W kościele św. Stanisława Kostki w Krakowie 15 marca została odprawiona Msza św. z okazji 70. rocznicy śmierci Jana Tyranowskiego krawca-mistyka i świeckiego kierownika duchowego Karola Wojtyły. W trakcie nabożeństwa wierni modlili się o dar beatyfikacji. W styczniu br. Stolica Apostolska ogłosiła dekret o heroiczności jego cnót.
W homilii ks. Zygmunt Kostka SDB, proboszcz parafii pod wezwaniem św. Stanisława Kostki przybliżył postać oraz historię życia Jana Tyranowskiego. - Za tym co mówił stało jego życie. Przez to ukazywał, że istnieje praktyczna droga dojścia do Chrystusa. To wówczas na młodych ludziach robiło ogromne wrażenie – podkreślił ks. Kostka.
Proboszcz mówił też o związku Jana Tyranowskiego z Karolem Wojtyłą i przytoczył jego słowa, które wypowiedział jako kardynał: „Jan Tyranowski był mężem niezwykłej heroicznej cnoty. Dążył odważnie i ufnie do całkowitego wyrzeczenia się świata. W działaniu nie liczył na własne siły, ale wyłącznie na łaskę Bożą i dlatego miał tak wielki wpływ na wszystkich, z którymi się spotykał”.
Jan Tyranowski urodził się w 1901 roku w Krakowie. Mieszkał na krakowskich Dębnikach. Był bilansistą, a później krawcem. Bardzo aktywnie włączał się w życie dębnickiej parafii, codziennie uczestniczył we Mszy św. Po aresztowaniu przez hitlerowców 11 salezjanów stał się animatorem grup młodzieżowych. Tyranowski spotykał się z młodzieżą w kościele oraz w swoim domu rodzinnym przy ul. Różanej, nie licząc się z niebezpieczeństwem, jakie mu z tego powodu groziło. Z kręgu Żywego Różańca wyszło 5 kapłanów diecezjalnych i 6 zakonnych.
Drogi Jana Tyranowskiego i Karola Wojtyły spotkały się w 1940 r. Pewnego dnia Jan podszedł do Karola Wojtyły i powiedział „Chciałbym z panem porozmawiać”. Zaproponował mu wtedy udział w Żywym Różańcu. Od tej pory Karol Wojtyła regularnie przychodził na spotkania do mieszkania Jana Tyranowskiego, dużo dyskutowali także podczas wspólnych spacerów wzdłuż Wisły.
Ks. Michał Szafrański SDB, wicepostulator procesów beatyfikacyjnych tak pisał o o związku Jana Tyranowskiego z Karolem Wojtyłą: „Wydaje mi się, że Pan Bóg postawił Jana na drodze Karola Wojtyły, aby go przygotować do przyszłej misji. Mam odwagę twierdzić, że nie byłby Karol Wojtyła tym, kim jest, mężem Boga, gdyby postaw pracy wewnętrznej nie otrzymał w szkole Tyranowskiego”.
Jan Tyranowski zmarł 15 marca 1947 roku po długiej i ciężkiej chorobie. W 50. rocznicę jego śmierci kard. Franciszek Macharski powołał komisję historyczną, a 30 września 1997 roku trybunał procesowy. W wyniku prac komisji zebrano dokumentację zawierającą świadectwa osób, które znały osobiście Tyranowskiego, jego osobiste pamiątki i zapiski. Przesłuchano 33 świadków, wśród nich bp. Stanisława Smoleńskiego, który jako ojciec duchowny w seminarium często służył Tyranowskiemu radą w prowadzeniu grup młodzieży.
Do beatyfikacji Sługi Bożego potrzebny jest jeszcze dekret o cudzie za jego wstawiennictwem.
KAI