Kard. Vlk był człowiekiem godnym naśladowania przez duchownych i świeckich także w Polsce – tak zmarłego arcybiskupa seniora stolicy Czech wspomina abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w rozmowie z biurem prasowym KEP.
Droga kard. Miroslava Vlka w latach 80-tych była z pewnością trudniejsza niż droga kapłanów polskich w tym czasie. W 1978 roku cofnięto mu państwową zgodę na pełnienie obowiązków kapłańskich. To najtrudniejsze doświadczenie dla kapłana. – mówi abp Gądecki. Musiał przyzwyczaić się do tego, do czego byli przyzwyczajeni tamtejsi księża – do ukrytej działalności kapłańskiej. By zarobić na swoje utrzymanie podejmował prace fizyczne m.in. przez mycie okien. Potajemnie posługiwał jako ksiądz. Do pracy duszpasterskiej powrócił dopiero w 1989 roku – dodaje.
Po raz pierwszy osobiście spotkałem kard. Vlka w 1983 roku na uroczystościach św. Wojciecha w Gnieźnie. Potem co roku spotykaliśmy się z tej okazji w Gnieźnie i Pradze. Nasza znajomość pogłębiała się także poprzez prace Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE), którym kard. Vlk przewodniczył w latach 1993 – 2001 – wspomina Przewodniczący KEP.
Kard. Vlk był człowiekiem przełomu czasów komunistycznych i otwarcia Czech na wolność. Bardzo zasłużony, godny naśladowania. Pomimo ogromu trudnych doświadczeń pozostał otwartym i radosnym – powiedział abp Gądecki.
Jak poinformowała praska Kuria Metropolitalna, uroczystości pogrzebowe zmarłego 18 marca w Pradze kard. Miloslava Vlka będą miały miejsce w najbliższą sobotę, 25 marca o godz. 11.00 w katedrze świętych Wita, Wacława i Wojciecha na Hradczanach.
BP KEPFot. ilustracyjne: www.facebook.com/MiloslavKardinalVlk/