas wszystkich, ale do Was w szczególności i domaga się ustawicznej, permanentnej formacji, pozwalającej coraz bardziej poznawać Tego, który Was wybrał do tej szczególnej posługi. To poznawanie Chrystusa ma prowadzić do coraz większego Jego umiłowania i wreszcie do dzielenia się tą wiedzą i miłością z braćmi w posłudze szafarza.
W dniu dzisiejszym Kościół daje nam dwa wzory świętości. Z racji pierwszej soboty nasze myśli biegną do Najświętszej Maryi Panny, która swoim życiem najpełniej zrealizowała wolę Boga, gdyż zaufała Mu bez reszty i dzięki temu była doskonałym narzędziem w Jego ręku. To Ona uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej przez Anioła, przyjęła z wiarą Słowo Boże do swojego serca, nosiła pod sercem Zbawiciela i dzięki Jej posłuszeństwu mógł On narodzić się, aby dokonać dzieła odkupienia. Maryja niewątpliwie jest Przyjaciółką Boga czyniąc to, czego On od Niej oczekuje a z drugiej strony, okazując swoją miłość przybranym dzieciom, wyprasza nam niezliczone łaski u Boga i nieustannie otacza nas swoją opieką.
Z racji dzisiejszego święta natomiast wpatrujemy się w postać św. Kazimierza królewicza, który odznaczał się wyjątkową pobożnością. Złożył ślub czystości i umartwiał swoje ciało postami, noszeniem włosiennicy i spaniem na gołej ziemi. Wiele godzin spędzał na modlitwie, a jeśli kościół był zamknięty, modlił się przed jego drzwiami. W swoim życiu nie uciekał od obowiązków wynikających z jego stanu, ale całym sercem angażował się w sprawy publiczne a król Kazimierz Jagiellończyk szykował go na swego następcę. Miał szczególne nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu i do Matki Bożej, dlatego chętnie pielgrzymował też na Jasną Górę.
Drodzy Bracia!
Za chwilę otrzymacie uroczyste błogosławieństwo na swoją posługę nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej. Starajcie się na wzór świętego Kazimierza nieustannie wzrastać w wierze i dorastać do przyjaźni z Bogiem poprzez wypełnianie Jego przykazań i praktykowanie miłości bliźniego. Niech Matka Najświętsza wyprosi dla Was łaskę wierności Bogu i nauczy Was jak żyć, by osiągnąć doskonałość, do której wzywa Was Bóg. Niech Pan da wam radość z tego, że zostaliście powołani i wybrani, by być świadkami Jego miłości w świecie. Amen.