- Otwórzmy nasze serca na obecność Boga i aniołów. Wzywajmy Jego i ich wstawiennictwa, abyśmy odkrywali w naszym życiu nie tylko obecność Boga, ale także jego wolę i umocnieni wstawiennictwem tę wolę zawarli w naszej codzienności, a szczególnie umocnieni Jego orężem podejmowali walkę ze złem – zachęcał bp Artur Miziński.
W homilii o. Piotr Prusakiewicz CSMA zaznaczył, że Ojcowie Kościoła mówili, że Archanioł Michał ma po Matce Bożej drugie miejsce w niebie. - Ona jest pełna łaski, a on pełen Boga. Wynika to z jego doskonałego posłuszeństwa. Stąd też płynie moc jego modlitwy wstawienniczej. Im bardziej człowiek jest posłuszny Bogu, tym i on mu jest bardziej posłuszny, dlatego święci mieli taką niezwykłą skuteczność w swoich błaganiach – tłumaczył.
o. Prusakiewicz przypominał, że niejednokrotnie przekonujemy się o mocy aniołów z drugiej strony – podczas egzorcyzmów, kiedy widzimy moc upadłego anioła. - Ale analogicznie trzeba zobaczyć jaką moc ma św. Michał i to nie tylko w wymiarze fizycznym, ale przede wszystkim duchowym – mówił.
- Archanioł Michał należał do jednego z najniższych chórów, a Lucyfer był w najwyższym chórze i oto św. Michał, który jest wodzem wszystkich aniołów dysponuje wyjątkową mocą, a każde zwycięstwo nad swoim duchem jest upokorzeniem dla szatana, dlatego on tak bardzo boi się nabożeństwa kultu św. Michała Archanioła – podkreślił.
Michalita zaznaczył, że być św. Michałem dla drugich to zadanie każdego. – Być Michałem to ustrzegać innych od zła, dawać dobry przykład, nieść Boże światło, wspomagać w walce, adorować Boga i być w cieniu jako sługa w pokorze, być tak jak on zafascynowany Bogiem, bo z tego płynie to wewnętrzne piękno – zakończył o. Piotr Prusakiewicz.
Po Mszy św. figura św. Michała została odprowadzona w uroczystej procesji do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Żytniej w Warszawie.
Wykonana w 1507 r. z białego marmuru przez rzeźbiarza Andrea Contucciego figura św. Michała Archanioła z sanktuarium na półwyspie Gargano przedstawia go w stroju legionisty rzymskiego, pod którego stopami leży pokonany szatan. Sanktuarium św. Michała Archanioła powstało na pamiątkę objawień archanielskich, jakie miały tam miejsce w końcu V wieku.
KAI pgo / Warszawa