– Ci ludzie mogli się wycofać, mogli odzyskać wolność, jeśli zrezygnowaliby ze stanu kapłańskiego. Oni zostali. To pokazuje na ogromną świętość duchowieństwa czasów II wojny światowej – mówi przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki o więzionych w KL Dachau kapłanach. 29 kwietnia Kościół w Polsce obchodzi Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki mówi o potrzebie pamięci o ofierze poniesionej przez duchowieństwo czasów wojny. – Trzeba tę pamięć kontynuować, żeby nie zapomnieć, ile kosztowało życie Kościoła w tamtym czasie – podkreśla Przewodniczący Episkopatu. – Gdyby doszło do utraty pamięci, wycięlibyśmy z historii Kościoła jedną z najpiękniejszych kart – dodaje.
Wiele lat wyzwoleni z obozu Dachau księża pielgrzymowali dziękując za ocalenie św. Józefowi do jego sanktuarium w Kaliszu. Dzisiaj, mimo że ostatni kapłan więziony w KL Dachau zmarł w 2013 roku, tradycja pielgrzymek księży do Kalisza w dniu wyzwolenia obozu w Dachau jest kultywowana.
Polskie duchowieństwo było podczas II wojny światowej grupą najbardziej prześladowaną. Dachau było głównym obozem dla duchownych katolickich, protestanckich i prawosławnych. Wśród ok. 3 tys. uwięzionych zakonników, diakonów, księży i biskupów katolickich blisko 1800 pochodziło z Polski. Niemal połowa z nich została zamęczona w obozie, najwięcej z terenów diecezji poznańskiej (147), włocławskiej (144) i łódzkiej (112). Spośród blisko 600 zakonników największą grupę ofiar stanowili jezuici, misjonarze i salezjanie.
BPKEP
Zdjęcie ilustracyjne: E. Bartkiewicz/ BP KEP