Przewodniczący Komisji Charytatywnej Episkopatu: zadaniem rządu jest pomoc niepełnosprawnym

Zadaniem rządu jest szukanie rozwiązań systemowych. Mam nadzieję, że uda się dojść do porozumienia, bo to nie jest dobry wizerunek Polski w świecie. Trzeba tym ludziom pomóc, ich praca jest bardzo ciężka - powiedział KAI bp Wiesław Szlachetka, odnosząc się do trwającego w Sejmie protestu opiekunów osób niepełnosprawnych.

"Trudno zabierać głos w imieniu rządu - zastrzegł w rozmowie z KAI bp Wiesław Szlachetka - bo to zadaniem rządu jest szukanie i podejmowanie rozwiązań systemowych".

Biskup przypomniał, że Kościół w Polsce wspiera osoby niepełnosprawne i ich rodziny za pośrednictwem swoich instytucji, takich jak Caritas Polska i Caritas diecezjalne. Ich zadaniem od lat jest tworzenie i realizowanie wsparcia osób niepełnosprawnych w postaci środowiskowych domów pomocy, domów dziennego pobytu, świetlic terapeutycznych i warsztatów terapii zajęciowej.

"To są specjalistyczne placówki ściśle ukierunkowane na pomoc osobom niepełnosprawnym" - podkreśla bp Szlachetka. W formie wolontariatu działają także parafialne oddziały Caritas i szkolne koła Caritas, które część swojej pracy poświęcają również niepełnosprawnym w lokalnej społeczności. - Kościół działa w tym zakresie na miarę swoich możliwości - dodał biskup.

"Cieszyłbym się, gdyby postulaty i podwyżki dla opiekunów osób niepełnosprawnych zostały uwzględnione. Mam nadzieję, że tak się stanie. Chyba każdemu zależy na tym, aby ten spór został zażegnany" - dodał przewodniczący Komisji Charytatywnej KEP.

Jak stwierdził, smutne jest to, że osoby niepełnosprawne i ich rodziny od ponad tygodnia przebywają na korytarzach sejmowych. - Bezpośrednie rozwiązanie tego sporu leży w gestii strony rządowej i tych, którzy zorganizowali protest - zaznaczył.

Jego zdaniem, z drugiej strony nie można też stawiać warunków niemożliwych do spełnienia. - To jest przecież swego rodzaju negocjacja i rozmowa, w ramach której coś można ustalić - przypomniał bp Szlachetka.

"Łatwo jest podać rozwiązanie, ale trzeba też móc je realnie zrealizować. Rząd zna swoje możliwości, wie, jakimi środkami dysponuje. Mam nadzieję, że uda się dojść do porozumienia, bo to nie jest dobry wizerunek Polski w świecie. A to jest bardzo delikatna sprawa. Trzeba zrobić wszystko, aby tym ludziom pomóc, ich praca jest bardzo ciężka" - dodał przewodniczący Komisji Charytatywnej KEP.

Rząd zawarł we wtorek z częścią środowiska osób niepełnosprawnych porozumienie, w którym zapisano m.in. podniesienie od czerwca renty socjalnej do poziomu równego najniższej rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, czyli do 1029,80 zł, corocznie waloryzowanych. Zawarto w nim także zobowiązanie do wprowadzenia i realizacji od 1 lipca 2018 r. koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi.

W środę przed południem protestujący w Sejmie rozmawiali na zamkniętym spotkaniu z szefową MRPiPS Elżbietą Rafalską. Przedstawili wtedy propozycję kompromisu, przewidującą modyfikację swoich postulatów. Zaproponowali stopniowe wprowadzenie postulowanego przez siebie dodatku dla niepełnosprawnych, najpierw w wysokości 300 zł miesięcznie, od stycznia 2019 r. - 400 zł i od czerwca 2019 r. - 500 zł. Chcą też, by wysokość renty socjalnej została zrównana z minimalną rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy już od maja tego roku.

KAI

« 1 »